Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maricccaaa

Niewiem już co myśleć i robić... doradzcie najlepiej faceci

Polecane posty

Gość maricccaaa

moja historia jest strasznie dziwna... odrazu dodam ze nie mam 16lat , tylko 22 :) jakies 8 miesiecy temu poznałam faceta, zauroczenie od pierwszego wejzenia nawet bardziej z jego strony niz mojej, pierwszy miesiac był fantastyczny, ile sie nie nasłuchalam jaka jestem wspaniała, mila, ladna i masa tych bajerow:) po miesiacu zaczelo sie dziac cos nie tak:/ zauwazyłam i odrazu powiedzialam ze cos jest nie tak.. a on najpierw kłamał ze nie .. ale wkoncu sie przyznal ze zauroczyl sie kolezanka... wscieklam sie wyzwalam od najgorszych ale on nie chcial za wszelka cene tracic ze mna kontaktu, tlumaczyl ze swietnie sie ze mna rozumie, umiem mu doradzic , jestem wazna osoba i mnie bardzo lubi... i tak wyszlo... utrzymywalismy kontak nadal , codziennie rozmawialismy , czasem sie spotykalismy itp. dodam ze to on caly czas zabiegal o kontak ze mna nie ja .. nie latałam za nim.. potem olał tamta dziewczyne po miesiacu i wrocil do ex z ktora byl z 3 lata i nadal z nia jest , ale to dziwny zwiazek ... bo kontakt ze mna byl nadal nawet coraz czesciej sie widywalismy, az doszlo do tego ze zdradzal ja ze mna... nie chodzi o sex ale mało brakło i do tego :) problem pojawil sie w tym e nie moglam juz zniesc takiej sytuacji, stałam sie zazdrosna i nie moglam zniesc mysli ze jestem przyjaciólka.. zaczely sie sprzeczki ale zawsze dochodzilo do tego z sie godzilismy... ale z czasem ja chcialam zerwac z nim calkowicie kontakt bo sie meczylam strasznie chyba za bardzo mi zalezalo... on nie chcial zrywac znajomosci, kilka razy probowalam ale zawsze wszystko wracalo do normy... a teraz on si enie odzywa... niewim o co chodzi podobno chce zebym ja odpoczela i zeby mnie lepiej bylo:/ on chcial zwiazek bez zobowiazan podobno... co robic olac go??? walczyc??? ja juz sama niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka1234
i takie cos az 8 miechow trwało? facet ma niepokolei według mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
tak 8 miesiecy tak było... tylko ze miedzy nami zawsze była taka wiez jakbysmy sie znali od zawsze... dotego chemia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ten problem
przecież wszystko jest jasne. Czy chcesz potwierdzenia że jesteś głupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkink park84
bez przesady!!! nie jest głupia tylko gość ja tak omotał ze wooooo!!! tak szczerze to on jest chyba niedojrzalym gnojem i nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike6754
dupek, dupek i jeszcze raz dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś ma po prostu kilka lasek i przez pewnien czas, byłaś na tapecie, teraz poswieca czas innej... ale spokojnie - nie martw sie, jak złapie znów faze na Ciebie to sie odezwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
nie jestem głupia gaska, choc pewnie wielu z Was tak myśli... nieiwm jak to sie stało że sobie na takie coś pozwoliłam :/ ale cięzko mi i brak mi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie zawsze dzieje na zasadzie \"nigdy nie myslalam, ze mnie cos takiego spotka\" :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
ale spotkało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
skoro się męczyłaś to dał Ci odpocząć. męczyłaś się, byłaś zazdrosna robiłaś mu sprzeczki. myślisz że to głupie że tak zrobił? chcesz go mieć tylko dla siebie walcz o niego. nie chcesz go to go olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
walcz? to niby co ja mam robic?! moze ktos był w podobnej sytuacji? jakis facet moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
kiedy była ta chemia? jak byłaś wkurwiona czy jak go kochałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, z autopsji wiem, że nie warto walczyć. Może Komiczne przedstawia to w bardzo przejaskrawionych barwach, ale ma rację. Odpocznij od tego, zanim myślenie o tym mężczyźnie Cię zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
myślenie juz powoli mnie niszczy... a chemia była cały czas i pewnie nawet za 10 lat jak go spotkam też bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między mną a tamtym mężczyzną też była chemia. Boli, ale rozum też zaczyna podpowiadać różne rzeczy. Czasem serce jest miłosierniejsze, niż powinno. Pozwól rozumowi dojść do głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
