Na swieta przyjezdza jego byla z anglii, juz sie boje =

nie robie z siebie ofiary, on nie wie tego ze sie boje o to

boidupka - chcialabys, ale nie jestes. wiem, ze to trudne, ale pozwol mu sie spotkac z nia. ustal, ze potem opowie ci o tym spotkaniu. bedziesz wiedziala, co sie dzieje, gdzie jest. jesli nie pozolisz, albo wywolasz jego frustracje - i wtedy pretensje beda do ciebie, albo wpadniesz w paranoje pt. \"czy on aby przypadkiem nie kombinuje jak tu sie do niej wybrac\" lub podobna :). sama zrob sobie babski wieczor, zrob sie na bostwo, zeby po powrocie padl z wrazenia, ze ma taka ZAJEBISTA I PIEKNA KOBIETE

niee na to bym sie nie zgodzila.nie moge

i niech tak zostanie :) Nie okazuj, ze sie obawiasz spotkania, nie okazuj ze jestes o nia zazdrosna. Ale nie boj sie ich ewentualnego spotkania. Mysle ze nie ma czego sie obawiac. Zamknal juz ten rozdzial w swoim zyciu. Teraz jest z toba i ciebie kocha.

boidupka - na co? na to zeby sie spotkal? oj, wchodzisz na niepewny grunt ;). w ogole to pierwsze, co powinnas zrobic, to nie pisac na kafe, tylko pogadac ze swoim facetem. wyjasnic, o co chodzi, jaki on ma punkt widzenia. zaborczoscia nie osiagniesz nic poza jego utwierdzaniem sie w przekonaniu, ze zamykasz go w klatce. a tego mezczyzni nie lubia :)

boidupka a slyszalas, ze zakazany owoc lepiej smakuje? wiec niech sie spotka jak bedzie chcial. Jak ja mowie mojemu facetowi zeby sobie gdzies wyszedl z kolegami i zycze mu udanej zabawy, to on sie zastanawia czy ja nie kombinuje sobie jakiegos wyjscia i wcale taki ochoczy na swoje wyjscie juz nie jest :P

taka mam nadzieje. hmm musze uwierzy w siebie i bardziej mu ufac. on tez jest o mnie zazdrosny i nie pozwala mi sie spotykac z kolega ktory do mnie kiedys zarywal.

nawe tbym nie chciala ale gdy mu mowie ze pogadalismy gdzies tam to jest zazdrosny

boidupka - to w takim razie to związek nie fair. zazdrość zazdrościa, ale to nie jest zabranianie wyjścia z byłym adoratorem/partnerem. on też nie może ci zabronić. węszę zw. uzależnienia

jak to ci nie pozwala?! bez sensu - pogadaj z nim jak on ci nie pozwala,to ty jemu tym bardziej bys mogla :P ogolnie przydalaby ci sie szczera rozmowa z nim i tyle

pytalam go czy chce sie z nia spotkac, bo ona ostatnio czesciej daje znac o sobie. napewno dkatego ze przyjezdza. powiedzial ze sie nie spotka

skoro powiedzial ze sie nie spotka, to pozostaje ci w to wierzyc. Zwiazki buduje sie na zaufaniu a nie na jego braku.

no tak ale inaczej bym myslala jesli zerwaliby z innego powodu, np on albo ona bo ktoremus ten zwiazek nie pasowal. a oni sie rozstali dlatego ze musieli wcale tego nie chcieli

ok dzieki za rady dobranoc

jak to musieli>? bo ktores z nich wyjechalo - bez sensu :o

nie martw sie.. przespi sie z tamta raz,gora dwa razy, a potem wroci do Ciebie z jeszcze silniejszym przeswiadczeniem,ze Cie kocha :) i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie :)