Profesor widzial jak bzykam sie z narzeczonym-jak sie teraz zachowac?

to kochac sie z profesorem.. bedziesz miala pewnosc ze nic nie wygada i w ogole

-->"janeczkawww no pewnie uczeni, profesorowie nie mogą się kochać bo to brudne jest, fuu , nie przystoi się kochać pożądnym ludziom. tylko jak ty palncie powyżej powstał byś ty??? przez pączkowanie??czy podział komórki??a może jak tasiemce?? no chyba że twoi rodzice są zwierzętami i mogą robić te brzydkie rzeczy??co ?no bo ludzie nie mogą" Zwłaszcza palant by powstał jakby tak tatuś mamusię w dupę posuwał.Obrzydlistwo,co się dziwicie,że profesor z odrazą patrzy?Poza tym,autorka sama napisała,że pierdykała się jak dzika,we wszystkich możliwych pozycjach.Może myślał,że w pornolu gra?

Dziewczę, doktorat może robisz, ale głupia jesteś jak gimnazjalistka. Po prostu twój poziom umysłowy poraża. Przyszłość polskiej nauki mnie szczerze niepokoi, skoro takie durne niunie zostają na uczelni. Wprawdzie to tylko Politechnika, ale jednak. Wiesz, twój post przypomina mi zamieszczane tu posty pannic z gimnazjum przyłapanych na seksie przez nauczycielkę i wściekłych nie na własny debilizm tylko tęże panią. Trzeba mieć fragment rozumu, nie tylko rozdętą łechtaczkę, żeby wiedzieć JAK się pieprzyć, tak żeby nie kroić sobie potem równie debilnych dylematów. No co za krowa naprawdę.

Po prostu tak trzymać, pani doktor in spe, zamieszczać swoje erotyczne przygody na forum. Może w ogóle uruchomisz blog: "napalona adiunkt robi to we wszystkich pozycjach". Początek masz niezły. czekamy na dalsze odcinki. Może coś w stylu: robiliśmy to w samochodzie na parkingu no i parkingowy nas podglądał...

kurde, w morde jeza, ale mam problem, bylismy na konferencji naukowej z uczelni i wydaje mi sie, ze profesor podpatrzyl przez niezasloniete okno, jak kocham sie ze swoim narzeczonym, wlasciwie "kochac sie" malo tu pasuje, bo my bzykalismy sie jak dzikusy, we wszystkich pozycjach jakie tylko istnieja, razem z seksem analnym na koniec. Mialam pokoj na parterze, profesor natomiast na tym samym korytarzu ale po drugiej stronie. nastepnego dnia dziwnie na mnie patrzyl i wyczulam, ze cos jest nie tak. Pewnie wyszedl na papieroska i widzial co nieco przez jebane niezasloniete okna, zapomnialam calkiem o nich bo mieszkamy na 9tym pietrze i nie musimy myslec o przechodzacych ludziach, chyba ze jakis superman by lecial akurat hehe. Slyszec raczej nic nie slyszal, staralismy sie byc cicho ale cholera wie, czlowiek w amoku roznie reaguje, hehe. Poza tym bylo dosc pozno, jakas 1-2 w nocy. A powaznie, to jesli ktos mysli, ze to prowokacja, to naprawde niech sobie daruje i nie czyta dalej, bo ja naprawde mam z tym problem i jest mi teraz strasznie glupio. czy ktos z was tez tak mial, ze ktos was widzial w tak intymnej sytuacji? Czy mam czuc sie winna, ze nie zaslonilam okna czy to profesor raczej powinien czuc sie dupkiem, ktory nieproszony stoi za oknem i urzadza sobie "teatrzyk zielona ges"???

??? :D

..............i naprawde wierze ci, ze to nie prowokacja..........bosz - kafe powinna byc jednak platna:D

platna w sensie jakim i za co? nie, to niestety nie prowokacja, naprawde sobie darujcie, kurcze, strasznie mi glupio-a moze sobie tylko wmawiam, ze prof zachowuje sie inaczej, dziwniej? moze niczego nie widzial? ale z drugiej strony...ech...zwariuje...

i wariuj - lepiej ci? Platna, coby gowniarze nie wchodzili i glupot nie wymyslali......hoc z drugiej strony - z czego bysmy sie smiali? .....dobra - nawijaj dalej o poczuciu winy

choc* ups - palcoweczka ze tak powiem

do "czuj sie glupio" sarenko, naprawde wierz mi, ze gdy bylam gowniarzem to mialam inne zajecia, zgola inne niz "dzisiejsza mlodziez", ksiazki np. czyttywalam i takie inne bzdety, muzzy comes backa ogladalam, teraz inne czasy. mam 26 lat, robie doktorat na politechnice wiec daruj sobie prosze. pytam tylko grzecznie, czy ktos z forumowiczow tez mial kiedys taka glupia sytuacje, ze ktos "zastal" go w jednoznacznej sytuacji. czy relacje wrozily potem do normy, jesli tak to jak wygladala sytuacja po zajsciu?

mnie zastała babcia wtedy obecnego :) stanela w drzwiach i zdebiala i tak stala, dopiero gdy zaczelismy krzyczec by wyszla to wyszla po czym za chwile uchylila drzwi i powiedziala, ja tylko paluszki wam przyniosłam..... no i je rzuciła :D

a mieliście zapalnone światło??? bo jak tak to na pewno widział. ale jak ty go zauważyłaś??? jak na dworzu było ciemno a ten profesor nie wgapiał się w okno to nie widać tego??

