jestesmy prawie 3 lata po slubie.......i..

ale moja zona nie chce miec orgazmu! I to jest najgorsze!!! zaczęła osiągać orgazm gdy robiłem jej minetkę i wiedziała o tym, ze wtedy ma orgazm mimo to zgadzala sie na to raz na miesiąc albo rzadzej, a ostatnio juz ponad pół roku nie chce się zgodzić :(

ta twoja żona to może ma jakiegoś kochanka tak jak ty kochanicę albo z głową coś nie tak...rozwód byłby wskazany a nie taka zabawa w chowanego

Jestes pewien,ze miala orgazm?Moze jednak udawala? I wytrzymujesz tak dlugo? Ja juz bym zaczela sie zastanawiac nad zmiana partnera jakby mezczyzna z ktorym jestem nie chcial uprawiac ze mna seksu.Rozumiem zycie zawodowe jak i towarzystkie jest wazne,ale nie wyobrazam sobie zwiatku bez sesku,albo w takich ilosciach jakie serwuje Twoja ukochana :-( Moj kobiecy mozdzek dalby mi kilka opcji...dlaczego facet nie chce miec ze mna seksu: - albo jest przepracowny - albo stalam sie dla niego nieatrakcyjna - albo ma kogos na boku. A moze przybylo Ci kilka kilogramow tu i uwdzie?Przepraszam za takie pytanie.Ale napisalam to co pomyslalam.

na pewno miała orgazm bo zawsze jak ma orgazm wydaje okrzyk i jej mieśnie się napinają aż mi chce głowę zmiażdżyć udami ;-)

jestem szczupły ;)

Rozmawiales z nia o tym? Moze ona nie czuje,ze ją kochasz? Moze ma inne problemy o ktotych ty nic nie wiesz..bo nie zapytales?

Moze dobrze udaje :-) A moze jestes za szczuply'? A moze jej sie znudziles? A moze.... Itd. itd.odpowiedzi na forum nie dostaniesz,najlepiej sam z nia porozmawiaj. Moj znajomy ozenil sie z fajna kobieta,zadbana,atrakcyjna,ktora na poczatku tez nie lubia seksu.Liczyl na to,ze po slubie to sie zmieni,i tak czeka do dzis,czyli juz 20 lat,przy okazji zdradzajac zone,bo co ma "biedny" zrobic?

jestesmy 17 lat po slubie. ma normalne problemy typu: praca, dom, dzieci, pranie, sprzatanie, gotowanie. Fakt ze przez cały tydzień cały dom na jej glowie bo ja jestem tylko w weekendy ale zeby po 5 dniach rozłaki nie byc nawet odrobine spragnionym i stęsknionym?

Na bank ma kochanka. Po co jej weekendowy mąż skoro moze miec prawie tygodniowego kochanka! Przeciez Ciebie chlopie wogole w domu nie ma!! Pewnie sie juz przyzwyczaila,ze mezem jestes tylko czasami i nie czuje takiej wiezi..a moze zwykle domysla sie,ze ja zdradzasz i ma cie gleboko w powazaniu,. Pytanie, czy zdradziles ją z braku seksu czy tez byl seks a tobie zachcialo sie z kims innym. Kobiety to instynktownie wyczuwaja..

nie wiem kim jestes a ile? Pisałem już i wielu mi przyzna racje, jezeli facet ma taki seks, że zona rozkłada nogi i mowi właź ale koncz szybko bo mi się chce spać to każdy by zdradzał. Nie ma kochanka bo nie ma na to czasu. Ma dzieci z ktorymi jest jej matka jak ona jest w parcy i wystarczy, ze pięć minut sie spóźnia to już po nią dzwoni ;-)

W takim razie ona jest zmęczona życiem, wiecznym wychowywaniem dzieci, marudzeniem teściowej tudzież matki i brakiem męża, ktory wraca raz na tydzien by naladowac akumulatory. To tylko moje zdanie. Nie musisz sie z nim liczyc.

