Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anko

ciąża, poród i opieka poporodowa za granica

Polecane posty

Gość anko

jak to jest? lepiej-gorzej? słyszałam ze niektóre kobiety specjalnie wyjazdzaja np do niemiec zeby tam urodzić w lepszych warunkach. niektóre znajome na stałe miszkajace w anglii sa zachwycone ze rodziły wlasnie tam i nazachwycac sie nie moga opieka w trakcie i po porodzie. czy to faktycznie taka diametralna róznica? przeicez porod to porod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszmar, nawet sie nie szykuj do prowadzenia ciazy tutaj, wyobraz sobie ze robili mi badania krwi, mocz mierzyli papierkiem lakmusowym heh, to w 9 tygodniu,,, i to sa pierwsze badania, na 13 tydzien mialam umowione swoje pierwsze usg, a ze wczesniej zaczelam plamic, wiec poszlam do zwyklego GP bo tu tak jest..GP powiedziala nie martw sie , kobiety plamia..wiec na drugi dzien pojechalam do szpitala na A&E pani doktor stwerdzila wszystko dobrze..ponaciskala i koniec badania .to byl piatek.umowila mnie na skan na poniedzialek...w niedziele zaczelam juz dobrze plamic, w poniedzialek z rana mialam skan okazalo sie ze dziecko nie zylo juz od 4 tygodni.. badania krwi rewelacyjne, i jeszcze jedno, powinnam dostac zastrzyk na przciwciala bo mam grupe krwi rh- ktorego mi nie chciano dac i nie dano bo stwerdzono ze jezeli poronilam w 12 tyg to nic mi nie zaszkodzi.. bo szkodzi od 13..nigdy wiecej nie bede prowadzic ciazy przezn NHS nigdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie bywa
przykra sytuacja....takie bywaja wszedzie, nawet w prywatnych klinikach gdzie placisz grube pieniadze. jestem w 6 miesiacu ciazy i jak do tej pory nie narzekam na opieke. Dowiedzialam sie ze jestem w ciazy w 15 tygodniu i w tydzien pozniej mialam zrobione usg. nastepnie kolejno- badanie krwi, okreslenie ryzyka zachorowania dziecka na zespol downa, pozniej kolejne usg, teraz w 28 tyg mam dostac zastrzyk (mam rh- grupe), nastepny zastrzyk w 32 tyg, jakos przed porodem ostatnie usg, jest normalnie. W polsce robilam sobie usg, ot tak dla potwierdzenia, i nie dowiedzialam sie nic nowego, a robili super nowym sprzetem, wiec nie ma co uogolniac. Jesli ciaza ma przebiegac normalnie, to i tak przebiegac bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem mama 10tyg. brzdaca i rodzilam w Niemczech. Jeszcze przed ciaza, kiedy powiedzialam ginekologowi, ze planujemy baby, mialam zrobione rutynowe badania, m.in. na obecnosc przeciwcial rozyczki, cytologie. Lekarz powiedzial rowniez, ze powinnam brac witaminy dla kobiet strajacych sie o ciaze i unikac zadymionych miejsc. Kiedy juz zaszlam w ciaze opieka byla bez zarzutu.Mialam 5 USG i kiedy ok. 28tyg. wyszlo, ze pepowina ma tylko 2naczynia, zamiast 3 zostalam wyslana do specjalisty, na dodatkowe 2 USG doppler. Tez mam grupe krwi Rh-, dodatkowo robilam wymaz na streptokoki i wyszlo, ze mam te bakterie (przy porodzie dostalam antybiotyk) Kiedy minal termin porodu, chodzilam co 2dzien na KTG, a rowno tydz. po mialam test na skurcze, lek zadzialal i zaczal sie porod. Opieka w klinice byla swietna, polozne skakaly nade mna, jak nad ksiezniczka. Masaze, aromaterapia, wanna pelna cieplej wody. Pomoc niesamowita. Klinika na najwyzszym poziomie, choc porod nie byl latwy, wspominam go z przyjemnoscia. Dodatkowo nie tylko maz moze byc przy porodzie (i to bez zadnych kosztow), ale rowniez inna dodatkowa osoby, np. u mnie byla moja mama. Wiec porod typowo rodzinny ;) z mezem i mama. W klinice spedzilam 4doby i bylo milo. Nastepnego dnia po porodzie robilam juz wszystko przy dziecku sama- kapiele, przewijanie. Dodatkowym plusem jest to, ze tutaj przysluguje matce polozna, ktora przychodzi nawet kilka tyg. po porodzie do domu. W moim przypadku nie bylo takiej potrzeby, byla tylko kilka razy, ale jesli ktos nie czuje sie na silach, przy pielegnacji dzidziusia, to nie ma problemu. Rowniez gimnastyka dla ciezarnych i poporodowa, jest sponsorowana przez kase chorych. Dodam, ze w mojej klinice jest jedynie srednio 300porodow w roku, wiec moze dlatego personel ma tyle czasu i checi to zajmowania sie matkami i dziecmi. Nie wiem, jak to gdzie indziej wyglada. Ale napewno nie mozna rownac standartu tutejszych szpitali z polskimi. Wiem cos na ten temat, poniewaz mialam okazje pracowac w polskim szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze jeszcze raz wypowiem sie ja.. badan czemu dziecko obumarlo nie zrobili..polski lekarz byl zszkowany ze nie mialam przeprowadzonego lyzeczkowania tylko podano mi tabletki i dopiero po 2 tygodniach kontrolny skan, no cos selekcja naturalna, od angielskiego lekarza uslyszalam ze doszukiwanie sie przyczyn jest zbedne i na zadne badania mnie nie skieruje bo do 3 razy sztuka.. zastanawiam sie czy ci lekarze tu na psychotropach nie jada..ah no i jeszcze jedno badania typu pobieranie krwi czy podawanie buteleczki z moczem robi sie bez rekawiczek, mnie to przerazilo, do roznie bywa.. mialas cholerne szczescie ze wszystko ulozylo sie dobrze. bo sama widzialam dziewczyne ktora miala bole i krwawienie w 28 tyg. i ta biedula czekala moze z 2 godziny na obmacanie jej brzucha i paracetamol, dopiero za nastepne 3 dnia miala miec usg..to ja pieprze, to mozna nazwac naturalna selekcja.. przezyje to przezyje nie to bedzie nastepne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka z UK
Bardzo współczuję ci tego co przeżyłaś. Uważam że kobieta która rodziła pierwsze dziecko w Polsce, a drugą ciąże przechodziła tutaj napewno trudno zrozumieć zasady jakie tu obowiązują, dla mnie też to było na początku nie do zrozumienia że pierwsze badania tak późno, ale to wszystko zależy od nastawienia dziewczyny. Ja pierwszą ciąże straciłam, w drugiej miałam problemy-krwawienia, wysokie ciśnienie, skurcze przedwczesne(to w Polsce 4 lata temu)i o wszystkim poinformowałam GP na pierwszej wizycie i jest to wszystko brane pod uwagę przez moją midwife. Gdy zaczełam plamić zgłosiłam się do GP(przyjeli mnie mimo iż lekarze zaraz kończylipracę) która umówiła mnie na USG w szpitalu na drugi dzień rano i zaznaczyła że jeśli to się nasili mam zaraz jechać do szpitala. Teraz jestem w 14 tygodniu, miałam 2 razy usg, badanie krwi i moczy, mam umówione kolejne usg i wkrótce kolejną wizytę midwife Myslę że wszystko zależy od tego na kogo sie trafi(tak samo jak w Polsce) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×