Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m.d.

Potrzebuje rady.

Polecane posty

Gość m.d.

Od prawie 2 tyg. nie rozmawiam ze swoim chłopakiem, pokłóciliśmy się o własne wartości, powiedziałam mu, ze nie podoba mi się jego zachowanie w stosunku do mnie a on się wkurzył i wyszedł ode mnie z domu twierdząc ze robię problem z niczego, zadzwoniłam do niego w niedziele, bo stwierdziłam ze szkoda czasu na kłótnie i wyszło nie tak jak chciałam bo pokłóciliśmy się jeszcze bardziej. Pojutrze wigilia a my się nie odzywamy do siebie, co mam zrobić? Brakuje mi go i tęsknie za nim i nie chce takich świąt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
tylko, że on jest strsznie uparty i wątpie w to żeby sie odezwał bo to ja miałam jakis problem a nie on i wg niego ja to powinnam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyslij mu smsa
ze jest czas swiat i ze wchodzimy w nowy rok i ze powinniscie sie pogodzic i zapomniec o dawanych urazach i wasniach, zeby nie zaczynac nowego roku w takim nastroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko coś doradzić, bo każda z nas zrobiłaby inaczej... hm... myślę, że jeżeli pokłóciliście się o jego zachowanie w stosunku do Ciebie to znaczy tylko jedno: Twoje pretensje muszą \"mieć powód\". A to, że zignorował Cię może świadczyć, że nie chce wiedzieć, ani słyszeć, że coś Ci się nie podoba itd Wigilia jest w poniedziałek, a Wy nie odzywacie się - czasem też tak bywa - akurat stało się to tuż przed świętami. Ale jak dobrze przeczytałam już zrobiłaś pierwszy krok - fak zakończył się kłótnią - ale jeżeli mu zależy to zrobi co do niego zależy: czyli zmieni swoje zachowanie w stosunku do Ciebie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbdlksjvblk
no to zadzwoń i się z nim pogódź, co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
chce cos zrobic ale sie boje ze mozemy sie znowu poklocic, jednym słowem jestem rozdarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno: to, że zbliżają się święta - czas pojednania - nie musi jednocześnie oznaczać, że mamy się nie szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
W niedziele to ja pierwsza zadzwonilam poklocilicmy sie i sie rozłaczył, wieczorem to on zadzwonil, powiedzial pare niemiłych słow i to ja sie rozłaczylam. I idac tokiem rozumowania facetów, czyli jasno i bezproblemowo to teraz ja powinnam zadzwonic, ale sama nie wiem, nie chce wyjsc na taka, ktora nie ma szcunku do siebie i sie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
gdyby mi tak na nim nie zalezało to wcale bym sie tym nie przejmowała, ale my jesteśmy ze soba 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
boje sie ze jezeli do niego zadzwonie to nie odbierze, ze jest zły nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
Niby masz racje, przynajmniej bede wiedziala na czym stoje, ale z drugiej strony boje sie ze strace to wszystko i chyba najbardziej przeraza mnie ta mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoń i powiedz,że nie chcesz świąt bez niego. jeśli nie wyjdzie Ci naprzeciw w rozmowie to wtedy daj sobie spokoj tak z ciekawasci po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
Nie odebrał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
Mam dziwny charakter, ja nie potrafie sie na kogos długo złoscic, obrazac, a teraz w okresie swiat to tym bardziej i wewnetrzny szlag mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie bo mam taki sam...łatwo mi jest komus doradzic ale sama zawsze robie zupelnie inaczej...ale wydaje mi sie, ze twoj chlopak wykazal się taką ignorancją, ze nawet ja bym sie juz do niego nie odezwala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
Nie wiem juz co mam o tym wszystkim myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdolowana kompletnie
przepraszam za sowj nick, ale jest on z innego tematu. Ja bym olala tego faceta, niech on teraz zrobi krok, a nie od Ciebie wymaga posiwecen i latania za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
a podobno faceci sa prosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiuncio
Nie wiem o co dokładnie była ta cała kłótnia, bo to co Ty mówisz, to jedno, a to co się faktycznie wydarzyło, to inna bajka. Ty masz swoją wersję wydarzeń, on ma swoją. On ta kłótnię mógł odebrać całkiem inaczej, niż Ty. I bynajmniej nie ma znaczenia to co się ogólnie mówi, że faceci są \'prości\' w obsłudze. o nie roboty, do których masz napisaną instrukcję obsługi i jeśli będziesz postępować zgodnie z nią, to będziesz miała jak w bajce.. Facet jest taką samą istotą jak Ty i .. wymaga takiego samego szacunku w stosunku do niego.. Ja bym się na Twoim miejscu zastanowiła bardzo poważnie, czy rozpoczynając kłótnię, sama przypadkiem nie okazałaś braku szacunku do swojego partnera? Chcesz zmieniać świat i ludzi? - najlepiej zacznij od siebie. Zamiast myśleć o urazie i o tym, jak zmienić swojego faceta, pomyśl, co Ty możesz zmienić w sobie i w jaki sposób, żeby on zechciał sam z siebie - bez Twoich pretensji - zmienić się dla Ciebie. Pragniesz szczęścia? - zacznij je dostrzegać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
Sikam na wszystkich okolicznych klatkach i jem psie gowna Lubie czuc smierdzace baki wujka Rysia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.d.
do ktosiuncio W piatek przed nasza kłotnią zaproponowałam mu wyjazd na weekend do Krakowa (mamy tam znajomych) na jakas impreze to odpowiedzial ze nie bardzo bo teraz nie ma za duzo kasy a pociagiem jechac mu sie nie chce. We wtorek przyjechal, posiedzielismy chwile po czym oswiadczyl mi ze jedzie do Krakowa pociagiem na impreze z jakim tam kolega, to go grzecznie zapytalam dlaczego ze mna nie chce tam jechac i wymysla mi jakies bajki a z nim jedzie i zaczeła sie kłotnia. Czy Ty pozostawilabys to bez zadnego odzewu? Bo we mnie sie wtedy zagotowało, a on stwierdzil ze jestem o niego zazdrosna i najchetniej trzymałabym go w klatce po czym wyszedł obrazony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdybym mu wtedy powiedziala \"Dobrze kochanie to jedz\" nie bylo by tematu, ale jaki jest w tym sens? Jestesmy razem a on robi swoje i ja mam robic to samo? to co to za zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinnas sie odzywac, widocznie nie jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie nie powinnaś sie do niego odzywać... dziewczyna ma być dla faceta ksieżniczką, z którą zawsze sie liczy... to on nawalił i powinien to naprawić... chyba za bardzo sie przyzwyczaił do tego że zawsze jest tak jak on chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie moge nie odzywac, moze jakos to wytrzymam, ale najbardziej boli mnie to ze jutro wigilia a on odstawia takie akcje :/ Wolałabym chyba zeby odebral powiedzial ze nie chce juz ze mna byc czy cos w tym stylu a nie zeby sie tak zachowywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli bardzo Ci zależy, zadzwoń ale przy najmniejszych początkach kłótni powiedz "Nie dzwonię do ciebie po to, zeby sie jeszcze bardziej denerwowac. Jesli masz tak ze mna rozmawiac, zadzwon sam jak zmienisz zdanie, czekam" i odłóż słuchawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×