Schlecker - praca

Pierwsza, nazywasz ludzi debilami.opanujcie się radzę szukać nowej pracy..

Podejrzewam ze to właśnie ta ich restrukturyzacja.

to ty się naucz czytać bo post nie tyczył się ciebie... no chyba, że to ty jesteś ta inteligentną która 19 stycznia zadzwoniła do ws ze skargą, że jej sklep zamkneli

Według nowego prawa minimalne wynagrodzenie na umowie zlecenie to 12 zł za godzinę. Nie trudno obliczyć że przy 160 godzinach to 1920zł to więcej niż najniższa krajowa. Jest to nieopłacalne dla firm, dlatego wypowiedzenia.

na rękę będzie trochę mniej :)

do waszej informacji ws dowiedział się od jednej z pracownic dayli, że sklepy są nieczynne i sami byli w szoku nie wiedzieli o tym, także jak pisał ktoś wcześniej możemy podziękować też nadgorliwej "koleżance"

To o tym nie wiedziałam, że ktoś zadzwonił... Trudno może to wszystko się ułoży

Od kilku miesięcy piszecie jedno i to samo "może się ułoży " Już byście dawno inną pracę znalazły a nie pracujecie za grosze

Szkoda ze te 12 zl dopiero od 1.07 albo nawet stycznia 2017.. Do tego czasu bede zarabiac po 5-6 zl na h.

Nadzieja matką głupich

Ty co tak wszystkich wyzywasz od głupich patrz na siebie bo ty chyba najgłupsza z nas wszystkich tu! Niepasi ci to wat z tad!

Jakie sklepy z regiony Sylwii ( Jarka ) dostały wypowiedzenia ?? U Mnie dziewczyny nic nie dostały

Rozumię stres złość na tą sytuację ale po co wyładowywać się na innych,ja wiem z pewnego źródła źe ta decyzja była nie po telefonie źadnej z was a wy się nakręcacie w tym roku większość firm rezygnuje z umowy zleceniebo to po prostu się nie kalkuluje z powodu nowej ustawy dotyczącej zatrudnienia,w tamtym roku jeszcze było na starych zasadach.

Ale to działa w dwie strony oni po tym co robią chcą mieć lojalnych pracowników. No. Nadzieja matką głupich

Od kiedy ta nowa ustawa obowiązuje ?

Na 100% nie płacili WS i dlatego te wypowiedzenia

Ale jaja wszyscy mają już ich dość . Święty straciłby cierpliwość a co dopiero my ... haha Wszyscy z worka dostali już wypowiedzenia ?

Cała ta ich restrukturyzacja może potrwać nawet do 3 miesięcy od wydania decyzja sądu czyli jeżeli wniosek złożyli 4 stycznia odp mieli po 14 dniach (18 stycznia) czyli od 18 stycznia może to potrwać 3 miesiące bo cały przyznany człowiek do nowego biznes planu ma prawo wołać od firmy co chwila innych potrzebnych dokumentów,a bez zatwierdzenia przez sąd porządnego biznes planu żeby podnieść się z tego bagna sklepy nie mogą ruszyć bo firma nie będzie ryzykować,że komornik wleci i wszystko zabierze. Poczytajcie w necie wszystko piszę na ten temat ile to może potrwać. A do tych mądrych co tak piszą,że mamy się ruszyć i szukać nowej pracy zamiast siedzieć w Dayli - dla Waszej wiadomości nie w każdym mieście jest pełno ofert pracy w moim akurat jest lipa,więc skończcie z tymi swoimi mądrościami tylko same się weźcie do roboty bo zapewne wypowiadają się w tej kwestii osoby pracujące w Ross ,gdzie w miesiącu przewija się więcej dziewczyn do pracy niż gdziekolwiek bo każdy rezygnuje po krótkim czasie i wieczne ogłoszenia w każdym mieście POSZUKUJEMY DO PRACY!

Pośredniak chyba masz , możesz iść na staż tam więcej zarobisz ..

Ale wy P*****l...... głupoty o tych zleceniowkach! Tak najezdzacie na dayli a z drugiej strony głupio tlumaczycie ich postępowanie. Puknijcie się w łeb i to porządnie głupie krowy. Ps nie jestem z rossmana i nigdy tam nie pracowałam :-)

A jak tam opole?wynajmujący przedłużył wam umowę najmu?

Do tych co nas tak bluzgają że głupie jesteśmy itp. Wiecie o co tu jeszcze chodzi? To wam powiem. To że ogólnie Dayli ma kłopoty i te inne problemy. My dziewczyny pracujące tam po kilka lat czy też miesięcy, jak to człowiek wiadomo przyzwyczaja się do miejsca pracy i wspôłpracowników. Tak że było ze mną i wiem że nie jestem jedyną która taj czuje. Pracowałam w dayli do wczoraj. Przez pół roku. I powiem wam że się przyzwyczailam do koleżanki i kierowniczki. Do całego sklepu i do klientów którzy byli wierni i przychodzili i mówili że szkoda jam nas zamkną bo fajny sklep i obsługa. Utargi wiadomo jakie były takie były. Ale była ta atmosfera. Była chęć do pracy. Niestety to że teraz jest jak jest to nie nasza wina. Mówi się że umowa smieciowa. Mnie pasowała. Mam synka 2,5 roku. I nie chciałam od razu zostawiać go z kimś obcym z nim wiadomo kim. Więc do osób które tak bardzo nam tu na forum ublizaja. Chyba nie lubicie swojej pracy skoro tak szybko karzecie nam zmieniać pracę albo się zwolnić. Najpewno jest nas dużo u której w danej miejscowości po prostu o pracę ciężko. Tak jak u mnie. Nie rozumiem jak wy inne dziewczyny tak możecie wejść sobie tu na forum i po prostu nam ublizac. My dziewczyny z dayli lubialysmy bądź lubimy pracę w tej firmie. Nie dla pieniędzy ale dla samej atmosfery. I dla koleżanek :) także dziewczyny pozdrawiam serdecznie i życzę wam jak najlepiej jak u w życiu prywatnym jak i zawodowym. E.

Brawo dla przedmówczyni! U mnie jest tak samo. Mam, a raczej już chyba miałam super kierownika i szkoda mi tej super współpracy. Mimo że opr. tez potrafiła jak było za co. Przynajmniej była szczera i wiedziałam że też szczerze mogę mówić jak było coś nie tak. Tak więc pozostaje mi mówić w czasie przeszlym bo nam się chce a firmie a firmie dayli juz nie...

O Boże to weź ślub z dayli jak tak je pokochalas, oj jaka z ciebie romantyczka hehe Ja dłużej od ciebie pracowałam to wiem jak było, a fajni klienci to inna bajka, w nowej pracy też mam fajnych i stałych klientów. Te ich ciągle narzekanie, że mało mało mało...! A ceny jak z kosmosu i towar okrojony to w d....to mieli i ciągłe narzekania ze mało się staramy! Chcieli być konkurencją dla rossmana, śmiechu warte! Idąc do rossmana nie zdarzyło mi się aby nie było kosmetyku który używam, a w dayli ciągle wszystkiego brakowało. Podmiecacie się tym dayli jak murzyn bateryjką.

Zgadzam się z Wami dziewczyny. Brawo za mądre słowa =D>

Macie jeszcze jakieś złudzenia? Bo dla mnie wszystko już jasne!

B

Gj

macie jakieś info ,co dalej?

Dzwonila do mnie kierowniczka i nadal nic nie wie...mam byc tylko w gotowosci na jej zawolanie bo moze rano zadzwonia zeby otwierac ...a jak jak pies w gotowosci mam siedziec..:-(