NOWY ROK NOWE MOZLIWOŚCI-CIĄŻA NA 2008!

Kochane byłam u Tuli w szpitalu .Narazie wszytsko ok , humorek dopisuje. W poniedziałek kolejne wywowałnie i zobaczymy co z tego wyjdzie aaaaaaa i jeszcze jedno usg . Brzuch mi się obniżył laseczki wiec prawdopodobnie niebawem i ja wyląduję na porodówce :-( Miłej nocki

Czesc Dziewczynki :) Ja juz od 7mej na nozkach, nie da rady inaczej od przeszlo 21 m-cy od kiedy moje male rzadzi nami :) No to Tuli przyjdzie rodzic 13tego :) nie jestem przesadna-wrecz przeciwnie...:) oby to juz bylo za Nią :) Bysiu- Ty tez juz sie pakuj na porodowke..zebym to ja Cie nie dogonila :D..wkrotce zaczynam 35ty tydzien...jestem w szoku :) Milej niedzieli :)

Dzień dobry aniaj o matko to już 35 tydzień u Ciebie [wielkie oczy] kiedy to zleciało .....no faktycznie za 3 tygodnie spokojnie możesz rodzić ale chyba mnie nie przegonisz mój organizm zaczyna sie już tak konkretnie szykować . Dziś w nocy brzuch mnie trochę pobolewał i kość ogonowa wiec już nawet myślałam że sie rozkręci w nocy ale jakoś wytrwałam do rana. Poza tym latam od rana i sprzątam tam gdzie w życiu łapki bym nie wsadziła ;-) Z usg mam na 21 a z @ na 25 wiec obstawiam ten wcześniejszy termin :-) Jak tylko czegoś sie dowiem o Tuli napisze Wam . ivoon mam nadzieję że Cie nie nawiedziła ta wstrętna @ i razem z mężem świetujecie swoje szczęściee Idę zupkę grzać bo wybieramy się na spacerek do lasu i może po spacerku coś sie zacznie dziać ;-) Buziaki dla Was wszytskich AAAA podglądam Wasze pociechy na NK ;-) oczywiście jako słynna Ada F. :D

Czesc Babeczki! Stawiam i uciekam............................................:) Buziale dla wszystkich

hej Dziewczyneczki :) wróciliśmy cali i zdrowi (prawie...małż z męską częścią ekipy tak szalał, że rano nie wiedzieli jak się zwą :D) było cudnie...pogoda przefajna, a góry jesienią są urocze poprostru...mój paparazzi tyle fotek napstrykał, że wrzucę je w wolnej chwilce napewno na nk :) nie wiem co myśleć...ale dzisiaj kończy się 28dc i cisza kule...pieluchy narazie leżą w kącie:D nmuszę Was poinformować, że po poroneniu nie miałam dłuższego cyklu niż 28 dni..więc jeśli jutro nie przyjedzie @ to ....w okolicach środy testuję :D objawy czegokolwiek oczywiście zerowe...prócz boląccych cycuszków...ale to dwojaka wróżba przecież...więc narazie nic nie \"myślę i czuję\" :D lecę rozpakowywać \"bagaże\" i pod prysznic :) no i na telewizorek luknę:D dobrej nocki Dziewuszki :)

Dzień dobry dziewczynki :D W dalszym ciągu jestem kinder niespodzianką :-) ivoon cudnie ...czuje pod skórą że sie udało i na nowo bedziemy z Tobą przeżywać ciążowe dolegliwośći :-) zacieram łapki i czekam na teścikowanie :D W końcu udało mi sie wczoraj zasnąc przed 22 i od 4 już byłam wyspana . I jak bym była taka wyspana w dniu porodu to spoko ;-) Jade dziś na ktg i zobaczymy czy się kurcze czy nie. Miłego dzionka kobitki i do wieczorka DeeDee i miumiu co z Wami ?????????????????

