Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja2234

nie jestem złą kobietą-

Polecane posty

do tez zgadzam...........tak malzenstwo zawiera sie z przypadku potem dzieci sa z przypadku przepraszam moz e ty tez zjadlas dzis cos niezdrowego .....z przypdku i piszesz glupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hannie czujesz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hannie czujesz się
jak 16-latka i piszesz jak 16-latka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diascja
Autorko, na pewno nie jesteś zła, a ten facet nie jest zwyczajnie Ciebie wart. On sobie świetnie urzadził życie, ma żonę, dom, posprzątane, ugotowane, ma dzieci, material genetyczny poszedl dalej i ma Ciebie. Pamiętaj że to on jest zajęty i on nie ma prawa się wiązać z inną bo jednej już ślubował (chyba że sie rozwiedzie) i to on powinien zakończyć znajomośc z Tobą. Jeśli tego nie zrobił, to bardzo źle o nim świadczy. Powinnaś go zostawić, moze kiedyś dojrzejesz do tej decyzji i zaczniesz być szczęsliwa czego Ci życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna zła kobieta
Łatwo Wam wszystkim Ją osądzać , bo nie jesteście na jej miejscu . Ja Ją doskonale rozumiem , wiem jak cierpi i jak jest Jej trudno podjąc jakąkolwiek racjonalną decyzję , sama byłam w podobnej sytuacji , ale troszkę odwrotnej , jestem mężatką i poznała faceta , który postawił moje zycie do góry nogami ... Wydaje nam się , że istnieje tylko "ta jedna połówka" pasująca do nas , a to niestety nie prawda ! Na świecie istnieje kilka tych "połówek" Decydując się naslub , decydujemy sie nazycie u boku jednego partnera , ale niestety po kilkunastu latch w każdym związku zaczyna czegoś brakować i na nasze nieszczęście zauwazamy to u innych ... Ja podjęłam decyzję , że zostanę z męzem , ale dziś wiem , że to był błąd , bo co z tego , że nie rozbiłam własniej rodziny , jak teraz ta rodzina jest wiecznie skłócona i panuje w niej ciagły rozgardiasz emocjonalny . Jestem nieszczęsliwa , a może mogłam byc szczęsliwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastepna zla kobieta ja nie potepiam takich kobiet , co jednak nie swiadczy ze nie mam do nich szacunku, z tego chociazby wzgledu ze ludzie nie sa zwierzetami idacymi za popedem, tylko maja rozum i moga decydowac. Wg mnie nie ma czegos takiego jak " niepotrafie" zerwac czy "nie potrafie" z tym skonczyc, to jest po prostu " nie chce". Co to za charakter kiedy emocje nie sa w stanie zapanwoac nad zdrowym rozsadkiem? i dla tych co zaraz powiedza ze ja nie wiem jak to jest ja doskonale wiem jak to jest tylko nie daje sie zadzic emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dla niej ani trochę litości. Niech jej się dalej wydaje, że cierpi z \"miłości\". Znowu się potwierdza, że przenosimy model rodziny naszych rodziców na nasze życie. Zobaczcie facet też pochodzi z rozbitej rodziny i teraz swoją rozbija. Coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rezygnuszesz z siebie własnego życia i szczęścia będąc z nim. Jasno zakomunikował Ci że nie odejdzie bo ma dziecko bo wie jak wyglądają rozwody itp... Co to za facet?! Jeśli Cię kocha to powinien Cię zostawić byś mogła sama układać sobie życie albo co już wykreślił odejść od żony. A może jemu jest wygodnie w takim układzie? On nie musi z niczego rezygnować... za to Ty.... opamiętaj się dziewczyno - jesteś młoda i niszczysz sobie życie. Prędzej czy później to wszystko wyjdzie na jaw i nie wierz w to ze żona go zostawi itd itp od początku jesteś na straconej pozycji tracąc najpiękniejsze lata swojego życia. POmysl Twoje urodziny święta sylwestry jak wspomniałaś zawsze sama.... Nie mozesz dzwonić kiedy chcesz nie ma go w najważniejszych momentach w Twoim życiu a jeśli jest to tylko na chwilkę bo musi wracać do rodziny. To nie jest związek to jest prowizorka. Uczepiłaś się tego i myslisz że nie potrafisz żyć inaczej... Ja też przekonałam się że \"można żyć bez powietrza\". Uzależniłam się emocjonalnie, myślałam że nie potrafię żyć inaczej - a byłam w identycznej sytuacji jak Ty. Otrząsnęłam się - pozbierałam. Spotkałam cudownego mężczyznę który jest dla mnie teraz całym światem - nie ukrywamy się, jesteśmy razem, razem przeżywamy smutki i radości, nie ciągnie się za nim zazdrosna żona/ex żona i dzieci bo takiej i takich nigdy nie miał, jest moim szczęściem. Nie to co mój ex... Uwierz że da się żyć inaczej. Nie karm sie resztkami z ich stoołu! Masz prawo do siebie i swojego szczęścia! przestań sama siebie okaleczać - taki związek przynosi tylko ból i cierpienie i wieczne czekanie... w zasadzie nie wiadomo na co. to taki swoisty sadomasochizm. Każ mu wybrać - jeśli przegrasz odejdź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, to temat sprzed pół roku, nie wiadomo, czy jeszcze w ogóle aktualny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu
Alicja2234 osądzac cie nie będę, ale tekst 'nie jestem zła kobietą' powala z nóg - kogo chcesz przekonać, że tak jest? tylko od Ciebie zależy, czy dasz się poniewierać facetowi - a dajesz się mu poniewierać - nie masz swojej godności? nie masz prawa do szczęścia i zdrowego związku? tak kiepską masz samoocenę? każda kobieta zasługuje na uczciwość, na to, żeby mieć swojego faceta tylko dla siebie (i fizycznie i emocjonalnie) odpowiada ci to, że facet pisze do ciebie smsy, po kryjomu gdy siedzi na kilblu (zeby żona nie widziała)? opowiada ci to, że przychodzi do ciebie i nie ma w stosunku do ciebie żadnych zobowiązań? nie szkoda Twojego czasu? Jesli on cię kocha, to powinien być z tobą. Nie powinien się ciebie wstydzić. Ludzie normalni załatwiają takie sprawy po ludzku. Rozwodzą się i wchodzą w nowe związki - a nie ciągną romanse po cichu. Facet nie ma szacunku ani dla ciebie ani dla żony. Nie gódź się na takie wykorzystywanie. Zażądaj, żeby odszedł od żony. Jesli cię kocha i chce być z Tobą - odejdzie. I nie ma się co nabierać na oklepane argumenty (a co z dziecmi + ona mnie oskubie) - to zwykłe zdania na odwal się. Zastanawiałaś się kiedyś jaki jest twój ideal faceta? Czy pośród tych cech, był 'żonaty'? Bardzo wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×