Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maricccaaa

Niewiem już co myśleć i robić... doradzcie najlepiej faceci

Polecane posty

Słowa nic nie kosztują. Pomyśl, gdyby było tak jak pisze Przekliniak, gdyby był seryjnym jebaką leśnym (szacun za określenie:) ), to robiłby to specjalnie, prawda? Specjalnie, wiedząc jak się wciska kit kobietom uzależniał Cię od siebie, pisał to, co chcesz usłyszeć. Potrzebujesz uwagi i troski? On Ci ją okaże (oczywiście tylko słowami). Myślisz, że nic z tego nie ma? Mylisz się. Poczucie, że jest ktoś, kto nas kocha, komuś na nas zależy, do kogoś możemy wrócić w każdej chwili - to jest jego cel. Po czym poznasz? Gdy on zacznie to tracić zaraz pełno go będzie wokół Ciebie. On tego nie zniesie, tego, że nie ma nad Tobą kontroli, że mu się \"wymknęłaś\", przecież z Tobą \"mogło byś tak pięknie\". Dla niego to cios w \"męską dumę\" (piszę w \" \", bo z prawdziwą męską dumą nie ma to nic wspólnego). Zobaczysz, nagle zmieni zdanie, zacznie o Ciebie zabiegać, zacznie pisać piekne słowa, takie, które dotykają serca, takie, które miło Ci będzie usłyszeć, takie, których potrzebujesz. On będzie walczył póki się nie upewni, że jesteś jego, że nie odejdziesz, nie wyjdziesz z głupiego układu. Potem zacznie się od nowa. Chcesz zemsty? Proszę bardzo: nie odpowiadaj, ignoruj, nie pisz nic. Ani złego ani dobrego. Nic. Jakby nie istniał. Tego nie zniesie, tym go dotkniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalevala
Maricccaaa, Szukalam przez jakis czas na forum historii podobnej do mojej i znalazlam tutaj. Z tym, ze u mnie to ju trwa ponad dwa lata. Roznie bywalo - raz mnie bardziej zalezalo, raz jemu. Doszlo do tego, ze od pol roku co dwa tygodnie zrywam z nim kontakt i prosze, zeby sie ze mna nie kontaktowal...a on sie po tygodniu odzywa i ja miekne. Najlepsze jest to, ze wielu z moich znajomych radzi sie mnie w wielu sprawach zyciowo - uczuciowych, a ja sama nie daje sobie rady ze soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
wiecie co jest najgorsze ja mysle ze to ja winna jestm ze popsulam "przyjazn", pozatym zrobilam kiedys straszna głupote, wrecz paskudny podstep... i to wyszło.... wstyd mi jak cholera ale zrobilam to bo zaslepiona bylam, i teraz mysle ze stracilam w jego oczach...ale czy to wazne, on tez wobec mnie fer nie byl... pogubilam sie bardzo... wiem jedno, ze jesli jeszcze kiedykolwiek zakoncze z kims jakis zwiazk, to koniec - zadnej przyjazni potem... i i nnym tez to radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
Kalevala 2 lata, jej ja to bym juz w psychiatryku byla, roku niewytrzymalam tego ukladu... jesli Twoja sytuacja jest podobna do mojej w takim sensie ze sie meczysz, denerwujesz, jestes zazdrosna to skoncz to zanim zaczniesz robic glupoty jak ja... zal mi siebie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalaveala
Poczekaj, ale to Wy byliście w związku czy nie? Bo my nigdy nie bylismy tak naprawdę razem. Nie wiem sama jak to wytrzymuję....raz zależało mi bardziej, raz mniej. Jak mam lepszy okres to mówię sobie dość, a za chwilę za nim tęsknię. Ja już parę razy to chcialam zakończyć, ale on na to nie pozwala. Cały czas mi o sobie przypomina Analizowanie co zrobiłyśmy źle jest oczywiście domeną dziewczyn - każda z nas tak ma. Ja też się cały czas zadręczam,że to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalaveala
Aha.....a coś ty w ogole zmalowała za glupotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
glupote straszna na forum nawet mi to wstyd napisac bo mnie zniczuja:/ no my tak naprawde razem to bylismy miesiac moze 1,5 a potem ta cała zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveMeTender
PATRZ NA NIEGO TAK JAKBYŚ GO NIENAWIDZIŁA, NIE RÓB SOBIE JUŻ ŻĄDNYCH NADZIEJI, BO ONE ZAWSZE SIE GDZIEŚ TAM RODZĄ I SPRAWIAJĄ ŻE NA CO COŚ LICZYSZ, ZAPOMNIJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie napiszesz
przecież jesteś tu anonimowa. Wypowiedzi innych osób dają nam czasem coś do myślenia.. A błędy popełnia kazdy ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
paskudna rzecz zrobilam i tyle, podła i nie zaluje ze to zrobilam tylko ze sie wydało:/ teraz nawet pozbylam sie zludzen jakichkolwiek ze cos z tego moze byc kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×