Czesc Dziewczynki! Ivoon ale promieniejesz dziewczyno-dobrze to wrozy:) Wypoczywaj i ciesz sie cisza bo jamarze o przespaniu ciagiem choc 6 godzin aaaaa 8 oglosze cudem:D Aaaaaaa wlasnie dzis bede miala debiut samotnej nocy -juz sie boje mego Gabryska co on mi pokarze;)Teraz spi czyzby zbieral sily na nocke?:p Bysiu daj znac jak tam KTG a i jak sie dowiesz co z Tula to tez kliknij:) ona juz napewno ma dosc tego szpitala. Wlasnie DeeDee co u Ciebie Miumiumiu i reszta super lasek co z wami?

Dzien doberek! Ivoon – faktycznie energia az bije z Twojego postu :-D W Tobie cala nadzieja – nie zostawiaj mnie tu samej !!! Jeszcze troche to sie wszystkie rozpakuja i ja biedna sama tu zostane z brzuchatek, hihi :-D Wiec ja tym bardziej czekam na wiesci od Ciebie :-D Aniaj, 35 tydzien, wow! Ale ja Cie gonie :-D Dzis zaczynam 29 tydzien . A dopiero co pisalam tutaj, ze cos tam na tescie sie pojawilo, ale niewyraznie i nie jestem pewna... :-D Bysiu, daj znac jak po badaniu! Jlo – dasz rade, bedzie dobrze, nie taki Gabrys straszny :-D No i oby u Tuli dzis juz bylo po wszystkim. Jeszcze biedna nie urodzila, a juz tyle dni w szpitalu... Wspolczuje. U mnie troche lepiej, ale niestety nie obylo sie bez lekow, co prawda homeopatycznych, ale zawsze :-( A domowe sposoby...hmmmm.... tylko mi tylek urosl od miodu, tyle go zjadlam :-D Dziewczyny, w zyciu nie mialam takiego kataru! Niby nic, ale nie sadzilam, ze to moze byc takie upierdliwe :-O No i przyplatal sie kaszel, ktory wczoraj byl taki, ze az mi bylo wstyd przed sasiadami ;-) Myslalam, ze urodze, caly brzuch mnie bolal, a moje male mialo istne trzesienie ziemi :-D Dzis juz na szczescie troche lepiej. Ale najgorsze, ze juz ponad tydzien nie wychodze z domu No nic, lepiej sie bylo rozchorowac teraz niz przed samym porodem :-D Mam nadzieje, ze juz mnie potem nic nie dopadnie... Milego dzionka!

Ja wciaz wchodze tu i badam czy juz jest jakas Kruszyna na swiecie! :D fajnie Natalie, ze napisalas :) Milego wieczorku ;)

hello Dziewczyneczki :) też zaglądając spodziewałam się wieści od Tulki :) ale skoro Bysia nic nie napisała, to pewnie zalatana dziewczyna jest :) u mnie dzisiaj dzień pełen niespodzianek :) po pierwsze (kolejność przypadkowa:D)...dostałam nagrodę dyrektora szkoły i w szoku jestem ( ostatnią dostałam 3 lata temu więc myślałam, że na kolejną przyjdzie mi czekać wieki :)) po drugie.....dla laurek, kwiatów i życzeń od dzieci warto żyć i pracować :D po trzecie....dopadł mnie mega ból głowy (chyba z nadmiaru wrażeń) i musiałam go przespać :D trochę przeszło tylko :) po czwarte......nadal cisza i brak @ więc już zaczynam myśleć w kierunku.....:D życie zweryfikuje :) potrzebuję tabletki na chorobę lokomocyjną (jutro jedziemy na wycieczkę służbową ) i dla \"bezpieczeństwa\" wysłałam do apteki męża (ja to bym na bank kupiła test :D ) i na wszelki wypadek kupił mi tableteczki bezpieczne w ciąży :D a co do testowania....to może dopiero w piątek ? (pewnie nie wytrzymam hahaha) a z tym moim promieniowaniem to nie przesadzajcie :) ale strasznie Wam dziękuję za kibicowanie...kochane jesteście :) zajrzę jeszcze potem....może Bysiunia nam coś skrobnie:) całuski:*

