Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dewqdew

Moi rodzice są niesprawiedliwi pomagają tylko mojej siostrze

Polecane posty

Gość dewqdew

Moja siostra kobieta samotnioe wychowująca corke, corka juz prawie dorosła,została w domu z rodzicami i mieszka z nimi , jest duzo starsza ode mnie, ale zarabia nie za wiele,co prawda dostaje alimenty na dziecko wiec wcale mało kasy nie ma!Corka prawie odchowana Ja mieszkam z moim męzem, na swoim.Sami za swoje wyremontowalismy mieszkanie.Nikt nam nie pomógł.Teraz spodziwamy sie dziecka, ostatnio mamy trudna sytuacje finasowa, zyjemy na kredytach, spłacamy jeszcze remonty mieszkania.Natomiast moi rodzice mi mowia, "chcemy kupic Twojej siostrze auto takie za 30 pare tysiecy".... wiecie co a mi jest naprawde, przykro, bo siostra, to taki pasożyt, zawsze uwazała, ze wszystko jej sie nalezy, ja nigdy o nci nie prosiłam i tez nigdy nic nie dostaławała!! Teraz przyjdzie nam kupno, łózeczka wozka..itd.a to wszystko kosztuje, prawie sie popłakałam jak usłyszałam o tym aucie, moi rodzice nie są biedni, a wszystko inwestuja w moją siostrę..::(tak mi smutno, obiecuje sobie, ze do mojego dziecka nie bede tak niesprawiedliwa i skąpą!Bo czemu nie daja po rowno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedziałaś im o tym? Jak się czujesz? Jaką masz sytuację? Poza tym... \"nie ma sprawiedliwości na tym świecie\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nimi.Powiedz,ze jest ci przykro itp. Niestety z niektorymi rodzicami tak bywa:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
Starsza siostra była zawsze postrzegana jako ktoś komu pierwsze się wszystko należy, tylko nikt nie pomyślał że drugiego rozdania już nie ma...chociaz szczerze powiedziawszy mam problemy, zeby sobie znalezc faceta, bo nikt nie chce takiej "dziecinnej" 4o latki w dadtku z porblemami psychicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
wiecie, ja spodziwam,sie dziecka i nie wyobrazam, sobie, by byc takim wrednym do włąsnych dzieci, takim niesprawiedliwym, wszystko powinno byc dzielona po rowno, no chyba, ze ktos jest jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
tzn miałby siotsra ma problemy, aby znalezc sobie faceta bo nikt nie chce takiej "dziecinnej" 4o latki w dadtku z porblemami psychicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do rodzicow
i powiedz ze masz trudna sytuacje, ze bedzie dziecko i ze ich zazwyczaj nie prosisz o pomoc ale to jest wyjatek... i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
Zawsze mnie to zastanawialo jak mozna dac jednemu dziecku a drugiemu nie. Wiem, ze czesto jest tak, ze jest jeden dom lub jedno mieszkanie do oddania dzieciom i czesto tak idiotycznie robią rodzice, ze daja jednemu a drugiemu nie. A dlaczego nie powiedziec - Prosze jest dom.Dogadajcie się, kto chce w nim mieszkac a kto chce polowę wartości tej nieruchomości? Jedno bierze kredyt spłaca połowę rodzeństwu i mieszka drugie kupuje sobie dom lub mieszkanie ale kredyt bierze juz tylko na polowe sumy. Jakie to proste i byloby sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
Skąd masz to mieszkanie, które wyremontowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
wziełam na nie kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
dewq, to nie jest takie proste, choć w świetle prawa niby tak. Ale jest to rozwiązanie już na dzień dobry kosztowne. Bo wartość, by nie było niesnasek, powinien określić biegły. Poza tym, rodzice żyją i może chcą pomagać siostrze bardziej, niż tobie. I wnuczce. Podchodzisz do tego wszystkiego jak osoba obca, nie siostra i córka. Porozmawiaj z rodzicami i z siostrą. Rodzice powinni ci jednak przedstawić swój punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
