Schlecker - praca

dostałam tylko umowe o prace z dayli na 3 lata j.d daje takie umowy jaką dostaniesz umowe zależy od regionalnego mi taką dał

u nas zatrudnili też nową kierowniczke i ma tylko umowe z dayli ale nie wiem jakie ma wynagrodzenie bo nie chce nic mówić

Towar na krechę dostali teraz trzeba go spłacać a nie ma z czego. Sytuacja się powtarza i znowu puste półki. Przemeblowanie każą robić. Wiadomo,że taki stan nie potrwa długo i będą znikać z rynku bo u konkurencji półki się uginają od towaru,ale niektóre z was widzą świetlaną przyszłość dla firmy.Jak można być takim ciemnym? Potem wielkie zdziwienie,że sklep do zamknięcia ostatniego dnia. a kto będzie pakował wszystko i tyrał jak wół do samego końca? Tutaj nawet nowy dyrektor nie pomoże. Wszystkiego dobrego dla naiwnych....

Jakbym pogoniła tych regionalnych to by się w tyłek piętami kopali. Bez doświadczenia,bez umiejętności no....sorry umieją maile pisać nawet kilka dziennie i telefony wykonywać,ale to w innym zawodzie powinni się znaleźć. Robią tylko dobre wrażenie i nic więcej. Zresztą wszyscy tutaj łaskę robią,że żyją i kity wstawiają. Pracuję u konkurencji i widzę teraz to z innej perspektywy,tutaj każdy z biura ma jakiś szacunek do Ciebie a na półkach o dziwo nawet znajduje towar dla swoich klientek. Regionalni służą pomocą a nie utrudniają jeszcze i tak dość trudną sytuację. Szukajcie sobie czegoś bo będziecie znowu zaskoczone.....

o regionalnych to szkoda gadać to są dopiero same nieroby!!!nie dość że nic nie robią to jeszcze mają jakieś chore koordynatorki wszyscy są siebie warci

szczegolnie bozenka do zwolnienia

Prędzej Patrycje!

jarka też bym wypiepszyła

Ktoś coś wie na temat nowej regionalnej za Patrycje?

Może najpierw naucz się języka polskiego a dopiero potem kogoś wypiepSZaj

Ojoj to Patrysia wypada......

Dagmara do konca stycznia tylko.przeczekała okres z work a teraz wieksza kasa i odpoczynek w ciazy

sama się naucz polskiego!!

Ta cała sieciówka to jakaś wielka pomyłka.. Po pierwsze towar, przychodzi kobietka, pyta macie zmywacz do paznokci? nie, chusteczki higieniczne- nie, aha dziękuję.. Po drugie- ceny! z kosmosu.. inaczej tego nie można nazwać.. Może górę stać na takie zakupy w tak drogiej drogerii, ale przeciętnego człowieka NIE Po trzecie.. powitanie "Witamy w Dayli" mówiąc to większość ludzi patrzy na nas jak na wariatki (też tak macie, bo u nas to norma :) ) dlatego tego się nie stosuje... Po czwarte... idąc gdziekolwiek na zakupu lubicie jak sprzedawca łazi za wami i za przeproszeniem dupę zawraca, nie da się zastanowić, pomyśleć co bym chciała kupić? bo ja nie.. a tego od nas wymagają. Przychodzi sobie potencjalny klient, ok, za nim idzie sprzedawca, atakuje go pytaniami czy poszukuje coś konkretnego, czy chciałby może jakieś rady itd, no ok, niech będzie, pyta o towar.. ee nie ma, aha, ok, pyta o inny towar yyy nie ma, pyta raz jeszcze, o! mamy! cena promocyjna taka jak u konkurencji regularna.. dziękuję, do widzenia.. myślicie, że wróci? Nie..

dokładnie tak jak piszesz

J.D to dopiero ... wszystkiego się czepia. wszystko zle i zle

j d to idiota jak ja go widzę to nie dobrze mi się robi,ja nie wiem ale on to chyba żadnej wody nie używa ani perfum bo czuć od niego zawsze nie przyjemny zapach jak siedzi w biurze a potem wyjdzie to ja zawsze muszę jakimś odświeżaczem popsikać bo nie umie wytrzymać taki zaduch jest

I tak jest, nas się czepiają, bo tak jest najwygodniej, sprzedaż za mała, wina sprzedawców, wszystko na nas, bo jesteśmy tymi najniżej, pachołkami, na których można się wyżyć za niepowodzenia

a na regionalnych oczywiście nie ma co liczyć w najprostszej nawet sprawie

Dziewczyny,czy wy tez widzicie,ze żaden z obecnych regionalnych nie ma konkretnego zakresu obowiązków?Na czym polega ich praca,czy będąc u was na sklepie w ciągu ostatniego roku kazali cokolwiek zrobić,przebudować,wyszli na sale sprzedazy?A teraz nagle wielkie przebudowy,wreszcie nowy dyrektor weźmie ich w obroty!Juz oczywiście narzekania,jak to oni maja teraz dużo pracy. Nieroby,zwłaszcza Zasowska

Na szkolenie z Verony znowu na własny koszt?

jak to na własny koszt?wolne mam i nic ie wiem

No niestety na własny koszt...autobusem nie pojadę bo bym musiała wyjechać o 4.30 a wróciłabym po północy. Dlatego jadę samochodem własnym ale za paliwo nie zwrócą...czyli charytatywnie

a oni ci jeszcze powiedzą że mamy być wdzięczne że jeździmy na szkolenia

A koperty na wysłkę listów kupuję od dawna za swoje,taśmę klejącą również.

Przecieź moźesz zamówić,mi normalnie przychodza nawet ołówek automat i nie ściemniam,mam i małe i duźe koperty bez problemu.

U mnie też koperty przychodzą

ja kupowalam nie raz za swoje az stwierdzilam DOSC! mimo ze zamawiane nie przychodzi.Nawet juz nie pisze o zgode na wyplate bo non stop bez odzewu,fakture z poczty mam robie wyplate i tyle

nowy Dyrektor sprzedazy konkretny nie powiem,ale pozytywnie Go odebralysmy poki co,rewolucja na sklepie ale wkoncu ktos widzi to co dawno chcialysmy zmienic,w koncu wypad stare planogramy... hurra!

Do pelni szczescia brakuje NORMALNYCH UMOW