Jestem jestem kochane Bardzo długo zeszło mi sie w szpitalu na tym ktg bo mój doktorek miał dwie cesarki. Najpierw o Tuli ...zrobili jej usg i Jagódka waży na dzień dzisiejszy 3950 i lekarze stwierdzili że zaczną wywoływać jak bedzie ważyć 4000 i wiecej hmm bardzo dziwne te ich teorie a to usg jakieś posrane. Dzwoniłam potem do niej ale nie odebrała i nie wiem co sie dzieje mam nadzieje ze nic poważanego albo może rodzi. Bede czekać na info od niej . Ja prawdopodobnie rodze w poniedziałek 20 . Zrobił mi mój lekarz ktg i wszytsko ok...i mówi do mnie ..to co chce Pani rodzić za tydzień na moim dyrzuże ..a ja że no pewnie i mówie mu o moim brzuchu ze sie już bardzo obniżył a on..o faktycznie ,daje ci tydzień wiec widzimy sie o tej samej porze aaaa i spytał jeszcze o termin z @ i już . Więc myśle ze albo bedzie chciał mi wywołać albo przebije mi pęcherz zebym dostała skurczy. Tak sie właśnie zastanawiam czy wogóle dotrwam do poniedziłaku ;-) ivoon bądz dobrej myśli ...ja jestem Natalie dużo zdrówka Ci życzę i skojnie jeszcze pare dni i dojdziesz do siebie lece pod prysznic bo padam na ryjek ..wysiedziałm sie w tym szpitalu i żebra mnie bolą :-( Dobranoc dziewczynki

Dzień dobry :-) Witam się i lece załtwiać sparwy bo to już ostatni dzwonek ;-) Oswajam się z myślą że może już za tdzień bede mieć Czarusia koło siebie :D Od Tuli jeszcze nie mam wiadomości :-( Miłego dzionka dziwczynki

Czesc.......................................................:)

Wiadomość od Tuli :-) Ok 12 zadzwoniłam do niej i już miała przebity pęcherz wiec............TULA RODZI i tyle sie dowiedziałam wiec Jagódka przyjdzie miejmy nadzieję 14 pażdziernika Buziaczki dla Was

No to czekamy na dalsze wiadomości.Trzymam kciuki za Tule. Mam nadzieję że szybko pójdzie. Podglądałam Gabrysia na NK i przy okazji pewnie Ciebie Ivoon. Nieługo będzie trzeba nazwe forum zmienic jak wszystkie dziewczyny urodzą. Padam na twarz. NIe wyspałam się wcale i w dodatku ta pogoda. Od wczoraj latałam po mieście w poszukiwaniu czegoś dla małego na chrzest. Jeden wielki koszmar. A mogłam zamówić na allegro. Dziś szczepienie. MAły płakała niemilosiernie. ALe jakby mi ktos wbijał igłe w udo to pewnie też bym płakała. Teraz śpi w foteliku od 2,5 godz. Sciągłam czapke rozpięłam pajaca i uchyliłam okno żeby się nie spocił i nie ruszam. Na kręgosłup mam nadzieję mu nie zaszkodzi. Smok waży już 5180.

Oj to juz duzy chlopczyk Ulu :) I super, ze juz Tula rodzi!! spodziewam sie juz tylko samych dobrych wiesci :) Buziaki dla Reszty :*

Właśnie wróciłam z wycieczki :) było fajnie ale dugo i męcząco :D hm....fajnie siem urodzić 14 pażdziernika :D ale zobaczymy co nam jutro byia napisze:D u mnie dalejcisza....30 dc własnie się kończy :) oj...chya będzie w weekendzik estowanie:D zmykam się yć i spać bo padam na ryk :D dobrej nocki dzieweczki:)

przepraszam za błędziki...wynikają ze zmęczenia :D

Dzień dobry Przekazuję info od Tuli \"Dziś 15.10.2008 o 1.30 nad ranem na świat przyszła moja królewna Jagódka. Ma 57 cm długości i waży jedyne 4090. Urodziłam naturalnie . Całujemy \" Tula i Jagódka to dla Was za wytrwałość i cierpliwość Czekamy na Was

...az mnie dreszcze przeszly ze wzruszenia!!! :) fantastycznie...i jaka piekna data :) Jagódka to mała kluseczka :D echhhh :)

ja tez dostalam rano smsa od Tuli :) Tula jeszcze raz gratulacje!! Czekamy na zdjecia! Bysiu a jak u Ciebie dzis? Za kilka dni powitamy kolejne malenstwo :) Buziaki dla Was wszystkich

