Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajgonka

Bardzo duże problemy z pamięcią

Polecane posty

Gość ggim
hmm, ja jestem samotny :/ i faktycznie, seks to tylko na filmie widze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggim
i nie wiem, czy mam sie zaczac bac czy nie :o i czy mam isc na dziwki, bo normalnie seksu to jeszcze dlugo nie zobacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na marginesie....
polecam wszystkim świetny film o tematyce tego topiku. "Away from Her"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajgonka
Panowie bo zaczynacie zbaczac z tematu, założcie sobie nowy topic dla abstynetow seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggim
czego sie czepiasz? Sama napisalas, ze to moze byc od braku seksu, wiec sie wypowiedzialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemcoczujesz
"jeszcze nie masz wyniku a juz ....wiesz! W jaki sposób mozna przez rezonans sprawdzić stan zaniku funkcji komórek mozgowych? Ty chyba słyszałaś że dzwonią, ale NIE ZAPAMIĘTAŁAŚ gdzie!" napisałam to, co powiedzieli mi lekarze. i nie pisałam o zaniku funkcji blablabla tylko o urazie neurologicznym. i próbuję pomóc autorce topicu więc nie najeżdżaj na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie niedotleniony mózg
Mózg nie otrzymuje dostatecznej ilości tlenu i pożywienia. Jego działanie przypomina kalkulator z wyczerpanymi bateriami - podaje błędne wyniki bez informacji. Możesz skorzystać z baru tlenowego w jakimś gabinecie odnowy biologicznej i sprawdzić jak reagujesz. Zwiększyć poziom hemoglobiny - unormować poziom żelaza. Utrzymać niski poziom kwasowości w organiźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziury w pamięci
fajgonka już zapomniała o swoim topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajgonka czy coś jeszcze
pamiętasz? ;) Napisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te objawy o których piszesz wskazują na niedoczynnosć tarczycy,zrób koniecznoe badania na tsh,ft3 i ft4 . Jeżeli to będzie ok to zrób badania na poziom zelaza i ferrytyny. Myslę,ze twój problem jest wlasnie albo w bardzo potęznym braku ferrytyny a co za tym idzie żelaza w surowicy albo w niedoczynności tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziury w pamięci
O czym to ja chciałam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominalska
Ja mam to samo....najśmieszniejsze jest to, że zachciało mi się studiować. W pracy miałam podobnie robiłam to samo przez 4 lata a i tak nic nie pamiętałam, wszystko miałam w notatkach i zawsze przy sobie. Kamuflowałam to przed innymi i trochę było mi wstyd, że kiedy się o coś mnie pytali ja nie wiedziałam o co chodzi. Najgorsze jest, że przez to wszystko utraciłam resztki wiary w siebie. W to, że mogę coś osiągnąć, że znajdę pracę........ Nie mam problemów ani z tarczycą (bo robiłam badania to wiem), ani też z niedotlenieniem mózgu ( spacery conajmniej godzinne powinny pozwolić mu się dotlenić prawda?). Nie wiem czy ciągle zziębnięte ręce i stopy mają coś wspólnego, może mam coś z krążeniem nie tak :). Teraz mam sesję i oczywiścię ryczę .......bo czytam po raz setny i nic nie wchodzi mi do głowy. Może ja poprostu jestem głupia.....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz sie do neurologa
moj facet tak ma i lekarz rodzinny wyslal go do neurologa, a ten na kolejne badania. byc moze potrzebne beda jakies leki na pobudzenie pracy mozgu czy cos podobnego. jeszcze konkretnie nie wiemy, bo jest w trakcie diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominalska
Ja mam identycznie to samo. Zabawne jest to, że zachciało mi się studiować. Czytam coś po raz setny a i tak w głowie nic nie zostaje. Może to głupota .???? hahah . W pracy było podobnie. Chociaż czynności były powtarzane codziennie przez 4 lata to w tej chwili nie umiałabym już powtórzyć. Wszystko miałam krok po kroku w notatkach, które zawsze miałam przy sobie. Na całe szczęście miałam osobny pokój co ułatwiało kamuflowanie się. Musiałam tylko nieźle kręcić, gdy ktoś mi się o coś pytał a ja nie wiedziałam o co mu chodzi. Zdrowie jak najbardziem mam w porządku, tarczyca też :P, mózg się dotlenia codziennie na spacerze ponad godzinnym. Z medyczych przypadłości to tylko chyba mam problem z krążeniem bo ciągle mam lodowate stopy i ręce. Najgorsze jest jednak to, że człowiek traci wiarę w siebie. No bo kto zatrudni osobę, która nie pamięta zakresu swoich obowiązków??? . To tyle idę się uczyć na egzamin.....pewnie tak go obleje. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemy...
