sex po zabiegu

a miesniaki? jak ktos ma problemyz okresem wlasnie przez miesniaki?hm nieno wsumie nie jestem lekarzem..ty tez przez to przeszlas?

tak niestety tak...........ale juz jest lepiej nie mysle o tym tylko czasami a ty?? czemu tez przeszlas czy poprostu ciekawosc

hmm ciekawosc chyba..znaczy napewno:(a dawno mialas zabieg?twoj maz jak to zniosl?albo chlopak?ty?jak nie chcesz to nie mow bo wiem ze sie wypytuje

ponad 2 tyg temu jakos przez to przeszlismy i jest na szczescie dobrze......... nie ma za co

ojej wiec to swierzy temat?:( a mozna wiedziec co sie stalo? pewnie sie juz sieczyliscie i cala rodzina;(a teraz dookola na zlosc wszyscy w ciazy:(buu dlugio sie staraliscie?dlugo jestescie razem?

takie zycie niestety z dzidzia nie rozwijala sie prawidlowo i ja mialam klopoty ze zdrowiem przez to wiec to bylo jedyne wyjscie.........

przykro mi!! moge jakos pomoc?:)

dzieki ale chyba nie no bo jak?:-)

nie wiem rozmowa...ile masz lat wogole?co na to twoj maz?facet?

ja 25 on 29 lat........... wiesz ja juz to poprostu mam za soba tak musialo byc i koniec........

eh..:( ale mialas wsparcie rodzicow?bedziecie teraz starac sie o drugie dziecko?

nie narazie nie planujemy jakos sie nam troche odzchcialo.........kiedys na pewno ale nie teraz

:( przykro mi..a mialas zabieg w szpitalu czy?prwyatnie u ginekologa...

zabieg byl w szpialu.........

a mowilas o tym rodzicom?czy to tajemnica tylko facet wiedzial?

nie wiemy tylko my nie chce zeby ktos wiedzial a wie jeszcze przyjaciel nasz

to musi byc trudne nie mowiac mamie..moja mama jest moja przyjaciolka i chyba jej pierwszej bym powiedziala..ale rozumiem kazdy ma inaczej..a mozesz powiedziec czemu ukryliscie to w tajemnicy?tu jestes anonimowa wiec raczej nikt z bliskich sie nie dowie..mam nadzieje ze pozatym masz dobry humor i reszta wszystko jest ok!

poprostu nie chcialam martwic nikogo a plus tego jestem za daleko zeby mi pomuc wiec tylko przez tel. a to nie ma sensu tylko wiecej nerwow czasami lepiej nie mowic a umnie dobrze dzieki

buu...a przyjaciela masz ze soba czy telefonicznie? powinien ktos cie mocno przytulic..a na czym wygladaly twoje problemy zdrowotne?czy poprostu zdecydowaliscie sie ze narazie za wczesnie na dziecko ..?podziwiam cie nie wiem jaka decyzej podjeliscie tak do koncaq bo mozna tu pisac nieparwde ale jestes silna osoba napewno

ja bardzo zle sie czulam nic nie jadlam pic nie moglam ciagle spac zero energii bole jakies no i okazalo sie ze dziecko nie rozwija sie prawidlowo i lepiej dla mnie jak usune bo jak nie to przeleze cala ciaze w szpitalu i nie wiadomo jakie dziecko bedzie mialo choroby

buu :(a teraz jak sie czujesz?psychicznie?dlugo jestescie razem? nie napislalas czy przyjaciólka jest z z toba..

to jest przyjaciel mojego faceta i jest z nami:-) ja czuje sie juz dobrze mozna powiedziec ze znakomicie w porownaniu z tym co bylo wczesniej............my jestesmy razem pol roku wiec na pewno duzo ludzi pomysli ze krotko ale my od poczatku enajomosci mieszkamy razem i powiem ze znam go lepiej niz faceta z ktorym bylam 4 lata

faktycznie...no bo mieszkanie razem duzo daje niz takie sobie chodzenie...dobrze ze macie kogos bliskiego przy sobie..szkoda tylko ze to przyjaciel twojego faceta..ja nie mowie ze zle..ale moglby to byc ktos od ciebie, mama, tata, przyjaciolka, czy przyjaciel..pewnie teraz dookoloa widzisz i slyszysz ze ta czy tamta jest w ciazy..;/ ja tak mialam jak wyczekiwalam z utesknieniem na okres...nagle wszyscy byli w ciazy a mnie ogarnialo przerazenie..bo nie czuje sie jeszcze gotowa...ale wydaje mi sie ze nigdy nie bede a jak by do tego doszlo poradzilabym sobie..ile ja znam historii ze panienka nieodpowiedzialana cale zycie wieczna imprezowiczka i wogole caly hajs na ciuszki itd nagle wpadka a po porodzie wspaniala mama...no coz kazdy jest inny...jak bys chciala cos pogadac to wiesz gdzie napisac;) a co do tematu....juz w sexie ok?:)pozdrawiam milego dnia!!

no szkoda ale mieszkamy daleko no i niestety tak wyszlo.........coz mi sie tez zawsze wydawalo ze nie jestem gotowa na dziecko i raczej bym wogole nie chciala miec ale tak jak piszesz wszystko sie zmienia no i my tez juz jak dziecko jest...........wiec nie ma sie co bac jak bedzie to bedzie:-) w sexie na szczescie wszystko ok chociaz nie powiem mialam stres i strasznie sie spinalam jak chcial wejsc glebiej ale juz mi przeszlo ........

no to dobrze ze ci sie poukladalo...mowisz ze jestes daleko mam nadzieje ze nie narzekasz na bark przyjaciol...a jesli tak to ze przytnajmije przyjaciel twojego faceta jest calym sercem z toba ty dazysz go sympatia!myslisz ze powiesz kiedys o tym rodzicom?

no niestety nie mam tutaj znajomych swoich i troche ciezko.........ale mam nadzieje ze to sie zmieni przyjaciel super facet no ale wiadomo ze o wszystkim nie pogadamy rodzicom nie powiem bo nie widze takiej potrzeby bylo minelo trzeba zyc dalej

faktycznie trudna sytuacja tak daleko..a powiedz szcerze gdyby nie klopoty ze zdrowiem to bys urodzila?ja kiedys sie balam a ateraz jakos tak baaaaaardzo zle bym nie zareagowala..co do facetow przyjaciol ja mam jednego ..mialam wsumie z LO..teraz sie ne widujemy ale kiedys non stop i wiem ze potrafi istniec przyjazn miedzy bab a facetem...ale pod warunkiem on nmusi byc dla mnie totalnie ANTYsexualny;)hehe

tak sie sklada ze ja tez mam samych przyjaciol fcetow:-)i jak dla mnie tez istnieje taka przyjazn........ nie no na pewno bym urodzila chociaz bym sie bala:-)mysle ze kazda sie boji i nie wie czego ma sie spodziewac ale jakos kobietki daja rade to i my bysmy sobie poradzily.....

a zabazpieczasz sie jakos? i jak zaszlas w ciiaze to akurat ten 1% jak nie zadzialoalo? czy nei zabezpieczalas sie? ja biore piguly novynette i wsumie ok sa:)

tylko prezerwatywami no i zdazyla sie wpadka........ja tabletek nie moge brac bo zle sie czuje ale za tyg. ide na wszczepienie implantu na 3 lata i mam nadzieje ze bedzie ok