hehe, z babcia dobry patent, paluszki przyniosla. czy bylo wam glupio czy potraktowaliscie to zajscie z humorem? moze hdyby ans babcia nakryla to jakos bysmy to przelkneli,a le pracujemy oboje na polibudzie, kurcze, co za pech...dziwnei mi teraz z profem rozmawiac, zwlaszcza ze wydaje mi sie, ze zachowuje sie inaczej, jest taki jakby oschly bardziej.

jak jest oschly, to na bank widzial i ma do ciebie zal, ze jemu nie dajesz. Przespij sie z nim - twojemu doktoratowi to tez dobrze zrobi:D

do wera1567 niestety mielismy zapalone swiatlo. oczywiscie, ze nie widzialam sylwetki profa za oknem wiszacej na parapecie, ale drugiego dnia wychodzilismy na obiad i zauwazylam, ze zaraz niedaleko naszego okna stala popielniczka dla palacych na dworze a prof czesto pali, wiec przypuscilam, ze w nocy tez sobie poszedl zapalic i widzila nasze zabawy. poza tym zwazywszy na jego oschle zachowanie zalozylam, ze wszystko widzial. ale przeciez, jesli widzimy cos, co nas teoretycznie nie powinno obchodzic nie kt nas nie zmusza do patrzenia, prawda? tlumacze to sobie tak wlasnie,a le mimo wszystko jest mi CHOLERNIE GLUPIO.

swoja droga - pogratulowac - 26 lat i doktorat..lo matko i jeszcze masz czas sie bzykac......po trzydziestce to habilitacja jak nic. To sie nazywa kariera. PS. nie jestem sarenka......jeleniem tez nie:D

nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja kiedyś w podobnej sytuacji zasłoniłam zasłony, ale za to nie zamknęłam okna :D Przez tydzień chodziłam \"kanałami\", czego nie można powiedzieć o moim partnerze - jego to absolutnie nie ruszyło, że ktoś mógł usłyszeć to i owo. Stwierdził, że \"normalna rzecz\" :) Ehh, różnimy się jednak od tych naszych mężczyzn ;) Teraz już nie ma szans, żebym zapomniała o czymś takim :)

................podlize sie jej......... moze sie ze mna przespi??

ogólnie to nie był pierwszy raz kiedy babcia sobie podglądała. Ogólnie była mega wścipska i miałąm to gdzieś tak naprawde :) nigdy nic mi nie powiedziała. A myślisz że profesor tego nie robi (-ł) ?? To jest oczywiste że robisz to ze swoim narzeczonym.... No może mógł go zszokować ten anal na koniec ale tak ogólnie to pewnie jemu jest jeszcze bardziej głupio. Bo to nie jest ok podglądać kogoś jak się bzyka.

no dobra...........przyznam sie - bylmoj......sorry, mam rodzwojenie jazni

do "czuj sie glupio" coz w tym dziwnego, ze zaraz po zakonczeniu studiow zostalam na studiach doktoranckich i pracuje w zwiazku z tym na uczelni? byc moze sama/sam masz lat 12 i taka kolej "doroslych rzeczy" wydaje Ci sie wrecz niemozliwa:) profesor jest z pewnoscia inteligentnym czlowiekiem, ale jest tez raczej konserwatysta i z pewnoscia nie przypadlo mu do gustu to, co widzial (nie wiem, jak dlugo palil papieroska i co widzial, ale jesli stal do konca to ech...)

pochlebco :D:D .........ludzie troche luzu.....

nie ma być czemu głupio, jemu powinno być??ty byłaś w swoim pokoju, robiłaś to co każdy robi, z chłopakiem, bez okrzyków jakiś głośnych. a jeśli on miał być cie jakoś gorzej traktować przez to to on jest jakiś nie tego. Co on niewie, że ludzie się kochają??

no niby wlasnie tak, ale jak patrze w te jego dziwnie obrazone oczka, nie nawiazuje ze mna kontaktu wzrokowego, ech...moze jest zszokowany bo nie przypuszczal, ze jestem zdolna do "takich rzeczy"??? jako doktorantka na politechnice jestem raczej ulozona, grzeczna osobka i moze nie moze polaczyc tego faktu z faktem seksu analnego?:) jak tak sobie pozartuje na temat tego zajscia to niby jest mie lepiej, ale w gruncie rzeczy to przejebane...

nie no, nie przesadzaj z tym seksem analnym :D Chyba nie sądzisz, że on widział, w której dziurce jest akurat Twój facet? ;) Oj, musiałby się dobrze przyjrzeć :D

to ty z nim nie szukaj kontaktu wzrokowego, po co? a jak już to zachowuj się(nawet przesadnie to pokaż) że nic się nie stało. a czego on jest doktorem??bo jeśli jakiś humanistycznych kierunków i nie wie, że ludzie zazwyczaj cisi, ułożeni i grzeczni na codzień są zdolni do "niegrzecznych" zachowań w zaciszu swego domu to to jakiś palant jest

ale to szok, ze takie kurewki jeżdzą na konferencję :o troche kultury ludzie, bo ty nie masz jej za grosz. o ile to naprawde nie jest prowokacja.