A ty im swój, oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
a dlaczego chca bardziej pomagac siostrze?a nie mi?czy ja jestem mniej warta?czemu ma byc niesprawiedliwie podzielona czekolada, ja doistaje jeden kawałej a siostra reszte..????myslisz, ze jest usprawiedliwienie, dla nie sprawiedliwosci?bo ja mysle, ze nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
na tym swiecie nie ma sprawiesliwosci i nie bedzie, wierze, ze po śmierci bedzie!!bo teraz sie nie doczekałam tego!Tak naprawde zawsze czułam, ze to Bog nade mna czuwa, a nie rodzice, bo rodzice nic mi nie pomogali, ale jestem osobą, bardzo wierząca i czesto jak o cos prosiłam, to na serio spadało jakby z nieba..mam cudownego , kochajacego mnie meza, spodziewam, sie wyamrzonego dziecka, jakos bez pomocy rodzicow i ich laski uozyło nam sie zycie i jestesmy szczesliwi, ale rodzice palca w tym nie umoczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy emo
bo im sie juz wydaje ze Ty dostalas - masz szczesliwa rodzine a Twoja siostra jest samotna stara panna z dzieckiem wiec pewnie wedlug nich sprawiedliwie jest zeby byla samotha stara panna z dzieckiem i pieniedzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posłuchaj mówisz
że duma Ci nie pozwala ale to jedyne wyjście żeby cokolwiek z tym zrobić. Zrozum. To już wolałabym wygarnąć rodzicom że to i to mnie boli że postrzegam to jako niesprawiedliwość i brak miłości. Wolałabym powiedzieć im o tym niż tłamsić w sobie i nabawić się wrzodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
wiele a naszym zyciu tak sie potoczyło, jakby los wbrew...temu, ze miałam zawsze przykrosci ze strony rodziny(ojciec pił i czesto mnie wyzywał od najgorszych)!!zycie a koncu sie wyklarowało i w sumie ciesze sie ze nie mieszkam z moja patogiczna rodziną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz rodzicom co myslisz na ten temat,obraza sie,ale moze przemysla.Ta twoja siostra to typ wiecznej meczennicy,tylko jej wspolczuc:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra starsza
u mnie jest odwrotnie, młodszemu bratu się daje i daje i daje trudno przykro nic z tym nie robię i nie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
w dodatku nie dostałąm, zadnych pozytwynyc wibracji z domu, nic pozytywnego,słyszałam tylko jaka jestem beznadziejna,wszystko co pozytywne zawdzieczam samej sobie mimo, ze jestem teraz optymistką oni nauczyzli mnie tylko narzekania i mowienia zle o sobie!! a moja siostra , jest rozczeniowa hieną, przezdawanie jej wszystkiego zrobili z niej 40 letnia egoistka, ktora włąsnej corce nie kupi nic nowego, nowego ciucha, choc chodzi w starych,ale sobie kupi drogo oryginalny perfum, na ktory tak naprawde jej nie stac!!bo corka chodzi w lumpach smutne to, jest w dodatku niezdatna do zycia samodzielnego bez rodzicow, zrobili z niej emocjonalna kaleke, ktora nawet nigdy sobie obiadu nie ugotowała, nic dziwnego ze zaden facet nie chce jej na stałe, a ona co miesiac ma nowego faceta, ktory przewaznie leci na jej kasie, a raczej na kase naszych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
do siostra starsza, ja jestem najmłodsza a nic nie dostałąm, wiec nie ma na to reguły, rodzice maja swoich ulubiencow, pupilkow a im daja wszystko, a nas traktuja jakczarne owce, gorzej choc zawsze miałam mnoswto przyjacioł, znajomych z ludzmi sie dogadywałam, z rodzina nie mogłam znalezc wspolnego jezyka.. po prostu dla mnie sa zapatrzonymi w sobie egoistami, coz rodziny sie nie wybiera, a przyjacioł mozna, a na przyjacioł sobie egoistow nie wybieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