rozum to wnioski z zbiorowych doświadczeń? ma wybrać rozumnie grono mędrców czy iść za swoimi pragnieniami? kolesia nie znacie jej nie znacie a gdy ona ufnie pyta o radę przekreślacie jej relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
Moje Alter Ego rozum mówi co za skurwiel:) !!! gdybym mogła tylko pamietac te złe chwile... byłoby duzo prościej, pozatym tak zniszczył mi psychike ze nie zaufam juz chyba nikomu:( na poczatku podchodziłam do tego na luzie, ale był mistrzem w czarowaniu:) chyba pozostaje mi teraz być wredna zimna suka bez uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt niczego nie przekreśla. Ona powinna przede wszystkim zadbać o siebie, ważna jest równowaga jej psychiki. Jeśli mężczyzna jest w porządku, wesprze ją a jeśli nie... ta wypracowana siła pomoże jej przetrwać trudne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne przedstawia TO we właściwy sposób ja oczywiście mógłbym dodać, że ten facet być może sam nie wie czego ale znaczna część takich \"wypadków\" opiera się na jasno sprecyzowanym stwierdzeniu: \"nudzę się z jedną/jednym\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maricccaaa - naprawdę dobrze Cię rozumiem. Aż za dobrze. Mężczyzna, któremu poświęciłam naprawdę wszystko (życie, rodzinę, marzenia itp) odszedł z dnia na dzień, podkulił ogon i uciekł, choć sam zapewniał, że mnie nie zostawi, nie opuści itd. Jest mi ciężko, czuję ogromny żal - nawet nie mogę mu powiedzieć o ty, (nie odbiera telefonów). Ale muszę żyć, pracować. Co do uczuć, cóż... Też czuję się wypalona i obawiam się, że długo jeszcze nie zaufam mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
równowaga psychiki jest wtedy gdy się wie czego się chce. jeśli chce się mieć "oparcie" zakładając że może go się nie dostać (z czyjej winy?) to jest to letarg. "kto nawet we śnie nie walczy jest martwy za życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy również, gdzie szukasz oparcia. Moje oparcie uciekło, choć mu bezgranicznie zaufałam. Wniosek? Najlepiej liczyć na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to kobiety często kompletnie nie słuchają co sie do nich mówi... czesto facet mówi Wam, ze interesuje go tylko sex i ze nie chce sie wiązac... Wy jednak swiecie wierzycie, ze on zmieni podejscie... A potem jest tragedia i narzekania, jaki to facet był zły... Ja nigdy nie wkręcałem kobiecie, ze chce z nią byc, jesli nie interesowal mnie związek z nią... ale one oczywiscie miały plany i potem były płacze i wyrzuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
ta cała historia jest dziwna, nawet powiedziałbym bardzo dziwna, na pierwszy rzut oka pomyślałem, że gość chciał się zabawić i zwiał, ale w takim razie po co zabiegał o kontakt, mogł to zrobić na samym początku, a nie ciągnąć znajomość. sam nierozumiem o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo facet wie czego chce: seksu, a kobiety wierzą że go zmienią. Nie zmienią. Tak jak nie zmieni dziewczyna wychodząc za alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, a co powiesz na taką sytuację: żonaty uwodzi mężatkę. Kobieta dość długo się opiera, ale w końcu ulega. Mężczyzna zapewnia, że chcę z nią spędzić życie, że nie może bez niej żyć, że kocha, że powiedział żonie. O seksie prawie nie było mowy. Kobieta mówi mężowi o swojej zdradzie ufając tamtemu i jego słowom. Mąż stawia ultimatum, Kobieta kontaktuje się z tamtym. A tamten? Tamten znika, zaciera ślady, urywa kontakt i nie odbiera telefonu. Naiwność? Przeogromna, granicząca z głupotą. Kobieta została kompletnie sama, ze swoimi emocjami, bólem i rozczarowaniem. Na własne życzenie? Owszem. Ale odpowiedzialność ponosi tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricccaaa
komicznie tylko ja właśnie słuchałam co sie do mnie mówi, i nie chodziło tu tylko o sex, owszem pociagałam go fizycznie, mówił od samego początku że jestem atrakcyjna, kobieca itp. ale ile ja sie nasłuchałam jak mu zależy na mnie, martwi sie o mnie, strasznie mnie lubi, ze jestem dla niego wyjatkowa osobą i bardzo bliską jakbysmy sie znali wiele lat, w takim razie kłamał??? ...przykre, bo jak można portaktować jak smiecia kogos niby tak wyjatkowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×