Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lollllls

kochają mnie zwierzęta i dzieci, a ludzie nie

Polecane posty

Gość lollllls

Dziś przyszło mi to do głowy. Mam fenomenalny wpływ na dzieci i na zwierzęta. Dzieci do mnie lgną, bywało że gdy byłam w wiekszym towarzystwie gdzie było dziecko, zawsze "wybierało" mnie, przytulało się (mimo że byłam obca), niejednokrotnie chciało ze mną spać. Każde dziecko jakie poznałam wybierało mnie na swoją najlepszą przyjaciólkę, zakochiwało się we mnie od razu, aż wszyscy byli zdziwieni. A zwierzęta... Jestem kociarą, psiarą... zwierzęta o których własciciele mówią że są trochę zdziczałe, tulą się do mnie, są łagodne. Wszystkie bezdomne zwierzaki też dają się głaskać i dobrze wiem że żadne nie zrobiłoby mi krzywdy. A kwestia ludzi... Tak sobie pomyślałam - mam niewielu przyjaciół. Gdy kogoś poznaję, czuję że mnie nie lubi (podobno jestem wredna i złośliwa). Moje związki się rozsypywały, mimo że mam za sobą dwukrotne zaręczyny. Mam 28 lat i jestem sama jak palec. Czuję że jestem dobra. Wiem że jestem dobrą osobą z wielkim sercem. Wydaje mi się że zwierzęta i dzieci to czują i wiedzą to co ja wiem. A ludzie.... nie wiem czemu ludzie mnie nie lubią. A może to moja wina? Może naprawdę jestem dla nich niemiła, bo się "bronię", bo wiem że dorosły człowiek może skrzywdzić, a dziecko i zwierzę nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 312321321
sama uciekasz przed ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tandaradei
Jezeli lubia cie zwierzaki to znaczy ze jestes dobrym czlowiekiem i kropka.One maja do tego niezawodnego nosa.A co do ludzi...poprostu mialas pecha.jezeli czujesz sie samotna poszukaj nowych znajomosci wsrod osob lubiacych zwierzeta tak jak ty.Wieksze szanse na zrozumienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj zabawne mam
czasem podobne odczucia to znaczy - moze (niestety) nie jest tak, ze wszystkie dzieciaki i wszystkie zwierzaki lubią mnie najbardziej i że ludzie mnie nie lubią zupełnie ;) ale tendencja jest podoba a przede wszystkim - ja się w towarzystwie zwierząt i dzieci czuję najlepiej też się nieraz zastanawiałam na czym to polega a co to Ciebie - naprawdę jesteś wredna i złośliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkakkiall
Ja też tak mam, dokładnie. Z dziećmi to najdziwniejsze, bo nie mam swoich (a mam pod 40-tkę już) nie ma dzieci w rodzinie, generalnie nie mam z nimi kontaktu na codzień. Kota mam dwa i zwierzęta kocham nad życie. Dzieci... no trochę mniej. W ogóle do nich nie tęsknie i nigdy nie widziałam się w roli matki. One wyczuwają we mnie chyba "kumpla". bo nic nie wiem, o byciu pouczającym je dorosłym. Z ludźmi... klienci do mnie lgną, panowie fachowcy, panie w sklepie, biurz, taksówkarze itd. Poza tym - jestem introwertycznym odludkiem i żadna siła nie wyciągnie mnie z domu w weekend. Nie mam znajomych, przyjaciół itd. Ale mam kontakty (udane) z dziesiątkami ludzi na co dzień i to mnie się wysyła, jak trzeba kogoś zjednać i zrobić dobre wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierzeta to najlepsi przyjaci
ele, tylko im mozna naprawde zaufac. ludziom niestety nie... zwlaszcza facetom ;) dlatego w sumie ci sie nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollllls
Ja również nie mam dzieci, i paradoksalnie - chyba przez to dzieci mnie lubią, bo nie traktuję ich jak dzieci (nie umiem, bo nie wiem jak to powinno się robić). Nie jest również tak, że wśród dzieci się czuję najlepiej, o nie :) Tak naprawdę to nawet nie przepadam za dziećmi, nużą mnie po krótkiej chwili. Czy jestem wredna? Gcy kogoś poznaję - ubieram taką jakby maskę, skorupkę - złośliwości i chłodu. Za to mnie chyba ludzie nie lubią. Mówią że jestem zarozumiała i cyniczna. Przyjaciół mam tylko paru i to takich z dzieciństwa, którzy po prostu znają mnie dobrze i wiedzą jaka jestem (dobra, wrażliwa). To nie tak że uciekam od ludzi (chociaż jestem raczej domatorką), ale po prostu gram przy nich pewną siebie (chociaż taka nie jestem). Ktoś wyżej ma rację - że zwierzętom można zaufać. Chciałabym być kochana przez kogoś tak, jak potrafi kochać zwierzę - czy jestem umalowana czy nie, czy przytyję czy nie, czy zrobiłam coś złego czy coś dobrego, czy mam dobry humor czy zły, a nawet gdy na niego krzyknę - on za chwilę tego nie pamięta, zwierzę nigdy nie podejmie decyzji o rozstaniu, ono umrze przy Tobie. Możesz nawet kogoś zamordować, a zwierzę wciąż będzie Cię kochało. To przecudowna, bezwarunkowa miłość której chyba każdy szuka przez całe życie u drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddss
lollllls --> pieknie napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj zabawne mam
lollllls - to jest pułapka! nie myśl tak o miłości i nie myśl tak o zwierzętach bo robisz z nich niewolników skąd możesz mieć pewność że ich miłość jest bezinteresowna? na wszelki wypadek lepiej chyba mieć trochę szacunku i nie zakładać że "będą cie kochać cokolwiek zrobisz"... ja czuję się dobrze z dziećmi ale to pewnie dlatego, że w sumie mam z nimi rzadki kontakt... Lubię rozmawiać z dziećmi, ale tak "po dorosłemu", poznawać ich zdanie, przygladać się ich reakcjom. Podobnie jest ze zwierzętami a na pytanie, ktore zadalas w temacie przeciez sama juz sobie udzielilas odpowiedzi... Czy pulubilabys osobe wredną, złośliwą, zarozumiałą i cyniczną? pewnie nie... ;) też mam niewielu oddanych przyjaciół, tych którym chciało się wytrwać, poznać mnie dobrze ale mimo to pracuję nad sobą... serio - bo mało mi ludzi, chcę być bardziej otwarta, chcę być bardziej przyjazna, lepiej się czuć wśród innych mój introwertyzm przeszkadza mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggg
pedofilia + zoofilia to tragiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
kochają mnie zwierzęta i dzieci, a ludzie nie a ludzie to nie dzieci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj zabawne mam
do gggggggggg - :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zauważyłam u siebie też
pewną zależność. A mianowicie każdy kto twierdził wszem i wobec że nie cierpi kotów to jakoś tak potem się okazywało że mnie też nie lubił. Nie wiem skąd ta zalezność. Teraz wystarczy że ktoś powie że nie znosi kotów to już wiem że mnie też nie polubi. :O Zresztą ja też nie lubie takich ludzi, bo za kotami przepadam. Chociaż wcale tego nie rozgłaszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze ci ludzie
nie lubili ciebie bo czuli ze ty nie polubisz ich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×