Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LOOOMV

OPISZCIE SWOJE SWIETA

Polecane posty

Gość LOOOMV
LANSUJE SWOJ WLASNY TOPIC PISZCIE !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
u mnie roznie bywalo. lata temu najczesciej jezdzilismy do cioci. byla wspolna kolacja a potem przychodzil Mikolaj z worem prezentow i rozdawal je wszystkim i dzieci musialy mowic wierszyki itd. o 12 na pasterke. pierwszy i drugi dzien spotkania albo objezdzanie reszty rodziny obzarstwo i lenistwo :) ostatnie 2 lata u kuzynki. oplatek. kolacja. prezenty spod choinki. obejscie rodzinki (sporo mieszka blisko - niektorzy nawet w tym samym budynku co kuzynka). pojscie na chwile do domu. pasterka. w tym roku bedziemy miec oddzielne wigilie tzn. robimy kolacje u mojej mamy tylko dla nas. moja mama, ojciec, ja i moj maz. potem znowu bedzie sie obchodzic rodzinke a rodzinka nas i znowu pasterka brzmi moze nudno ale ja uwielbiam swieta. po rozdaniu prezentow nadal siedzimy przy stole. rozmawiamy. smiejemy sie. objadamy bardziej. znajomi i rodzinka przychodza podzielic sie oplatkiem, my idziemy dzielic sie oplatkiem. w kosciele spotykamy sie wszyscy. po kosciele jeszcze kazdy na kazdego czeka. chwile pogadamy. dogadujemy sie co do nastepnego dnia. nie ogladamy telewizji - nawet jezeli jest wlaczona to tylko jako podklad w tym roku (i w zeszlym tez) pierwszego dnia swiat lecimy z mezem do tesciowej. ale u niej nie ma takiej atmosfery. mamy obiad razem ale jego brata trzeba specjalnie na to wywolywac. po czym chowa sie ze swoja dziewczyna w pokoju. potem go trzeba wywolac na rozdanie prezentow. nie ma zadnej milej oprawy muzycznej (czyt. bez koled z telewizji czy plyty). potem znowu ucieka do pokoju. ja zaczynam sie nudzic, moj maz tez i siadamy do internetu. nie ma siedzenia razem, rozmow itd. ubralismy juz z mezem choinke. bylo bardzo milo. wlaczylam koledy. on sie cieszyl jak dziecko wieszajac dekoracje. potem posprzatalismy. poprzytulalismy sie. popodziwialismy choinke. porozkladalismy reszte dekoracji. chodze i podspiewuje swiateczne piosenki i moj maz sie ze mnie smieje lubie swieta WESOLYCH SWIAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rębajło
Zwala się rodzinka z trzema bratankami którzy demolują co napotkają. Dzieci to samo zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×