ja tez mam podobnie..juz mam tego dosc po sto razy sprawdzam zelazko..szukam rzeczy ktore tak schowalalm ze sama nie jestem w stanie znalezc..nie pamietam nawet jaki dzien byl wczoraj...buuuu...co robilam...o ktorej wstalam... dosc mam takiego zycia..:( studiuje..i niezle mi idzie ale ucze sie tylko przed sesja bo wczesniej nie mam sensu bo i tak wszyystko zapomne....Glupie nie..Tylko co bedzie pozniej jak je skoncze zielono w glowie...ja chyba tez mam wybiorcza pamiec..jak jedna osoba przedemna...Tylko ze ja mam niedocczynnosc tarczycy... wiec to niby moge na to zwalic..:(Ale dobrze wiedziec ze nie jestem jedyna z takimi problemammi bo juz myslalam ze jestem nienormalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że znajdziecie dobre rozwiązanie swoich problemów- można wypełnić Analizę Zdrowia na www.life-star.pl i otrzymać odpowiedź z propozycją rozwiązania tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzaskun
ja tez mam problemy z pamięcią, ale ogolnie rzecz ujmując psycholog powiedział ze mam nawalone w głowie tyle informacji odnośnie wszystkiego że nie potrafie doprowadzić 1 rzeczy do końca i sie na niej skupić, czego efektem jest roztargnienie i kłopoty z pamięcią. Na co nie spojrze chce wiedzieć jak to jest zrobione i do czego to można wykorzystać jak McGiver. NP: kupowałem dla brata aparat to nie poszzedłem do sklepu i nie poprosiłem o jakiś dobry model w rozsądnej cenie tylko przeryłem setki stron www, przeczytałem setki opinii, potem nie dowierzając temu co przeczytałem pożyczyłem aparat od kolegi i trzasnełem z 10000 zdjęć aby nauczyć sie fotografować i wiedzieć co jest ważne w robieniu zdjęć do tego stopnia że moge sie nazwać zaawansowanym amatorem-fotografem i dopiero wtedy po kolejnych przeszukiwaniach stron www zamowilem dobry tani aparat, ktorego i tak moj brat nie umie obslugiwac i ma gdzieś wiekszość funkcji. Straciłem tylko tydzień po kilka godzin dziennie. Chyba zeświruję i tak jest ze wszystkim. Ale + taki ze na kolegi weselu porobiłem fajne fotki :) Denerwuje mnie to teraz patrze na moją skórzaną kurtkę i juz wiem ze znowu zaczne sie zastanawiać z jakiego zwirza została zroibiona i jaką technologią garbowali skóre, ile im to czasu zajęło itd... kolejne kilka godzin w plecy. Zabierzcie mi komputer bo zeświruję... sory za błędy jak są ale juz dawno nie czytam ksiązek z dziedziny literatury polskiej i sie uwsteczcniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dldldld
9/10 problemów tu opisywanych ma podłoże nerwicowe. Tyle. Wybierzecie się do psychologa/psychiatry zamiast wmiawiać sobie Alzheimera. Tez bym mogła wypisać litanię moich kłopotów z pamięcią: zostawianie wszędzie wszystkiego, gubienie, szukanie, dziury w pamięci (zwłaszcza po rzeczach i sprawach, które mnie ni w ząb nie interesują). Tyle ża jakoś skończyłam w tym czasie studia (byłam najlepsza na roku), mam pracę w której muszę na okrągło przyswajać nowe informację, potrafię siąść i w dwie godziny napisać artykuł, zrobiłam rok temu prawo jazdy i głupot na drodze jakoś nie walę. Ale klucze noszę na smyczy przytroczone do torebki, bo inaczej nie wiem, gdzie są i przekupuje rozpaczliwie mieszkanie w ich poszukiwaniu, wczoraj zostawiłam w sklepie klucze do mieszkania a dzisiaj otwarty samochód w środku miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dldldld
