Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waryjatka....

Byleby to była prawda... D

Polecane posty

Gość waryjatka....

Nie mam sie komu wygadać, więc zakładam topic - ot tak sobie ;) Otóż podejrzewam ciążę :D Wszystko by się zgadzało - stosunek w 15 dniu cyklu (moje dni płodne), podwyższona temperatura (37,1/37,2), kilka dni po "akcji" silny ból w podbrzuszu itp itd. Naczytałam się o objawach, nauczyłam się ich chyba na pamięć ;) Na test jeszcze za wcześnie, ale już się nie mogę doczekać aż zobaczę 2 kreseczki.. Niestety mam skłonność do nadinterpretacji i pewnie to wszystko to moja wyobraźnia bardziej, ale nadzieja umiera ostatnia ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nawet nie wiesz jak doskonale Cie rozumiem :) Moja nadinterpretacja okazala sie doskonalą interpretacja ;) pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waryjatka...
Chciałabym bardzo.. No nic na razie muszę poczekać do końca tygodnia i zrobię teścik, a wtedy się okaże. Chyba sama bym szczęściu nie wierzyła, gdyby to była prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waryjatka...
Dam - na pewno dam jeśli będę. I nawet się "zaczernie" jakoś wtedy ;) P.S. Masz ślicznego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje :-) długo sie staracie o dzieciątko??to gdybyś była w ciązy...termin na września :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waryjatka...
Tak, termin byłby we wrześniu, właściwie na przełomie sierpień/wrzesień, bo mogłoby się urodzić wcześniej, bo to pierwsze ;) Hm a co do czasu starań... (zaraz się pewnie same negatywy posypią i obelgi, przerabiałam to nieraz) to właściwie z Jego strony to byłaby wpadka... Nie jestem z Nim i pewnie nie będę, a Dzidzię chcę najbardziej na świecie i jestem zdeterminowana i gotowa by wychowywać Ją/Go samodzielnie. Wiem, że to egoizm z mojej strony, że z góry skazuję na życie bez ojca, ale przecież różnie może być. Wychodzę z założenia, że jeśli by mi było dane znaleźć miłość życia to pokocha mnie z moim ewentualnym Dzidziusiem :) Być może wydaje sie to bardzo głupie co piszę, ale naprawdę Maleństwo to będzie mój jedyny skarb i jak to mówię "everythings gonna be alright":) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×