Kochane moje :D ja jak byłam kinder niespodzianką tak jestem i prócz obniżenia brzucha i czasem lekkiego ucisku na kość łonową i ogonową nic mi nie dolega. Jedyny dyskomfort to to że brzuch mnie ciągnie strasznie i mam z tego powodu dwa zajebiste NOWE rozstępy . No i Czaruś bardziej leniwy sie zrobił . Ale znając życie to złąpie mnie tak z nienacka. Mąż zakazał mi juz wsiadania do fury........... Zobaczymy co sie wydarzy w poniedziałek bo wstepnie mam rodzić na dyżurze swojego lekarza i to właśnie w piątek , wiec okaże sie za pare dni :D Miłego dzionka i całuski dla wszytskich bobasków od ciotki klotki

Rany, jakie tu same optymistyczne wiesci :-D :-D :-D Tula - wielkie, wielkie, gratulacje!!! I buziolki dla coruni Wracaj szybko do formy! Bysiu, a Ty juz za niecaly tydzien prawdopodobnie bedziesz tulila swojego synusia :-D Jejku :-D Coz wiecej napisac: szok, szok, szok :-D U mnie lepiej :-D Chorobsko powoli kapituluje, hehehe :-D (tfu, tfu).Caluje!

CZesc Babeczki! WOW !!! TULKA GRATULUJE!!! Nrescie masz Jagodke przy sobie-wracaj szybko do domku i do formy:) Ja wczoraj bylam na USG z Gbrysiem (bioderka)i sama ze sboba(poporodowe badabie) jest OK!Wnastepnym tygodniu mamay bilans (6tydz) i szczepienie. No Tula jeszcze ochlonac nie moge...................rany:)

Wow :) jakoś czulam idą z pracy, Że przeczytam dzisiaj miłe wieści :D Grarulacje dla WAs Dziewczyny Wracajcie do nas szybciutko :) Bysiu to teraz czekamy na "Twoją Niespodziankę" :) Natalie cieszę się, że choróbsko "odpuściło" :D J.Lo...jak ten czas leci...juz 6 tygodni minęło :) a u mnie.......chyba @przylazła...więc idę topić smuteczki i ocierać łezki.................

No tak i na mnie przyjdzie kolej :-) słoniem niejestem i wieczność brzuszka nie bede mieć ;-) Natalie super że już z tobą lepiej i uważaj na siebie bo teraz najgorsze dziadostwo zaczyna fruwać w powietrzu . Ja juz nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w większym sklepie, stram sie unikać takich skupisk. Szefowo ale czas leci ..a zaraz bedziemy pisać o tym czy posyłąmy nasze maluchy do przedszkola :-) Zastanawiałaś sie nad szczepionkami skojażonymi bo ja właśnie zaczynam powoli sie tym interesować i mam mieszane uczucia. ivoon hmm jak tooo chyba moja intuicja zawiodła :-( przykro mi bardzo ale może jeszcze nic straconego ????? Odrobiłam lekcje Z Gabrysią i mogę poleniuchować :-)

Dzień dobry :-) u mnie bez zmian :D zostawiam kropeczki i lece gotować............

Czesc.................................................. i uciekam:)

hej Kochane :) Bysiu niestety rozkręciło się na maxa...wczoraj poprostu umierałam :( no nic......mamy kolejny cykl starań :) lecę obiadek wstawiać i walczyć z górą prasowania :D

Ivoon biedaczku :-( :-( :-( Szkoda, ale co sie odwlecze, to nie uciecze :-) W koncu zaskoczy :-) A ja sie dowiedzialam, ze moge rodzic naturalnie. To dla mnie szok, bo na 99% mialam miec cesarke, wiec nawet tego naturalnego nie bralam pod uwage. Matko, ale mam stresa! No ale coz zrobic, trzeba bedzie jakos sobie dac rade. Ale narazie musze sie oswoic z ta mysla, bo poki co to sie czuje, jakby mi ktos w pysk dal :-D Milego wieczorka zycze i zmykam sie doksztalcac na temat rodzenia silami natury, hihi :-D