CZY POWINNAM SIE MARTWIĆ NISKĄ WAGĄ JESLI WYMIARY MAM NORMALNE?POMOZCIE..

maslana przeciez ty mi odpisujesz:)

a meganfox, laski ja mam idento wymiary, KKGH to tez ja?

heeelooooł :D jak tam \'przytywanie\' idzie? :D przybyło już coś? moze zjedz coś cieżkiego ;)

MAM DOSC JAK WIDZE WASZE PODSZYWY JA DOPIERO TERAZ WESZŁAM TUTAJ I NIE ZYCZE SOBIE BYSCIE SIE PODE MNIE PODSZYWAŁY CO ZA SMARKATERIA TU SIEDZI.

ZARAZ ZACZERNIAM NIC BO MAM DOSC TYCH PODSZYWÓW CHOLERNYCH. LASKI WYKORZYSTAŁY ZE MNIE NIE BYLO NE NECIE I SIE PDSZYWAJA PEWNO TO TE MASLANA I SAMANTHA

tak tak :D nie mamy co robić tylko się podszywać pod ciebie. chyba już masz wielokrotne rozdwojenie jaźni biedaczko.. i nie pamiętasz co pod jakim nickiem piszesz.. no i jak przytyłaś dziś trochę? ze dwa deko przypakowałaś? :D

Naprawdę uważasz, że to taka niska waga...? Wg mnie idealna do tego wzrostu. Ja mam 1 kg więcej, niższe wymiary ale spokojnie mogłabym trochę zrzucić tu i ówdzie...

co wy jej piszecie zeby schudla kiedy dziewczyna moze miec wieksze wymiary a moze byc szczupla. mam kolezanke, ktora jest cienka jak patyk a w biodrach ma 96 cm bo ma tak rozstawione kosci. wazy 55 kilo przy wroscie 175, nogi ma chude jak patyki, rece jak zapalki, ale tulw dosc szeroku i nosi rozmiar 42 chociaz po niej tego nie widac. i tez ma problemy z zajsciem w ciaze.

rozne sa budowy a jesli cos odstaje od waszej bezsensownej "normy" to uwazacie to za chore,zle jestescie jak te konie powozowe co maja klapki ..a na boki to juz trudno patrzec ja waze 55.8 kg i mam dokladnie wymiary biust 93 talia 68 biodra 94 i co zdziwione? a baby naokolo tylko gadaja jaka to ja "chuda" jak slysza ile waze (:D) jestem tylko ze dziwne -facetom sie podobam to sie nazywa magia liczb :D

dodam jeszcze zeby nie bylo - sama jest dorobno koscista. mam w nadgastku 13.5 cm wiec malo. jak mialam nadwage, nawet nie duza to bylo po mnie widac od razu. sa dziewczyny, ktore waza 90 kilo przy moim wroscie a wygladaja jakby miala lekka nadwage. mialam kiedys kolezanke w szkole, ktora wazyla 70 kilo - widzialam na wlasne iczy na bilansie szkolnym - a nosila 36 rozmiar. nie byla wysyoka - ok. 165 cm wzrostu ale miala mocna umiesniona budowe i nikt w zyciu nie powiedzialby ze wazy 70 kilo. ja wazac 65 bylam oceniana na 75 bo mialam duzo tluszczu, malo miesni i cienkie kosci. teraz waze 58 i wszyscy udaja zmarwienie moja chudoscia chociaz wcale za malo nie waze ani za za chuda sie nie uwazam. nosze jednak ten sam rozmiar co moja kuzynka wazaca 50 kilo. niestety teraz porownuja mnie do niej i mowia, ze jestem za chuda skoro ona ledowo dopina moje uchy. waga i wymiary to nie wszytko. wazna jest jeszcze budowa ciala i uklad kosci. jeden ma cienkie kosci i widac po nim 3 kilo nadwagi, drugi ma grube kosci i szeroki rozstaw - po nim nawet 20 kilo nie bedzie widac. sa kobiety w cazy, ktore w 9tym miesiacu maja malutki brzuszek. sa kobiety, ktore w szostym miesiacu maja wielgachny balon. wszystko zalezy od rozstawu kosci biodrowych - jedna ma wasko wiec brzuch wystaje, druga ma szerokie biodra wiec brzuch sie chowa.

gdzie dokladnie mierzy sie nadgarstek

znowu ta sama co nie lubi swojej wagi i probuje wmowic,ze jej wymiary sa ok lub za male. Kobieto ! Twoje wymiary sa normalne - w sumie moglabys miec mniejsze i tyle! Nie wmawiaj szczuplym laskom, ze maja przytyc bo Tobie cos "powiedzial" lekarz! I tak nikt nie zbrzydnie ani nie przytyje od Twoich rad, choc jest to Twoim celem. Ja mowie, ze ponizej 90cm to dla mnie w sam raz jak na bioderka.

