Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ayo

Zyc ze zdrada

Polecane posty

Gość Ayo

Witam, chcialbym zadac pewne pytanie.. Otoz czy latwo jest zyc w zdradzie? czy w ogole oplaca wybaczac sie osobie ktora zdradzila? Jak to wygladalo w waszych zwiazkach? czy zazwyczaj jest wlasnie tak ze jezeli sie juz raz zdradzilo to pozniej leci... ? Czy jednak rzeczywistosc jest inna i jesli cos takiego sie wydarzylo to nadal jestescie razem szczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dwa razy sie nie zdarzaa
napisz jak to bylo czemu, po jakim czasie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka23l
U mnie nie było tak dokładnie jak w typowej zdradzie. Moj ukochany po prostu pisał erotyczne maile z jakąś kobietą, później okazało się, że było ich wiele. I co? Łzy, rozpacz. Dlaczego mi to robił, czy mu nie wystarczałam seksualnie? (seks prawie codziennie, nie jestem bierna, nie jestem brzydka, widzę, że mu się podobam, więc dlaczego?) Wkońcu wybaczyłam, bo tak bardzo błagał, cierpiał. Wybaczyłam, obiecał, że już tego nie zrobi. Raz mu się "wymknęło". Znowu awantura, znowu wybaczenie. Teraz jak już wygląda na to, że poradził sobie z tym "nałogiem", jak ja już przeżyłam kryzys psychiczny, skończyłam z zaborczością i lękiem, który pojawił się po tamtym zdarzeniu- teraz zauważyłam, że się wypalam. On jest mi tak wdzięczny, że skończył z takimi pierdołami dzięki mnie, zaiega o mnie, dba, troszczy się, chce ze mną być całe życie. A ja? a ja już nie wiem, nie czuję się jak przed tym gdy się dowiedziałam. Może mi to wróci, może ta melancholia i wypalenie wkońcu przeminą. Nie wiem. Wiem, że mężczyzna może się zmienić i może przestać -przynajmniej w moim przypadku tak jest, no ale to nie taka zwykła zdrada, nie fizyczna. Ale czy kobieta dojdzie to siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomo że nigdy już
nie będzie tak jak było.... Można wybaczyć ale zapomnieć się nie da i to wraca jak p.ony bumerang :O malenka23l ja bym nie była taka pewna :( mój wytrzymał rok i zaczęło się znowu... A ja głupia wierzyłam że się zmienił, byłam taka dumna z niego a dziś wiem że natury nie da się oszukać i gadki typu z tego się wyrasta to bzdura :o Szkoda łez na drania...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayo
hmm tylko ze to ja jestem facetem a zdradzajaca jest laska. To byl jej przyjaciel ktorego znala zanim jeszcze my sie poznalismy. Zdrada polegala na pisaniu , rozmowach gg i pewnie smsy. Do tej pory na tym sie konczylo... Doszlo niestety do pocalunku i to z jej inicjatywy. Zaluje, przeprasza, obiecuje... Zerwala w koncu kontakt gdy postawilem wszystko na jedna karte i powiedzialem albo on albo ja. Kocham ja i chcialbym wybaczyc, boje sie tylko ze ona znow wroci do kontaktow z nim. A pewnie tak bedzie... Zawsze ją ciagnelo do niego, jest duzo starszy ustatkowany. Pewnie szukala w nim oparcia i nie wiem sam jeszcze tego, moze glupiego zainteresowania, ze kogos poza mna jeszcze pociaga? Teraz niby ma byc juz wszystko dobrze, ma z nim nie utrzymywac kontaktu i sie starac... zastanawiam sie tylko czy tak bedzie i chcialem zobaczyc jak to jest w waszych zwiazkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooo
zdrada polegala na pisaniu, rozmowach na gg i sms...kurwa co to za zdrada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to sie stalo tydzien temu, wiedzialam od razu kiedy mial wylaczony telefon. Jak wlaczyl i zadzwonilam od razu powiedzial co sie stalo. Naobiecywal mi duzo, a ja mam ciagle wrazenie, ze to sie wogole nie stalo. Wypieram to zdarzenie i mam tego swiadomosc. Na razie nie pozwalam sie dotknac, pocalowac, choc rozmawiamy \"normalnie\". Nie wiem jak to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schutzengel
hmmm... ja zdradzilam.. niestety:(:( bardzo zaluje.. mialam wtedy 14 lat... tak... i juz chodzilam z moim miasiaczkiem... przytulalam sie do innych facetow (chlopakow) i z jednym niekiedy byly "buzi" w usta... niestety:( moj chlopak dowiedzial sie o tym odemnie.. bardzo zalowalam.. to trwalo jakis czas niestety:( nadal zaluje... bo to do mnie wraca.. jestem z nim nadal... juz 5 lat prawie... on nie chce wracac do tego.. wybaczyl.. kocha mni i mi to okazauje.. ale ja naiwna nie jestem - wiem ze takic rzeczy sie nie zapomina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFasdc
niestety nie zapomina sie i to zawsze wraca. Jedyna ucieksza jest ucieczka od takiego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to musialby byc wogole brak zwiazku. Teraz zyje w swiecie, w ktorym kazdy facet albo zdradzil albo zdradzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFasdc
dlaczego facet? kobiety nie zdradzaja? na tym przykladzie widac ze tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zdradzil facet, wiec mowie o facetach jako kobieta. Nie mowie, ze moj poglad na swiat jest prawidlowy. Przez krzywde, jakiej doznalam jest skrzywiony i napewno nieprawdziwy. Mowie tylko o swojej perspektywie i o tym , ze w nowym zwiazku rowniez nie umialabym sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze to zerwać samemu, wyrzuty sumienia nie dają normalnie żyć, mam tu na myśli osobę winną, dlatego też dziewczyna autora go nie zostawiła. Będzie więc tak, że będzie z Tobą ale z tamtym będzie utrzymywała tajemny kontakt, sms, gg, maile, spotkania a potem sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×