Pytanie do wszystkich pań.

Nie pije i nie bije...to jeszcze nie wszystko. Znam takiego, który tego nie robi, a jest najgorszym partnerem, na jakiego mogłam trafić. Nie osądzam, że takim jesteś, jednak podejrzewam Ciebie o chęć zmian. Nie potrafisz walczyć o miłość...wygasa, niech odchodzi...takie jest Twoje podejście? Mimo moich rozważań nad tym, co napisałeś, myślę że masz szansę. Miłość to pani w różowych okularch...oby obrazprzez nie widziany nie był zbyt mocno wypaczony.

każdy mocno kocha póki "miłość nie umrze" hehe... ale taki opisany mężczyzna MA SZANSĘ, bo kobiety są naiwne

Czesc. Mam do Was wszystkich pytanie. Jak oceniacie szanse na ułożenie sobie życia przez mężczyznę, który jest po rozwodzie ( 2 dzieci z byłą żoną i świetny kontakt do dziś), jest w nieudanym związku z inną kobietą która zaszła z nim w ciążę ( po narodzinach rozstaną się, a dziecko być może będzie wychowywał tata). Czy waszym zdaniem, taki człowiek zasługuje na to, aby go pokochać? Czy jakaś kobieta da mu szansę? Na marginesie dodam, że jest mężczyzną przystojnym i inteligentnym. Ma pracę, ale milionerem raczej nie jest. Proszę o opinie. Pozdrawiam wszystkich

ma szanse. Jesli ma dobry charakter.

oczywiście, że ma szansę ja jednak obawiałabym się związku z takim mężczyzną. przecież nie wyszło mu z dwiema kobietami - jakiś powód musiał być, więc może i mnie z nim nie wyjść proste

Powód rozstania z żoną: miłośc umarła. Powód rozstania z drugą partnerką: miłość umarła. Nie pije, ma ciekawy charakter, nie bije, jest duszą towarzystwa.

znam faceta o podobnym statusie osobistym. Poza tym jest megaseksowny, przystojny, bystry, ciepły i dowcipny. nic tylko brać. główka do góry

co to za obawy? przed zwiazkiem z takim mezczyzna? a skad pewnosc ze wolny miły sympatyczny facet nie ebdzie gorszy? nigdy nie ma tej pewnosci nigdy,,,,,

Wspaniale to ujęłaś. Jeśli chodzi o walkę o miłość, to uwierz mi... naprawdę potrafię. I dla miłości jestem w stanie poświęcić wszystko. Naprawdę wszystko.

myslę że jednak słabe masz sznase na staly związek z nową kobietą

i bawidamek :P ale pewnie znajdziesz kolejną desperatkę, której będziesz kadził do czasu aż "miłość umrze" :P Przynajmniej prezerwatyw używaj, to może kolejnych dzieci nie spłodzisz co za dupek :P

masz szanse na miłosc i związek ale jezeli miałes 2 związki nieudane musisz sie bardziej starac .....

Dlaczego więc pochopnie związałeś się z drugą kobietą, a właściwie bez rozwagi (bo chyba tak było) spowodowałeś ciążę tej drugiej? Człowiekraz sparzony, zawiedziony rozważa kolejne kroki. Tak jest w moim przypadku. Wiem, że takie obawy i dystans do płci przeciwnej nie sprawia szybkiego poznania osoby odpowiedniej.

i pewnie kupa alimentów, to w takim wieku tylko desperatka zechce cię

jesteś po prostu toksyczny, sam dobrze o tym wiesz, to po co się pytasz/ patrz adres e-mail/

Nie jestem toksyczny. Wiecie, dlaczego pytam? Ponieważ mam w życiu strasznego pecha i to co się stało naprawdę nie wynika z mojego złęgo charakteru. Idealny to ja też nie jestem, ale los się chyba na mnie uwziął... Nie byłem nieostrożny. Po prostu robiłem to z nią tak rzadko, że wyszedłem z wprawy...

nie masz szans na fajną babkę, ale nie z powodu sytuacji, w której sie znalazłeś, tylko z powodu Twej niskiej samooceny i strasznych kompleksów...

Komiczne, wiesz że bardzo błyskotliwa odpowiedź... Bardzo wiele osób mi mówi, żebym nie patrzył na siebie przez pryzmat ilości dzieci, których się dorobiłem.. Wiele osób mówi mi też, że nie jest to powód do kompleksów

Mój były szef ma w swoim bogatym życiu o dwie żony więcej i jedno dziecko więcej. Zupełnie mu to nie przeszkadza w kolejnym małżeństwie, a obecna wybranka jest wniebowzięta, jakby Pana Boga za nogi złapała. :) A zetem ... przyszłość przed Tobą :)

Niebieska..... czyli nie pozostaje mi nic innego jak zmajstrować jeszcze jaednego malucha i ruszyć na poszukiwania lepszego zycia:)

Faceci pewni siebie, a tacy mają powodzenie u kobiet, nie zadaja takich pytań jakie Ty tu zadałes... na dodatek pytanie kobiet o to, jakich facetów lubią, a Twoje pytanie pośrednio tak wlasnie wygląda, to najgorszy ze wszystkich pomysł...

Proponuję ... przełóż to wcześniej na swoje dochody :)

\"Mój były szef ma w swoim bogatym życiu o dwie żony więcej i jedno dziecko więcej. Zupełnie mu to nie przeszkadza w kolejnym małżeństwie, a obecna wybranka jest wniebowzięta, jakby Pana Boga za nogi złapała\" słowem kluczem w tej wypowiedzi jest słowo \"szef\"... juz samo to sugeruje, że biedy to on nie klepie ;) a na dodatek, nie ma zapewne az tak niskiej samooceny jak autor posta

facet z klasą nawet dzieci nieślubne robi z wdziękiem :)

jestem zdania, że nawet tą szansę mieć powinnien i dostać powinien.

No tu się muszę zgodzić.... Finansowo mogę nie podołać. Ale dzieci mi wychodzą śliczne...

?

Pytasz z sarkazmem, czy z ciekawości?