Bardzo duże problemy z pamięcią

Moi drodzy nie mam pojecią do kogo się skierować ze swoim problemem. Otóż mam 20 lat i straszne problemy z pamięcią. Gdy zabieram się za naukę muszę 10 razy przeczytać jedno zdanie, 10 razy je powtarzac zebym je zapamietała (podczas gdy innym wytarczy przeczytac raz lub dwa), często w połowie zdania zapominam o czym w ogóle chciałam powiedzieć, nie pamietam wydarzeń z poprzedniego dnia (np co jadłam, o ktorej godzinie gdzieś byłam) a tym bardziej nie pamietam różnych rzeczy, które ludzie mi opiwadają tydzien albo miesiąc wczesniej. Z tego pwoodu ciężko mi się uczy języków. Problemy z tym mam od kiedy pamiętam, ale z wiekiem sie nasiliły. 1,5 roku temu skonczyłam liceum, nie mam pracy, miałam rok przerwy od szkoły, moja aktywnosc fizyczna prawie zanikła, siedze dużo przed komputerem, przytyłam w tym okresie 7 kg (brzydkie nawyki zywieniowe) więc podejrzewam, że to też miało wpływ. Podkreslam, ze nie choruje, nie mam problemów z krązeniem-nie mam uczucia zimna, może czasem w stopach, ale rzadko.Boje sie, że za 5 lat zapomnę na mieście gdzie mieszkam i jak sie nazywam;) Poza tym jest to bardzo męczące w życiu codziennym. Do jakiego lekarza powinnam sie skierować? A moze ktoś miał podobą sytyację i może napisac jak sobie z tym poradził?

Też tak mam, więc podnoszę-może ktoś coś sensownego napisze :)

a z koncentracją, może nie potrafisz skupić się nad tym, co aktualnie robisz?

Mam to samo, wieku rzeczy nie pamietam. Nawet tego, co przed chwila czytalem, co wczoraj jadlem, itd. Przykladowo wczoraj ogladalem film i nie pamietam jak sie skonczyl (na pewno ogladalem do konca, bo pamietam napisy :P ). :o nie wiem, co sie dzieje

Gdy chodziłam jeszcze do liceum i siadłam do nauki pamietam, że musiałam mieć totalną ciszę, zakt\ryty monitor (ciagle rozpraszało mnie moje odbicie w nim), zasłonięte okno itp. Więc koncentracja ma duże znaczenie na pewno. Ale poddam inny głupi przykład. Pracowałam 3m-ce w pewnej firmie. Było ro 7 m-cy temu. Potrzebowałam wysłać wczoraj faks, co robiłam w tamtej pracy codziennie, a nie pamietałam jak. Musiałam 15 min dochodzić do tego:) Z filmami mam podobnie, nie mówiąc o tym, że nie mogę zapamiętac imion znanych aktorów:) Jak napisałam wczesniej, najbardziej marwią mnie problemy z nauką jezyków:( Muszę w ciągu najbliższych 3 lat nauczyć się ich dość dobrze i marnie to widzę. Nikt nie wie do jakiego specjalisty można sie wybrac? :/

aha...jeszcze mam słabą orintację w terenie :/

moja orientacja tez do najlepszych nie nalezy. mam problemy z tancem myla mi sie kroki. moze wynika to z tego ze jestem osoba obureczna

A ja się zastanawiam czy w moim przypadku nie chodzi o podłoze nerwowe. Otoz Moja babcia była tak nerwową kobieta, że z nerwow dostała paralizu całego ciała i zmarła, mama odziedziczyła do po niej, tato też do spokojnych nie anleży a ja czuje jakbym dostała to wszystko od nich w spadku:( Zauwazyłam , że ostatnio im bardziej pogorsza się moja pamięć tym większe mam problemy z nerwami. Np. kiedyś po wypiciu alkoholu zachowywałam sie normalnie. Teraz nie dość, że moja głowa jest 3 razy "słabsza" to strasznie się kłocę (szukam powodu na siłe), mowie bardzo nieprzemyślane rzeczy, jestem wulgarna. Ale czy dalej nikt nie wie do jakiego spcejalisty można się z takim problemem udać?