jeśli się chce zdradzić to znajdzie się na to i czas i sposób ;)

zgadza się ;-) ale ja juz ja trochę znam i wiem na co ją stać ;-) a nawet gdyby zdradzała miałbym mniejsze poczucie winy ;-)

i narzekaj! ja mam kobiete 6 lat a seks jest raz na 3-4 tygodnie, z tym ze jeszcze widac ze robi to na sile! Gdy tylko chce chociaz by zrobila reka to wielce obrazona ze jak o cos takiego mozna sie pytac! to co ja mam zrobic? jak caly czas stoi? robie sobie reka czesto.. nie chce, ale taki moj temperament! Boje sie co to bedzie po slubie:( ale chyba nei mam co liczyc na poprawe! Kiedys rozmawialem z nia o tym to powiedziala ze seks dla niej moze nei istniec bo ma inne aspekty w zyciu! ze jak mi tak tego brakuje mam sobie reka robic... ale kurde jak nei ma brakowac jak raz na miesiac jest? prosze co byscie zrobili w mojej sytuacji?

No jak co powinieneś zrobić????? Zostawić ją i z całą pewnością się z nią nie żenić!!!!! Skoro teraz jest beznadziejnie a ty sam sobie trzepiesz to ślub z nią to najgorsza decyzja...potem albo będziesz szukał innych na boku albo będziesz chciał rozwodu...dla niej sex może nie istnieć i to już ją dyskwalifikuje

dobra rozumiem ze nie chce nie ma ochoty itd.. ale tez moje zdanie sie liczy i do cholery powinna choc troche cos od siebie zrobic bo naprawde jak tu nie spotykac sie z inna, szczegolnie ze duzo jest kobiet ktore chca sie spotkac... ale nei chce konczyc bo ogolnie kochana kobieta z niej wszystko ma idealne w zyciu noo, oprocz wlasnie seksu! tak sie kiedys zastanawialem czy jak z nia bede zyl czy dam rade i jestem w stanie zapomniec o seksie... ale ciekzo bedzie. Tylko to chyba nie problem u mnie, bo z jej strony kompletnie nic nie ma. Teraz to juz nawet jej nic nie mowie na ten temat bo i po co. Albo sobie biore duzo pracy do domu zeby z nia nei siedziec , bo jest tak sliczna ze ja naprawde nie umiem sie opanowac! a teraz jeszcze jedno troche glupie pytanie. Widzimy sie, ona powiedzmy ze zmeczona po calym dniu. Przebiera sie przymnie, ( nie mowiac ze wyglada przeslicznie, ona, jej cialko, jej piersi..) sciaga staniczek, patrze na jej piersi, no wiadomo jak to facet a ona wkurwiona ze mysl tylko o jednym i nawet przebrac sie nie moze... to chyba nie jest normalne????

Ona nie jest chyba normalna. Mówię ci szczerze zostaw ją. Dasz radę tak resztę życie bez sexu?

Jeśli ktoś nie ma dużego temeperamentu seksualnego, to jest dla Was od razu nienormalny?Zostawić? Zlinczować? A nie lepiej sie dogadac i iśc na kompromis jakiś....nie wierze, że sie nie da, z kimś kogo sie kocha. Jeśli jesteście z osobą, żenicie sie z nią, tylko dlatego żeby Wam dawała tyłka codziennie...to sory....nie tak wygląda miłość na moj gust:o

nie dam rady, ale ludze sie ze moze ona po dopiero zachce mocno, jest mloda wiec moze jeszcze teraz nie chce az tak duzo bo sie boi np. przed ciaza (choc bierze tabletki) moze dopiero po slubie bedzie odwazniejsza, ja juz nie wiem wkrecam sobie jak tylko moge by miec usprawiedliwienie. ale jak z nia zerwe to co bede sam a porzadna laske ciezko poszukac, ktora spedzi cale zycie z jednym facetem. ale bez seksu... no naprawde wierzcie idzie oszalec, wiec dziewczyny jezeli tez jestescie tak zimne jak moja pani zrozumcie ze facet potrzebuje i sam cos wywinie bo nei wytrzyma... ja narazie walcze z soba zeby nie miec jakies glupiej mysli... ale narazie idzie pod gore...

