orgazm na rzecz pokoju

\"Do wszystkich, którym nie jest obojętna sprawa światowego pokoju! 22 grudnia osiągamy orgazmy intensywnie myśląc o tym, by na świecie działo się lepiej. - Nie trzeba mówić nikomu, że to robisz. Każdy może zrobić to sam, nie mówiąc nikomu, to jest ok. Ważne, żeby w trakcie orgazmu skupić się na sprawie światowego pokoju i globalnego ocieplenia - tłumaczy Paul Reffell na stronie internetowej projektu (globalorgasm.org). Razem z Donną Sheehan jest współzałożycielem antywojennej organizacji Baring Witness i pomysłodawcą akcji zaplanowanej na 22 grudnia. - Myśleliśmy o masowych medytacjach w skali całego świata, ale ostatecznie wybraliśmy seks jako uniwersalny, przyjemny dla wszystkich i lepiej zwrający uwagę - mówi Sheehan.\"

:D Wchodzę w to. ;)

:)

Właściwie to już jest 22 grudnia. marzenna, jak tam? Wzięłaś już udział w akcji? Może lepiej nie czekać?

wklejam dalej "Kulminacja akcji nastąpi w trakcie przesilenia zimowego - dokładnie o 7.08 czasu polskiego. Nie ma co czekać, synchronizujemy zegarki i do dzieła! Nawet jeśli naukowcy się mylą, uczestnikom akcji i tak uda się zwiększyć sumę światowego szczęścia..." Czyli budzik na 7 i..........:D

Cholera, o 7 będę nieprzytomny. Nie można teraz?

może przez sen mi sie uda ... :o

:O no nie wiem.

idę spać

Bez sensu jest ta godzina 7. Na pewno lepszy rydz niż nic. Lepiej teraz niż wcale. No ale może lepiej o 10 niż teraz. A może teraz i o 10? Chyba tak.

Dobranoc

zostawiłam przy komputerze karteczkę z prośbą o obudzenie i współpracę. Wszystkim zainteresowanym- powodzenia! ament

Zrealizowaliście to chociaż? ;)

i co? nikt:(

nie mam z kim ,a samemu to ciezko myslec akurat o tym by bylo dobrze na swiecie .........

Ja wsparłem akcję o 2:27. Godzinę 7 przespałem. Teraz nie mam z kim ani nastroju na wsparcie indywidualne. Może następnym razem pójdzie lepiej. Z drugiej strony to dopiero początek dnia. Jeszcze się może udać. ;)

toooooooooooooooooooooooo coś przyjemnego