ja tez naleze do osob znerwicowanych wszystkim sie zamartwiam

a ćwiczysz pamięć ? czytasz coś ? ew. jakieś wiersze albo krótkie sentencje ? na mój chłopski rozum po prostu za mało się ruszasz i za mało ćwiczysz mózg. wystarczy 20 min dziennie coś czytać i to nie forum w neci :)

a z tymi językami to przede wszystkim osłuchuj się, filmy w oryginale no i też czytaj, z 20 min dziennie w danym języku, który Cię interesuje. ja to wszystko stosuje, i nie narzekam ;)

Do autorki topicu ---> Może na początek do lekarza rodzinnego-przecież potrzebujesz skierowania do specjalisty-no chyba że prywatnie...polecam rozmowę z psychologiem na początek...kiedyś na studiach babka opowiadała o takich przypadkach jak twój-że jak się musi uczyć to wszystko musi być na swoim miejscu, nic nie może Cię rozpraszać i tak dalej...Wtedy psycholog skieruje Cię w razie potrzeby dalej albo zaleci ćwiczenia pamięci

musze z lecytyna wyprobowac. podobno poprawia pamiec. ja codziennie cos czytam jakas gazetke czy cos ale i tak do pewnych rzeczy nie mam pamieci te nazwiska aktorw piosenkarzy zwlaszcza nie polskich to dla mnie koszmar, o polityce nie wspominajac dla mnie to czarna magia

autorko, nic nie pomoże to początki choroby Alzheimera. Tak sie to niestety zaczyna. kiedyś zaczynało sie to w podeszłym wieku. Teraz już po 20 roku życia sa takie objawy. Przyczyna - nieprawidłowe odżywianie sie, podawanie nieobojętnych dla mózgu leków i używek. Jakie wyjście? cieszyć sie życiem póki jeszcze pamiętasz co robisz na bieżąco.....

fajgonka, ja mam 25 lat i ten sam przypadek, mimo iz cos robilam tysiace razy po dluzszej przerwie zapominam:o (a ponoc plywania czy jazdy samochodem nigdy sie nie zapomina.. - to daje do myslenia, ze naprawde jest cos nie tak) nie wspominajac o codzinnych sprawach, tj. wlaczenie czajnika, czy zelazka, schowanie pieniazkow niewidomo gdzie...:( A najgorzej ta sytuacja komplikuje mi komunikacje interpersonalna... cos mowia do mnie, a ja nie wiem o czym gadaja, a pozniej jeszcze trudniej jest mi cos sobie przypomiiec na temat rozmowy, zeby komus cos opowiedziec:( WIecie naprawde to strasznie utrudnia zyccie:O eh.. I jeszcze jedno Fajgonka ja nie pojde do lekarza rodzinnego z tym problemem ale jesli Ty sie wybierzesz to prosze napisz mi co poradzila!!

żonaty mężu!! az tak tragicznie z nami nie jest! bez przesady hmm myślę, że problem gdzieś indziej tkwi niż w chorobie A., może stan nerwowy?? u mnie rzecywiscie z tym kiepsko, ciaglę się czymś przejmuję:O ale coż gdy taki charakter?..

zonaty maż Ty poważnie to piszesz? Bo chyba masz rację...tak przeczuwam. moja babcia tak maiła, ale on umarła jak miała 65 lat i wtedy juz nic nie kumała... Ale, ze ja tez tak teraz mam mieć?

charakter nie ma nic do tego! Po prostu szare komórki obumierają! Teraz ten proces będzie sie nasilał..... Za rok bedzie już całkiem wyraźnie widać, ze to coś z Tobą nie tak.....

