Cztery lata razem, prawie dwa lata po ślubie i dziecko w drodze.

Dobra z nas para, mąż jest cudowny. Nie mam mu za wiele do zarzucenia, dla mnie jest prawie idealny, jest facetem którego szukałam. Dobrze nam się układa i wszystko jest prawie pięknie, poza faktem o którym się nie dawno dowiedziałam. On ma już dziecko, nigdy mi o tym nie powiedział. Makabrycznie mnie to zaskoczyło i doznałam ciężkiego szoku. Przyznał się do tego sam jak o to go spytałam. Nie płaci na dziecko alimentów, a kobieta z którą je ma jest w związku od ponad 8 lat. To był szok. Dziecko ma 5 lat. Nie wiem co powinnam zrobić, pewnie jak bym wiedziała to bym się z nim nie związała.. jednak jestem z nim, uważam go za dobrego człowieka i jestem z nim w ciąży. Dla mnie to wielkie kłamstwo, ale co dalej? Co powinnam zrobić?

zapytać dlaczego Ci nie powiedział wczesniej

Poczekać, aż Ci nerwy przejdą i wtedy decydować. Nie teraz.

Porozmawiaj z nim, jeśli Cie kocha i jest taki prawie idealny jak opisywałaś to na pewno nie zignoruje tematu :)

Uwazam ,ze facet sporo wycierpial, bo nie chcial stracic ciebie i dlatego tobie nie powiedzial a po drugie-pewnie kazdego dnia gryzl sie z tym , sumienie go dreczylo... teraz jest inaczej-jesli widzisz-ze kocha, dba. to pewnie nie jest to udawane, bo widac-facet przyznal sie- jest wrazliwy i chce dla ciebie dobra. moze sytuacja go przerosla? Powiem ci tak, "jesli ktos jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem "

z tamta kobieta od 8 lat?:( I on ma byc idealem? Jestem w szoku.

hmm nie wiem co ludzie mają w głowach żeby się hajtać...

jak to jest w zwiazku -> gdzieś Ty się uczył(a) czytać :D

nie on jest z tamtą w związku tylko matka jego dziecka ma innego faceta od 8 lat !!!

Pytałam go o to "czemu mi nie powiedział od razu" ale on powiedział że bał się. Uważał że by to mnie bardzo zniechęciło, a to dziecko się nie liczy. Popełnił błąd, ale zapomniał o tym bo to było najlepszym wyjściem i nie chce do tego wracać. Dodam że partner tamtej kobiety myśli że to jego dziecko. Dla tego też ona nie wystąpiła o alimenty i to wszystko jest tajemnicą.

Ja bym wybaczyła :)

"to dziecko się nie liczy" :O żeby tak kiedyś o Waszym nie powiedział..

dla tego kto nie zrozumial postu bedzie kara...musi obejrzec film z kupa:)

Dla mnie to co najmniej takie bardziej lepkie...bzykał kobietę będącą w związku z innym,zrobił jej dziecko i wypioł się na nie?Może to i dobry człowiek,ale chyba na dawcę spermy.Bo jako moralny kręgosłup Waszego związku to wypada kiepsko.

podobna sytuacje. o 'innym dziecku' dowiedzialam sie, gdy sama zaszlam w ciaze.... :o najlepsze, ze o nim nie zapomnial, placil, widywal sie, byl po rozwodzie...skrzetnie to ukrywal... nie wybaczylam...nie dziecka, ale 2 lat klamstw. na szczescie slubu nie bylo...

Jakubowska i Sawicka niewinne ;) Jesteś szczęśłiwa ? Olej duperele ;) Taki life :)