POPŁAKAŁAM SIĘ... ZOBACZCIE TO.

http://www.allegro.pl/item280136277_grzybek_chory_i_opuszczony_pomoz_mu_.html

o boze

:O

o nie....:(..ja tak kocham zwierzaki

rzeczywiście bardzo smutne, ale płacz nic nie da żeby psiakowi pomóc ja niestety nie mam gdzie go wziaść 3 koty i pies.... ale gdybym miała więcej miejsca nie zastanawiałabym się, choć piesek wymaga dalszego leczenia nie byłoby mnie niestety stać.

ja już sobie obiecałam...ja tylko dostanę chatę to zaadoptuję pupila ...może pieska albo kotka...i sworzę mu warunki godnej egzystencji,aby był szczęśliwy i najedzony,zdrowy ...

:(( w sumie to jego stan już jest lepszy, ale i tak dalek nie ma domu:((( popatrzcie na jego smutne oczy:( :(

ehhh serce sie kroi, tak bym chciala go przytulic biedactwo... mam nadzieje ze ktos go przygarnie jakis dobry czlowiek, dobrze ze ktos na tej aukcji go dał tam duzo ludzi zaglada wierze ze sie ktos znajdzie....

http://www.allegro.pl/item280709462_pomoz_uratowac_pole_amstaff_sunia_po_operacji.html http://www.allegro.pl/item283004473_fuks_cudem_ocalony_ratujmy_razem_.html dzisiaj wplacilam na fundacje 50 zł, teraz bede sprzedawac jakies ksiazki na allegro i wszytsko wpłace na fundacje, tez mam amstaffa i patrzyc na to nie moge,,,,

ja rycze za kazdym razem jak wejde na strone fundacji.... na razie jestem na etapie adopcji wirtualnej poli,,,:-)

Tequilka jaka dobra z Ciebie dziewczyna, dobrze ze ją adoptujesz, pomimo ze nie lubie tej rasy to szkoda mi kazdego cierpiacego zwierzęcia, dobrze ze juz sie lepiej czuje trzymam kciuki

często jacyś frajerzy kupują amstaffy(żeby wygrać kase na walkach tych psów..) a potem je porzucają na ulicy żywcem całe w krwi...nie rozumie takich ludzi:/

wogóle dlaczego większość ludzi zapomina o biednych chorych kundelkach a kupują tylko rasowe?! takie pieski jak w linku mają marne szanse..Mam nadzieje że znajdzie się dobry człowiek który go przygarnie i się nim dobrze zaopiekuje!:(

:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(bardzo smutne

jak tylko się przeprowadzę zaadoptuje takiego biedaka ale za rok :(

:( niech ktoś mu pomoże.tam można wpłacać na konto żeby mu pomogli..

Szkoda tych zwierzaków,na prawdę ludzie są okrutni. A mój kot jest rozpieszczony i niestety na psa w domu to nie wyrazi zgody

I WIDZICIE-KAŻDY MA JAKIEŚ WYTŁUMACZENIE.. JAKAŚ PRZESZKODA ZAWSZE STOI,KAŻDEMU ŻAL ALE NIKT NIE PRZYGARNIE ALBO NIE MOŻE PRZYGARNĄĆ.TO SMUTNE.. TRZEBA COŚ DZIAŁAŚ A NIE TYLKO POPATRZEĆ,ZESMUTNIEĆ I OLAĆ CAŁĄ SPRAWĘ.. :(

Wiecie co mnie uderzyło w przedstawionym materiale zdjęciowym ? Nie czepiam się.. miałem parę psów w swym życiu.. żadnego nie musiałem prowadzać na smyczy.. \"brzydziło mnie to\" .

myrevin!! co Ty TAKA ZA PRZEPROSZENIEM WREDNA JESTES? PRZED CHWILA MNIE SI TEZ CZEPIALAS A TUTAJ WIDAC ZE NIE MASZ SERCA BRZYDZILO?? :O

wredny * sorry widze ze fdacetem jestes :O

Taaaaaaaaaaaak MYrevin to facet :D Generalnie czepia się wszystkich, prócz Iwosi.

Przecież jej tu nie ma od lat :O

Piesek jest wyraźnie podleczony i w trakcie dalszego leczenia. I jak słusznie zauwazyli za zakualizowanych zdjęciach uśmiecha się :D

:o Nie czepiam się wszystkich.. Ziewam... raz... iwosi to nie widziałem.. hohohoho.. :P Dwa .. jestem pijany.. pomieszaliśćie mi wątki.. Nie wiem teraz gdzie i co napisałem.. :( :P

Chyba Cie pogieło. Prowadzenie psa na smyczy jest wymogiem prawa szczególnie w mieście. Za nieprowadzenie psa na smyczy policja może wlepić mandat. W dodatku co groźniejsze rasy mogą zaatakować obcych ludzi. Jak Ty sobie to wyobrażasz ? Jesteś strasznie dziwny.

--> Do Myrevin :) No.. jestem pogięty.. Jak by mi przypadło.. posiadania psa.. (śmiechu warte) nie uwiąże go na niczym.. nie mógłbym. I tyle.

Myrevin, ja tez mam psa duzego owczarka szkockiego i kiedy idę z nim na spacer to prowadzę go na smyczy, bo BRZYDZĄ mnie włascicele, którzy nie potrafią zadbac o taka rzecz, a ich psy włażą na cudze podwórka, podbiegaja do dzieci, do innych zwierząt itp mój pies jest duży, włochaty i kocha dzieci, ale nie wiem czy kazde dziecko pokocha mojego psa, dlatego nie chcę narażać innych na to, zeby sie bali, ze moj pies nagle do nich podejdzie kiedy wiem,ze jestem w jakims miejscu sama z moim psem, to go puszczam, zeby sobie pobiegal, ale zwierze to zwierze, nie wiesz jak sie zachowa dlatego nalezy prowadzic go na smyczy co innego uwiazywanie psa przy budzie na łańcuchu to jest już bestialstwo

Niw wiem czy tu chodzi o Pole z tym prowadzeniem na smyczy, ale innego wyjscia teraz nie ma, bo jest po zabiegu. i nie moze sobie gonic sama, zeby szwy sie nie rozeszły. Moze macie jakies niepotrzebne koce i kołdry ? moga byc tez jakies zabawki ? http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=101339&page=9 - tu jest link na forum o Poli, ja w srode jade do bielska zeby poznac osobiscie ta sunie :-)