Nie potrafię wypełnić formularza tak, żeby się cztery razy nie pomylić, mylę imiona i nazwiska osób, które doskonale znam, w tej chwili dzwoni do mnie jakaś BasiaG. (mam ją w książce) i ja nie wiem, kto to jest i boję się odebrać, bo będzie wtopa. Ale zrobiłam doktorat.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz1
Witam wszystkich uczestników Forum Mając już 73lata,chciał bym się podzielić z Wami swoimi kłopotami z pamięcią i pamiętaniem snów. Jest to część mojego życiorysu . Zwlekałem dość długo, w końcu wybrałem się do NEUROLOGA Na wizycie o powiedziałem całą historię. Powiedziałem również o częstym zapominaniu, gdzie coś położyłem, gdzie to jest i t/p. Dostałem leki o nazwie Vicebrol następnie APO-pentox i jeszcze inne które nie pomogły, może za mało ich brałem,może jeszcze inna przyczyna. Minęło jeszcze ileś tam lat poszedłem na emeryturę. Będąc na emeryturze 2-3 lata temu, zauważyłem że zaczynam nie pamiętać snów. Przy wizycie u rodzinnego lekarza powiedziałem o częstym zapominaniu i utracie pamiętania snów. Pani doktor dała mi skierowanie do NEUROLOGA,ze wskazaniem gabinetu i adresu Jest to Dr.hab. Nauk Medycznych specjalista NEUROLOG . Po dokładnym badaniu zapisał lek o nazwie COGITON 10 dawkowanie 0,5 tabletki na noc Skierował mnie na do OŚRODKA TERAPII ZABURZEŃ PAMIĘCI tam zostałem również zbadany i zakwalifikowany na ćwiczenia pamięci profilaktycznie . Z ćwiczeń nie z korzystałem ale leki brałem na dal jeszcze zjadłem 2 opakowania i przerwałem . Ale los z rządził że musiałem ponownie iść do neurologa i przy tej okazji powiedziałem o zaburzeniach i otrzymałem te same leki jakie brałem na samym początku. Po głębokim zastanowieniu się postanowiłem sięgnąć z powrotem po COGITON 10 Zastosowałem go również jak przedtem 0,5 tabletki na noc. Pa spożyciu 2 opakowań poczułem poprawę O dziwo pamiętam sen i to co noc .Początkowo bardzo odległe w czasie(np. pracowałem z ludźmi już dawno nie żyjącymi )potem coraz bliżej obecnych czasów. Czuję poprawę pamięci np. Dostałem nowy nr. telefonu po przemyślanym przeczytaniu pamiętam go, rzadziej wracam do miejsca żeby przypomnieć co potrzebowałem .Na razie jestem bardzo zadowolony z tego. Ni wiem czy opisane moje wydarzenie to przypadek odosobniony, czy jakaś siła wyższa, czy wydarzenie już przed końcem życia do którego mi nie spieszno,czy rzeczywiście lek, który nadal biorę. Teraz proszę o wiadomość. Czy ktoś miał podobny przypadek względnie słyszał lub czytał proszę o wiadomość , adres e-mail jodjod@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz1