i co z tym robić w tak mlodym wieku?? hmm w sumie ja o samotnosc wszystko obwiniam, bo ona mi nie daje spokoju.... i ciagle tylko o tym mysle, jaka to ja nieszczesliwa, ale hmm moze masz racje, moze to alzheimer:O

wiesz, ja mam coś takiego ostatnio(miesiac) od urazu neurologicznego. idź do neurologa, niech Ci zrobią eeg i rezonans. ja miałam jeszcze punkcję, czekam na wynik

ale moze to być też nerwica. psycholog mi powiedziął, ze nerwica potrafi przybrać postać każdej choroby

zonaty_mąż troche mnie ruszylo co piszesz, bo po pierwszena jakiej podstwie diagnozujesz tak powazna chorobe, a po drugie takie objawy niepamieci objawiaja sie w przeroznych innych jeszcze jednostkach chorobowych. Bez przesady tak straszyc ludzi

nauzykaa - ostatnio moze faktycznie mniej czytam, mniej się ruszam i mam mniejszy kontakt z jezykami, ale w czasach liceum tak nie było a problem był tez dość duży. . Zonaty mąż- pocieszające:) Ale czasami myślę podobnie mam to samo heh - ja nigdy nie pamietam czy zamknęłam dom. Zazwyczaj sie wracam, ale okazuje się, że zamknęłam. Często kładę gdzieś jakąs rzecz, zeby schowac np przed bartem a pozniej szukam dwa dni:) Też nie rozumiem o czym ludzie czasami do mnie mowią. Po kilku minutach rozmowy zapominam jaki jest w ogole sens czyjejsc albo nawet mojej wypowiedzi. Moje podłoze nerwowe wygląda troche inaczej. Bardzo, bardzo szybko jest mnie wytracic z rownowagi. Krzycze, nie myśle co mowie, plącze mi się jezyk, robie się czerwona na buzi ze złosci:) Nie rpzejmuje się jednak za bardzo problemami, tzn nie siedzę pol nocy myśląc nad czymś, nie zamartwiam się. Ewentualnie dobija mnie brak pracy i czasem kółotnie z chłopakiem.:) Planuje jutro zpaisac sie do biblioteki (gazety nie wytarczą), więcej ruchu (dobrze,że mam psa), codziennie czytanka z jezyka i kawałek filmu. Zobaczymy za jakiś czas czy się polepszy. Ale do lekarza czy psychologa wybiorę się na pewno. Chce tylko jeszcze trochę poczekać.

wiemcoczujesz jeszcze nie masz wyniku a juz ....wiesz! W jaki sposób mozna przez rezonans sprawdzić stan zaniku funkcji komórek mozgowych? Ty chyba słyszałaś że dzwonią, ale NIE ZAPAMIĘTAŁAŚ gdzie!

no dobre, przez rezonans nie, ale przez kafe tak !

A co jest najlepsze- gdy pojdę do lekarza chyba bedę musiała spisac na kartce wszystkie swoje dolegliwości na kartce bo połowy pewnie nie będę pamiętać :/ Troche dziwnie będę wygladać, ale mało wariatów jest na świecie?:)

no przynajmniej bedziesz wiarygodna ;) w koncu to problemy z pamiecia

byc może te objawy o których piszecie to coś poważnego. Ale chcę zwrócić Wam uwagę na to, ze Alzheimer atakuje najczęściej kobiety samotne ( często dziewice) pozbawione atrakcji współżycia seksualnego. Nie wytwarzają sie w nich odpowiednie hormony pobudzające prace mózgu. Przypomnijcie sobie jak sie czujemy po dobrym orgazmie. Po udanym seksie. Ja miewam zawsze tętnienie w głowie....to właśniej est to pobudzenie przez seks - "pożywienie" mózgu.

tak na mrginesie - to na pewno sie mnie nie tyczy:)

fajgonka no to gratuluję! Wiec sie nie martw! Najpierw zobaczysz wnuki zanim zapomnisz ze masz dzieci.....