aaa z tym podszywaniem sie to dobre:D. juz biedna nie wie co gada. ja mam swoj czarny nick i nie musze sie pod nikogo podszywac, ale autorka widocznie musi...pod siebie samą, co z resztą widac:D

czy ktoś coś napisał na temat tych bioder wspominanych? nie chodziło o talię - a ona średnio zależy od szerokości kości biodrowych (co więcej, jeśli kości są szersze a talia wąska to własnie najfajniej wygląda) 76cm w talii to dużo z jakiej by strony nie patrzeć. chyba że przy jakichś 180cm wzrostu wnętrzności mi się odwracają jak widzę teksty, że dziewczyna ważąc ileś tam nie może zajść z tego powodu w ciążę :o jedynie w przypadkach anoreksji i mocnego odchudzania to waga moze determinować te problemy, ponieważ wtedy z reguły zanika miesiączka i występują ogólne problemy z hormonami uniemożliwiające zajście w ciążę powodzenia z takim myśleniem.

hej Maślana :) :)

hej S_A_M_A_N_T_A :) z tą ciążą masz oczywiscie rację i mysle ze autorka dobrze o tym wie, bo juz nie raz zakladala taki topik i nie raz jej to tłumaczono. ale z niejasnych dla mnie powodów przyjemnosc sprawia jej ciągłe pisanie o swojej rzekomej chudosci. chyba chce po prostu zwrocic na siebie uwage

no to na pewno :) zwłaszcza że dziś mamy PIĄTEK :D:D ale jak widzę po dzisiejszych wpisach nie jest odosobniona w takim myśleniu :o

a Ty S_A_M_A_N_T_A jak własciwie wyglądasz? ile ważysz itp?? :)

łee ja jestem przeciwieństwem Autorki :) jak sama napisała - mam niedowagę. ale taką faktyczną, nie wyimaginowaną jak ona. mam 165cm wzrostu, ważyłam 45 kg i zaczęłam porządniej cwiczyć (ćwicze podan pól roku rózne partie, ale teraz się sprężyłam) i piję proteiny białkowe (poza tym jem normalnie, tak jak kiedyś, wbrew pozorom jem więcej do przeciętnego faceta.. szybka przemiana materii po prostu) i już po dwóch tyg picia protein mam 1kg na plus :) w obwodach natomiast bez zmian, ale to spoko, nie zamierzam przeskoczyć kilka rozmiarów z mojego 34 wzwyż (choć byłoby dużo łatwiej znaleźć coś w pl sklepach ;) ) ja już sporo diet i \"kuracji\" służących przytyciu przrobiłam, nic to nie daje. zostały mi te proteiny i jak widać na razie działa, więc ok. jeśli chodzi o modelowanie ciała to mam obsesję na punkcie pośladków i ćwiczę je namiętnie ;)

ja tez bym chciala pocwiczyc ale niestety jestem pieprzonym leniem i odkąd przeprowadzilam sie do duzego miasta wszedzie woze dupsko autobusami :). nie to ze jestem gruba ale poprawic kondycje by sie przydalo :). powodzenia w tyciu. powiedz, lekarze zalecili Ci taka kuracje czy sama sie zdecydowalas?

lekarka rodzinna zasugerowała, żebym spróbowała powiększyć masę mieśniową (bo jest cieższa od tłuszczowej). ja polubiłam ćwiczyć (boshh gdyby to słyszała moja babeczka od wf z LO, zawsze się z niego zrywałam hehe :P ) i teraz mnie nosi jak nie poćwiczę (w domu ćwiczę, ściągam filmy z cwiczeniami, aerobiki i rotacyjnie je ćwiczę) :) widzę już zarysy mięśni na brzuchu, udach, ramionach (tu akurat wolałabym już nie \"rosnąć\"..) dużo nie przybiorę ale zawsze będzie brzmiała moja waga mniej dramatycznie niż 45 kg :)

to musisz byc seksi taka umięśniona :P :P. tez bym chciala, ale mojemu facetowi podoba sie moj tłuszczyk i jak mowie ze moze kiedys poszlabym na silownie to sie obraza. i tak bym nie poszla bo mi sie nie chce, ale mowie tak zeby go powkurzac :D. lece zaraz na pociąg do domu wiec do zobaczenia :)

uważam że niejgorzej, zwłaszcza że nie widać mięsni tylko zarys, tak delikatnie. ni ebędę zwiększać obciążeń czy tempa więc myślę że się nie rozbudują przesadnie ;) pozdrawiam