Wiem że to było morderstwo ale nie wiem co z tym zrobić.

Mój tata "zmarł" 3 lata temu, ale na 99% jestem przekonana że ktoś mu w tym pomógł. Mimo tego że rzekomo były 3 osoby na miejscu nie zrobiono sekcji zwłok, osoba która zajmuje sie zgonami stwierdziła ze zmarł bo zakrzutsił się własnymi wymiocinami, ja czuję że tak nie było. Mieszkanie po ojcu było doprowadzone do stanu surowego więc ślady jakiekolwiek mogły być zatarte, zostało wszystko wyniesione nawet wanna. Do dziś nie daje mi to spokoju i chciałabym to wyjaśnić. To tylko kawałek całej histori, może wiecie gdzie mogę sie z tym zglosić po 3 latach i czy to coś da napoczątku chciałabym anonimowo nie pytajcie dlaczego.

A PIL ??

CZY TWOJ OJCIEC BYL ALKOHOLIKIEM?

było śledztwo w tej sprawie???

Tak był alkocholikiem, ale wiem że nie zmarł naturalnie przez tyle czasu poskładałam wszystkie fragmenty i wychodzi mi w logiczną całośc. Tak jak napisałam to nie jest cała historia ominełam pewne istotne szczegóły ze względu na to że kogoś się boję nadal...

ona sie nie przyzna ze pił.

no anonimowo to raczej nic nie zrobisz a najlepiej isc na policje bez dowodow nikt nie zacznie wstrzynac postepowania jesli sprawa jest sprzed lat

dopiero teraz chcesz do tego dochodzic, mysle, ze trzeba bylo wczesniej dzialac! pozdrawiam

jej stary pil i tyle..

nieprzytomny zakrztusil sie z pijanstwa ..

pil czy nie pil to nie jest autorki PYTANIE , pyta o cos innego, czy nie umiecie czytac!

nie było żadnego śledztwa co gorsze nie było sekcji a były przeciez inne osoby koledzy mojego ojca głupio sie tłumaczyli ze o 4 rano wyszli po cos i jak wrócili juz nie zył BZDURA!! jednego kolege ojca znalam i na pogrzebie nawet nie potrafił spojrzec mi w oczy czy podejsc i cokolwiek powiedziec.

dla Niej jest to powazny temat i prosze Was nie wysmiewac sie!

aler jak mogl sie zakrztusic wymiocinami ?nie kapuje.

ja nieraz wymiotuje i jakoś zyje...wiec co za bzdura.

wczesniej nie zdawałam sobie z tego sprawy choc miałam przeczucie, a pozatym bałam się kogoś i chyba nadal sie boje chociaz nie mam z tym kims do czynienia ale boje sie ze jakbym to rozdrapala ze moge miec z nim do czynienia.

inne dzieci brzydzą się swoich rodziców alkoholików i nawet życzą im czasami śmierci a Ty chcesz sprawe rozwikłać.

klamka zapadla.. im o to chodziło ze niby mial byc pijany i wymiotowac w pozycji lezącej na brzuchu mój ojciec w życiu o 4 nie był pijany juz trzezwy zawsze.. tyle lat z nim mieszkalam wiec wiem jak to wygladało, zreszta nawet jak był pijany i wymiotował to nigdy tak, wiec dla mie jest to nie mozliwe.,

Bo to był mój ojciec i kochałam go nie zawsze był zły, miał dobry charakter tylko alkochol nim rządził, potrafił miec serce choc wiekszosc osob tego nie widziala bardzo przezylam jego smierc a dalsza rodzina w liscie smiala sie z jego smierci i drwila wiedzac o moich uczuciach to przykre.

więc muszisz tą sprawe gdzieś nagłośnić i już.Sądy itp Ci nie pomogą. Może jakieś Media.

pozatym ten kto to zrobił lub Ci co to zrobili nie mieli prawa decydowac o życiu mojego ojca i nie w ten sposob.. a teraz co spokojnie zyja sobie niczym sie nie martwia i kurwa nie wiedza co ja czuje przepraszam za wyrazenie.

Media... nie chciałabym rozdrapywac tej sprawy publicznie bo boje sie człowieka który podejrzewam ze mógł sie przyczynic do smierci mojego ojca, jestem w ciazy i nie chciałabym zle skonczyc przynajmniej nie teraz jak oczekuję mojego dziecka.

przedawnienie karalnosi zbrodni zabojstwa wynosi 30 lat. Bieg tego terminu biegnie od momentu wystapienia skutku w w tym wypadku w postaci smierci Twojego ojca, zatem masz jeszcze 27 lat na ewentualne zabranie dowodów, ale im pozniej tym wiekszosc dowodów ulega zatarciu. Moze archiwum X cos wtedy pomoze

--> anonimowa i niech tak pozostan O swoich podejrzeniach powiadom prokuraturę.. jak ona \"oleje\" temat... pogódź się z losem. :o Sorry..

jak zwykle,zawsze na forum pojawiaja sie ci madrzejsi.Ja proponuje tobie autorko zlozenie dokladnego opisu calej sytuacji na pismie,w prokuraturze.Koniecznie na pismie.Nie staraj sie tego napisac szybko,ale dokladnie.

Bardzo mi przykro z powodu smierci Twojego Taty. I nie rozumiem pytań innych w stylu "przeciez to był alkoholik". Ojca ma sie jednego i kocha go ponad życie. Tez juz nie mam Taty, zmarł co prawda na raka ale jestem w stanie Cie zrozumiec. Ja na wstepie zapytałabym wprost kolego Twojego ojca co był na pogrzebie co wie o sprawie śmierci Twojego Taty. Zapytaj go wprost, może sumienie go ruszy. Innego pomysłu niestety nie mam, nie znam sie na prawie ale nie wydaje mi się żeby anonimowe zgłoszenie na policje cos dało jesli nie masz dowodów.

Narazie boje sie robic cokolwiek ze wzgledu na pewnego faceta ktory byl na tym pogrzebie i robil mi i mojej mamie zdjecia niby po co mu były??? Wy byście sie nie obawiali nie znam go nie wiem do czego jest zdolny. A zreszta to tylko moje sugestie i wielka układanka którą składam od 2 i pół roku bo wczesniej nie myślałam w takiej kategorii. Myślicie ze ktoś sie zajmie sprawa smierci nałogowego alkocholika?? bo ja sadze ze nie skoro nawet sekcji nie zrobili. Co dziwniejsze ten facet bez zadnego problemu wyciagnal akt zgonu mojego ojca kiedy ja musialam pokazywac dowod ze jestem jego corka bo inaczej mi by go nie wydali.

pozatym moja babcia uznala ze na to trzeba duzo pieniedzy ktorych ja nie mam, a popostu bardzo mnie to dreczy i chcialabym znac prawde czy to bylo tak jak stwierdzili czy inaczej.

Pozatym nie mam jasnych dowodów tylko przypuszczenia i nic wiecej wiec nie wiem czy cokolwiek moge w tej sprawie zrobić..

Tu nie chodzi o dowody ale jeżeli sknocono śledzdztwo to za samo to powini beknąć.Ale to że jesteś w ciąży to juz chyba nie ich wina:P.