Wiem że to było morderstwo ale nie wiem co z tym zrobić.

a ja myślę że w końcu powinnaś pogodzić się ze śmiercia swojego ojca a nie ciągle rozdrapywac rany, wymyślać kryminalne historie i obwiniać o jego śmierć cały świat. Sama to przechodziłam i wiem jak to jest. Doszukujesz sie dziwnych spraw. Mojemu ojcu zginęły po śmierci wszystkie dokumenty - i co? teoria spiskowa? Ktoś robił zdjęcia? A co w tym dziwnego? Czasem pojawia sie ktos z dalekiej rodziny kogo nawet mozesz nie znac i robic zdjecia do wysłania tym którzy nie mogli uczestniczyc w ostatniej drodze Twojego ojca. Wyciagnięcie aktu zgodu tez wcale nie jest takie skomplikowane. Poza pogodzić sie ze stratą i zacząć zyć swoim życiem, zwlaszcza że bedziesz miała swoją rodzine- dziecko.

Autorko, kręcisz. Po pierwsze od długiego czasu jest przepis ze sekcja jest obligatoryjna dla osób które nie skonczyły 65 r zycia( chyba ze ojciec był starszy??), po drugie dochodzenie w takiej sprawie także jest obligatoryjne. I jako rodzina powinniscie dostać postanowienie o umorzeniu dochodzenia z podanym uzasadnieniem. Po trzecie skąd wiesz, że wydano jakiemus facetowi (akurat temu od zdjęć) akt zgonu? Niby coś wiesz, a jednak nic tak naprawde nie wiesz.

nefrytowa, masz racje--sekcja w takich wypadkach nagłego zgonu jest obligatoryjna, tak samo jak dochodzenie. Ale niestety, czesto przypadki sa traktowane szablonowo- jesli sa jakies watpliowsci, brak mocnych dowodów, to zazwyczaj wydaje sie postanowienie o umorzeniu uzasadniajac to tym, iz smierc nastapiła z przyczyn naturalnych. Po prostu taka jest prawda-nikomu sie nie chce w tym babrac. szperac, dociekac- gdyby znaleziona Ojca autorki zadzganego, to i owszem- wiadomo, ze w tym wypadku prawie pewnym jest, ze był tu udział osób trzecich. Natomiast w takich przypadkach, pomyłki sie zdarzaja wyjatkowo czesto

Temidek, nie gadaj. Sekcja jest od razy i naprawde patolog nie odpieprza tego. I od wyników sekcji zalezy dalsze postepowanie. Tutaj sytuacja była specyficzna : pijaczki, trup więc i podejrzenie że któryś pomógł. A patolog owszem robi rutynowo, ale chyba zobaczyłby ze cos nie tak? acha i przeciez dochodzi badanie krwi i zawartosci żołądka na obecnośc toksyn.

Nefrytowa, masz oczywiscie racje, ale osobiscie znam co najmniej 2 przypadki spitolenia sprawy w takich przypadkach. Oczywiscie sa to rzadkie przypadki, ale jednak trzeba brac pod uwage to, ze sie zdarzaja

Ok, jasne. Tylko autorka obudziła sie po 3 latach i do tego ściemnia... Bardziej mi o to ściemnianie chodzi.

poza tym badanie na obecnosc toksym niewiele mogłoby tu wniesc- wystarczyło, ze pomoc kompanów zmarłego polegała na trzymaniu go w pozycji powodującej zakrztuszenie wymiocinami, a że podejrzewam, iz ten pan był pijany, to nawet mocno trzymac nie musieli.

no tez mnie to dziwi, ze jakos 3 lata z tym zyła, a teraz nagle chyba wigilijne przebudzenie nastapiło

Otóż to... wtedy trzeba było raban robić, a nie teraz. Teraz to sobie mozna....

Sekcja w przypadku nałogowego alkoholika nie jest robiona,chyba,ze na zyczenie rodziny.Niedawno zmarla pewna osoba,z tym,ze zostalo wezwane pogotowie,ale jak sie pozniej okazalo juz nie zyla.Byl prokurator,ale nie zlecil sekcji.

A więc ddla krótkiego wyjaśnienia ten facet co robił zdjecia i dostał akt to ojciec przed smiercia go zamel;dował na stałe niby za pieniadze choc tego nie wiem. Stracilam przez niego mieszkanie po ojcu, wiec cos w tym musialo byc. A na pogrzebie z rodziny byłam tylko ja i moja mama reszta to jego koledzy i siedzieli po innej stronie.Wiekszosci nie znalam chyba ze z widzenia. Mój tata miał 48 lat. I nic nie krece poprostu wydaje mi sie ze forum nie jest dobrym miejscem na pisanie takich rzeczy. I nikogo nie obwinniam poprostu przypuszczam ze nie był to normalny zgon. Może jakbym wam napisała wszystko od poczatku co i jak zrozumielibyscie. Pozdrawiam. Dalszego watku juz nie prowadze poszukam na internecie moze znajde jakies informacje, równiez te o których co nie którzy tu napisali.

nie wiem czy ktos to juz napisal ale jest w polsce taka jednostka nazywa sie z archiwum X sa w krakowie oni sie zajmuja morderstwami sprzed lat tak wiec moze do nich nalezy uderzac :) tu masz link poczytaj sobie http://66.102.9.104/search?q=cache:rnCnF3B2pvIJ:www.wprost.pl/ar/69900/Bez-przedawnienia/+morderstwo+%2Barchiwum+x&hl=pl&ct=clnk&cd=7&gl=pl

\"anonimowa i niech tak pozostan A więc ddla krótkiego wyjaśnienia ten facet co robił zdjecia i dostał akt to ojciec przed smiercia go zamel;dował na stałe niby za pieniadze choc tego nie wiem. Stracilam przez niego mieszkanie po ojcu, wiec cos w tym musialo byc. A na pogrzebie z rodziny byłam tylko ja i moja mama reszta to jego koledzy i siedzieli po innej stronie.Wiekszosci nie znalam chyba ze z widzenia. Mój tata miał 48 lat. I nic nie krece poprostu wydaje mi sie ze forum nie jest dobrym miejscem na pisanie takich rzeczy. I nikogo nie obwinniam poprostu przypuszczam ze nie był to normalny zgon. Może jakbym wam napisała wszystko od poczatku co i jak zrozumielibyscie. Pozdrawiam. Dalszego watku juz nie prowadze poszukam na internecie moze znajde jakies informacje, równiez te o których co nie którzy tu napisali. 16:24 citropepsin 5ml \" No to by można było uznac za motyw.Z tego co tu widać wynika w jednoznaczny sposób że gliniarze spartaczyli i powinni za to beknąć.