Witam ponownie Czytając wasza posty nasuwa mi się wątek z którym podzielę się z wami . Gdzieś czytałem w jakiej prasie czy oglądałem w TV . Że każdy człowiek musi mieć sen, bo sen budzi człowieka. Gdy by go nie miał, nie obudził by się w cale. Teraz opowiem wam prawdziwą historię. Pewnego razy uległem wypadkowi, straciłem przytomność na kilka godzin. Zawieziono mnie do szpitala nic nie pamiętałem. Już pod koniec tych godzin zacząłem się budzić. Widzę że jestem w ciemnym tunelu bardzo daleko od wyjścia. Będąc bliżej końca tunelu dochodzą do mnie jakieś ciche rozmowy. Wydaje mi się że jacyś bandyci chcą mnie zabić. Powolutku dochodzi do mnie świadomość, otwieram oczy, widzę półmrok Widzę też siedzących przy mnie lekarzy i rozmawiających ze sobą . Zauważyli, że się poruszyłem i zaczęli mnie budzić . . Po kilku latach dostałem książkę ŻYCIE PO ŻYCIU . Przeczytałem tą książkę i doszedłem do wniosku że treść tej książki podobna jest do mojego zdarzenia. Tomasz1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brainiac
Witam wszystkich, Wszedłem na to forum, gdyż podobnie jak Wy, szukałem informacji na temat problemów z pamięcią. Przeczytałem mniej lub bardziej wnikliwie wszystkie Wasze posty w tym temacie. Nie szukałem tu bynajmniej pocieszenia, ale widzę, że jest dużo osób, które mają większe problemy z pamięcią niż ja. Osobom, którzy nie pamiętają, gdzie wczoraj byli, zapominają imiona swoich znajomych lub zdarza im się zapomnieć jak wrócić do domu polecam wizytę u lekarza. Jeśli komuś zdarza się natomiast zapomnieć takie rzeczy jak: to gdzie położył telefon i klucze, zadzwonić do chłopaka lub dziewczyny, kupić coś w sklepie, wysłać do kogoś maila lub zapomnieć o jakieś innej drobnej sprawie to nie ma moim zdaniem najmniejszych powodów do obaw. Żyjemy w świecie, w którym liczba bodźców docierających do naszych mózgów jest dużo większa niż w przeszłości. Aby mózg działał sprawnie musi on usuwać zbędne informacje. Każdy z nas szybko wykorkowałby, gdyby zapamiętywał wszystko co widzi, słyszy, czuje i czyta. ZAPOMINANIE TO PROCES NATURALNY. Jeśli wykonamy jakąś czynność bez konotacji emocjonalnej informacja ta może zostać szybko przez mózg usunięta. Dlatego właśnie tyle osób zapomina gdzie położyło klucze, telefon, dokumenty. Sam mam z tym problem, ale przestało mnie to obchodzić, bo zrozumiałem, że z tym niewiele da się zrobić. Są jednak sposoby na to, żeby polepszyć funkcjonowanie naszej pamięci i generalnie całego umysłu. Oto one: 1. Sen w granicach 7-8 godzin. Nie mniej, nie więcej. Zmęczony umysł gorzej pracuje i nie jest to chyba dla nikogo tajemnicą. Jeśli ktoś się uczy do klasówki/kolokwium na ostatnią chwilę, zarywa nockę niech się nie dziwi, że coś pójdzie nie tak i niech nie myśli, że ma słabą pamięć czy niski iloraz inteligencji. Poza tym sen redukuje ilość kortyzolu we krwi. Kortyzol - hormon stresu, którego ilość nie jest w organizmie redukowana poprzez sen ma wręcz destrukcyjne działanie na mózg. 2. Ćwiczenia fizyczne, bardzo istotny aspekt. Ćwicząc fizycznie(polecam bieganie, basen, chodzi o zaangażowanie całego ciała, aczkolwiek ja wybrałem ćwiczenia siłowe), sprawiamy, że nasz układ krwionośny pracuje sprawniej, serce pompuje więcej natlenionej krwi do mózgu, a mózg dotleniony pracuje lepiej. 