Ma mały temperament. Ona w ogóle go niema. Przecież mówiła że dla niej sex może nie istnieć. Rozumiem jeżeli kobieta ma niski temperament czy też libido ale 0 ochoty na sex to jest już jakieś zaburzenie emocjonalne...

Słuchaj....a zawsze tak bylo?Może jej sie pospuło libido przez tabletki wlasnie...to częsty skutek uboczny.....a może ma jakieś stresy w pracy, problemy, o ktorych nie koniecznie wiesz? Nawet sobie nie wyobrazasz, jak na nas kobiety takie różne codzienne duperele mogą wpływać destrukcyjnie, że człowiek naprawde czasem o sexie nie myśli, jak inne rzeczy go przytłaczają:oAha, libido zdecydowanie wzrasta kobietom po 30-tce:P

no cos nie tak. Ogolnie zeby nie bylo na codzien pomagam, rozmawiam itd. czyli to co normalny facet stara sie robic. Kasa jest, zycie normalne ale w cholernym pospiechu. Czyli teoretycznie staram sie jakos pomagac , ale nei ma tylko tej jednej rzeczy. No powiesz ze nie podobam sie jej, hm.. nie wiem trudno powiedziec ale wwydaje mi sie ze jest dobrze i jestem dla niej ładny, ale oczywwiscei tak mi sie wydaje. smutne ze gdy sie jest z kims nie ma seksu, nie ma nic nawet patrzenia na cialko ktore sie tak pragnie, chociaz ta chwile podczas przebierania. Ona mi sie wogole wydaje, ze wmaia sobie ze jest brzydka, nieatrakcyjna itd.. ale caly czas jej mowie co mysle, pokazuje i... nic to nie daje kompletnie jak by moje slowa byly malo wazne... ale rozstac sie ciezko, bardzo ciezko, wiem ze bardzo kocha, wiem ze strasznie ja zranie... i przez to staram sobie wmowic ze zrobie to dla niej, dla milosci i seks nie bedzie dla mnie wazny... ale:(

Hehe ciekawie myślisz dobrze wiesz że sobie wmawiasz a jednak... Nie wiem co ci doradzić może dam ci jeden jeszcze pretekst do tego żeby z nią zostać. Tak sobie pomyślałem że może ona chce cię przetrzymać do ślubu z sexem ale wątpię.

A ja radze: jeśli Wam zależy na związku - idzcie do seksuologa

pozdro600 to dobra rada

A może ją wfrustruje i wkurza, że tyle lat związku, a ona chociaż pierścionka nie ma na palcu? Nie chce sie czuć tak, że jesteś z nią tylko dla seksu......tak gdybam, to taka propozycja tylko.

Dobra rada pozdro600

sory dwa razy to samo napisałem

sluchajcie dobrze myslicie. tez wierzylem w to ze po slubie bedzie dobrze... ale gadalem o zareczynach i ona mi powiedziala ze chce za dwa lata... wiec hm.. toche kot w worku czekac dwa lata i po nich jak sie nic nie zmieni to oszaleje... wiem ze to smieszne ale zrozumcie mnie:) chodze na silownie i od jakiegos czasu pije takie witaminy, sole itd. wiadomo zeby uzupelnic wszystkie braki... i skutkiem ubocznym to wlasnie poprawiony poped seksualny.... eyyy ja naprawde ostatnio jestem w ciezkim stanie. a nei chce jej zdradzic, bo boje sie ze to wyjdzie i wtedy bede najgorszy... zreszta nie tedy droga... ale to co mam zrobic, reka nie chce, chce do tego kobiety... mwie najgorsze ze ogolnie kochana pani z niej jest, na codzien super, dba strasznie o mnie, wiec tym bardziej smutno sie rozstac... a moze wiecie jak poped w sobie uspokajac,?? m,oze jakis sposob? a moze jednak zdrada, zeby sobie uswiadomic czy ma to wszystkos ens? jestem nudny, ale ostatnio juz mi w bani sie lasuje od tego wszystkiego... szczegolnie ze okazji poki co jest duzo...