ale jestem jednoczesnie dowodem, ze Bog nie opuszcza, :"czarnych owiec"tak naprawde nic od rodzicow nie dostałam, ale los był dla mnie łaskawy,wbrew temu, ze miałam niekochajaca mnie rodzine, teraz jestems zczesliwa z moim mezem, a moja siostra jest w toxycznej reklacji z rodzicami.. tak naprawde dom rodzinny, to było dla mnie piekło...wiec mysle, ze juz przez piekło przeszłam..a piekło miałam na ziemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
mogłabym nawet napisac książke"piekło moich rodziców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś za bardzo złość
przez ciebie przemawia, byś była osobą mocno wierzącą. Jakoś nie wierzę w to, co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dewqdew - jestem siostrą starszą, starzy(+ reszta rodziny) pomagają młodszej. wiesz, tak naprawdę to ONI mają problem, którego skutkiem jest twoje poczucie niesprawiedliwości, oczywiście jak najbardziej słuszne. spróbuj porozmawiać, a nuż się uda, jeśli nie - masz męża i zaraz dziecko, przyjaciół. pozostaje ci docenic ich, i, jelsi mowisz, ze masz silna wiare, modlic sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
złość, tak przemawia, przeze mnie złosc, na to, ze ludzie sa niesprawidliwi,ze moi rodzice są niesprawiedliwi, całe zycie wyzywali mnie od najgorszych, byłam bita, ponizana przez siostre, siostra wydawałą moje tajemnice ktore mowiłam jej w zaufaniu rodzicom, matka zawsze stala po stronie mojej siostre a nie mojej, ojciec całe studia mi wypominał, az w koncu przeniosłam sie na zaoczne, chciał mnie zatrudnic , nigdy nie usłyszałam kocham cie ani nic miłego , zawsze tylko moja siostra była chwalona na forum publicznym, ciagle tez o niej mowia,czuje sie przez nich niekochana potraktowana niesprawidlwie, spłodzona z przypadku, a kiedys ojciec mi powiedział, ze byłam wpadką i ze byłam nie chciana, wiesz jak wtedy ryczałam, było mi przykro, mam za soba proby samobojcze, jedynie to , ze w koncu nawrociłam sie zaczełam modlic sie do Boga o pomoc, w koncu spotkałam kogos na swojej drodze kto mnie stamtad wyrwał, teraz mam szczesliwa rodzine, probuje wybaczyc, ale uwierz to bardzo trudne, kiedys ich nienawidziłam,za to jak mnie krzywdzili, teraz juz nie nienawidze, ale sa mi obojetni... nie mam za co ich kochac, nic od nic nie dostałąm, ani miłosci, tylko poczucie winy,ani pomocy chocby finansowej nic...wiem, ze wedle chrzescijanskiej anuki powinnam nadstawic drugi policzek, ale nie umiem?a ty jak bys na moim miejscu?tak sobie wybaczyła i zapomniała o wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
do coś za bardzo złość "przez ciebie przemawia, byś była osobą mocno wierzącą."-tak cuzje złosc, musze ja z siebie wyrzucic, zeby nie miec wrzodow, Jezus tez sie złoscił na ludzi handlujacych w swiatyni!!!mimo, ze był wierzacy!!!poza tym!!jest mi przykro i smutno bardziej , złosc była tylko chwilowa...bo ludzie nie sa sprawiedliwi i nie bedą, ale Bog jest..i neiraz mi pomogl..i udpwodnił to, a za wszelkie nie szczesnie nie obarczam Boga, ale siebie, lub ludzi...bo ludzie sami sobie zgotowali ten los.. "Jakoś nie wierzę w to, co piszesz."wiem, ze trudno w to uwierzyc, ale na swiecie są rozni , ludzie, nie tylko bez problemow...mało znasz zycie,s koro mi nie wierzysz..mała masz wiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqdew
nikt z moich znajomych poczatkowo nie wierzył gdy im opowiadałam o mojej rodzinie!!dopiero pozniej jak mieli z moja rodzina troche stycznosci, to uwierzyli, dziwili sie, ze mnie taka optymistka, wberw temu co przeszłam..bo staram sie nie nosic w sobie złych emocji...dlatego, wole raz je , tak jak tutaj wyrzucic z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×