3. Dieta. To temat na książkę. Jeśli ktoś odczuwa problemy z pamięcią powinien jeść owoce, zwłaszcza te leśne takie jak jagody, maliny,(poczytajcie sobie o antyoksydantach i pokarmach które ja zawierają), warzywa(wszystkie i w każdych ilościach, polecam szpinak), jajka, orzechy i nasiona(dynia, słonecznik), oraz ryby(ze względu na tłuszcze wielonienasycone omega-3, o nich też sobie poczytajcie). Do picia proponuję kawę, zieloną herbatę i okazjonalnie wino. Wszystkie trzy ze względu na antyoksydanty, aczkolwiek kawa ma wiele innych zalet i nie chodzi mi tu o to, że pobudza. Ograniczyć proste cukry - batoniki, cukierki, czekolady(chyba, że gorzkie, to tak, bo kakao samo w sobie jest OK - zawiera dużo magnezu). Proste cukry destabilizują mechanizm regulujący poziom cukru. W skrócie to chodzi o to, że proste cukry na chwilę dają dużo energii, ale ta energia ucieka z nas tak szybko jak przyszła, na skutek czego czujemy się szybko zmęczeni. Nie jeść czipsów! Zawierają dużo soli, która wiąże wodę w naszym organizmie a poza tym zawierają dużo szkodliwych tłuszczów. Potraktujmy wszystko co widzimy białe w kuchni jako złe - białą mąkę, sól, cukier. Jeśli ktoś wpieprzy z rana dużą białą słodką bułę a potem zagryzie paczką czipsów to proszę się nie dziwić, że nie może się uczyć. Nie chce mi się już więcej o tym pisać, jak ktoś ma pytanie proszę pytać mnie na forum. 4. Proszę zrezygnować z częstego picia alkoholu. Wyjątkiem jest wino - kilka lampek tygodniowo ma udowodnione naukowo pozytywne działanie zdrowotne. 5. Papierosy - rzucić. Krótkie uzasadnienie. Każde wciągnięcie dymu papierosowego wiąże się z wchłonięciem kilu tysięcy różnych substancji, w tym także tych toksycznych dla naszego mózgu - rozpuszczających systematycznie delikatne tłuszcze, z których składa się nasz mózg. 6. Narkotyki - tutaj to już nawet nie powinienem nic uzasadniać. Związki zawarte w narkotykach często nie są rozkładane lub rozkładają się bardzo powoli. Kumulują się w mózgu powodując coraz większe otępienie. 7. Suplementy - nie jestem ich fanem, dlatego też ograniczam się do magnezu(+wit. B6 polepszająca jego wchłanianie) i Omega-3, bo rzadko jem ryby. Odradzam szczerze wszystkie niesprawdzone specyfiki z aptek internetowych. Możecie wpędzić się nimi w jeszcze większy dołek. To tyle z mojej strony. Jeśli ktoś nie zgadza się z czymś co napisałem niech da znać. Chętnie zweryfikuję swoją wiedzę. Nie jestem żadnym lekarzem, tylko studentem budownictwa. :) Mam nadzieję, że może chociaż trochę pomogę komuś tym co napisałem, bo z tego co piszecie widać, że niektórzy z Was są serio są w nieciekawej sytuacji.:( A pewnie wiele jest takich osób, które też mają problemy, ale nic nie piszą, tylko czytają to forum w nadziei, że znajdą tu ich rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
a moze zaczyna wam sie jakas choroba?? idzcie z tym do lekarza....ja w chorobie miałam tak ze tez nie widzialam zbytnio co sie dzoeje, nie rozumialam co domnie liudzie zbytnio mowia, a wyklady, film i ksiazki kompletnie, chodzilam z kata w kat jak mimoza naszczecie teraz jestem na lekach ktore pomogły , mam cos w rodzaju schizofrenii, a objawy te które mialam to tzn objawy ubytkowe, zaburzone funcje poznawcze, teraz jest lepeij, moge sie uczyc, jestem przy tym dosc błyskotliwa i inteligentna, ale czekam jesczze na poprawwe pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyn
hey..sorry że sie wtrącam..ja mam 17 lat...i przez ostatni rok moja pamięci czy mozę bradziej koncentracja sie pogorszyła..nie potrafie skoncentrowac jeśli ktoś mówi do mnie dłuższe zdanie..czy choćby na lekcji w szkole..zastanawiam sie czy to wszystko nie jest spowodowane moja napiętą atmosferą w domu..czy też może słabym krążeniem bo zazwyczaj mam zimne rece i nogi...mozę to wydawac sie śmieszne ale chyba przez to popadam w depresję;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz1
Hej dziewczyn przepraszam że w trącam się do Ciebie, ale nie przejmuj się tym za bardzo . Ja mając 12 lat byłem w czwartej klasie miałem podobną sytuacje . Pamiętam dostałem do nauczenia na pamięć wiersz 4-zwrotkowy i nie dałem rady go się nauczyć .Mimo szczerej chęci uczyłem się go i w dzień i wieczorami i się nie nauczyłem .Było dużo innych podobnych sytuacji. Wpadałem w nerwy, dostawałem szoku . Trwało to może z rok, może więcej już teraz nie pamiętam . Pewnego razu powiedziałem dość ,nie będę się denerwował szkoda mojego zdrowia. Stawałem się obojętny byłem więcej na luzie, nie nauczyłem się to trudno. Przestałem się denerwować .Mijały lata, choć udawało mi się jakość przechodzić z klasy do klasy .A moje zdrowie dochodziło do normalności . Byłem spokojny nie obchodziło mnie nic,trudno niech się inni martwią . Teraz po tylu latach życia dochodzę do świadomości że dobrze postąpiłem. Dla Ciebie mam radę skorzystasz lub nie, uważam że powinieneś udać się do lekarza rodzinnego i opowiedzieć o całej sytuacji na pewno zrozumie ,przemyśli,gruntownie przebada, zastosuje odpowiednie rady i leki .W razie potrzeby skieruje do odpowiedniego specjalisty .A najważniejsze staraj się w ogóle nie denerwować .Bo nerwy to przyczyna prawie wszystkich chorób. Teraz o sobie powiem parę zdań . Kilka postów wyżej, gdzie pisałem o przywróceniu zapamiętania snów. Parę miesięcy wcześniej zabrakło mi tego leku to w ciągu tygodnia już nie pamiętałem ponownie snów . Udałem się do lekarza po leki i po zażyciu powróciły mi sny .U lekarza dowiedziałem się że to lek nie leczy, lecz opóźnia rozwój choroby . Tomasz 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
GINKOBON FORTE (BONIMED)-bez recepty,: poprawia ukrwienie mozgu ,pamięć,koncentracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyn
dzięki tomek....nerwy to na pewno mój duzy problem i nie jest tak łatwo nad nimi panowac....powoli stram sie o tym nie myślec o tym co mówią inni..ale nie zawsze wychodzi...ale cieszę sie ze nie jestem sam bo niektórzy też mieli bądz maja taki problem:) mam ndzieję że moje życie z czasem sie zmieni na lepsze:)ps.a nad tym czy iśc do lekarza musze sie jeszcze zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam uważam, ze nie ma co gdybać ani leczyć się samemu suplementami diety, bo od czegoś są lekarze:) Wystarczy sie zapisać na wizytę i opowiedzieć o dolegliwości i dostaniemy nasza diagnoże na tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się że nic bez konsultacji z lekarzem,, bo przeciez każdy z nas bedzie reagowal inaczej,,, napewno jednak w przypadku problemów z pamięcią pomocna sprawa będą ćwiczenia na jej poprawę,,, znaleźć można takich wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×