Nie ma studiów dla mnie!Co ze mną będzie po maturze?

Nie chcę pracować fizycznie i przez całe życie ledwie wiązać koniec z końcem,ale nie mam żadnych specjalnych talentów,umysł mam humanistyczny....Nie chcę studiować pierwszego lepszego kierunku który mnie wcale nie interesuje i w dodatku w jakimś okropnym szarym,znienawidzonym mieście... :(:(:(

to przyjedz do trojmiasta ;) tu nie jest szaro ;P

Gdyby się tak dało....Jak mam sama jechać na drugi koniec Polski...Zresztą i tak nie mam co studiować :(

ale jak to ,??? nie ma nic co bY Cie interesowało??

załamałam się ,,....Jak mam sama jechać na drugi koniec Polski..." Ty chyba nie jestes wogóle przygotowana do studiowania co dopiero do wyboru kierunku...Polska to nie Afryka...student jest studentem bo na uczelnię z domu dojeżdża ( nie co dzień oczywiście) nawet 700 kilometrów...mam znajomych co studia i dom mają na dwóch końcach Polski

No właściwie nie.A jak już znajdę coś co byłabym skłonna studiować to okazuje się,że jest to niemożliwe :( Totalna beznadzieja

ale znalazłam rozwiązanie, zostanę nierządniczuńką, będę zarabiać i jedyne co będę robić to to co lubię najbardziej!

niestety jezeli uwazasz ze masz humanistyczny umysł (czyli zapewne znaczy to ze bardziej nie umiesz przedmiotów scisłych niz umiesz humanistyczne) w dodatku nie masz zadnej dziedziny która by cie pasjonowala to bedziesz "przez cale zycie ledwie wiazac koniec z końcem" no chyba ze znajdziesz sobie chłopa co bedzie cie utrzymywal

Spadaj podszywaczu Zgadza się,nie jestem przygotowana,ale tak już niestety jest w Polsce że w takim wieku trzeba zacząć studia.

nie wierze, cos bajerujesz. Przecież jest tyle zawodów, myslę że każdy chcciałby wykonywać co najmniej kilka, bo go interesują. Ty na pewno też masz takie, ale jeszcze o tym nie wiesz. Poszukaj, poszperaj, po różnych kierunkach, albo zastanów się co byś chciała robić w życiu. Na bank coś sie znajdzie. I nie mów od razu że to nie możliwe bo to bzdura. ja na mój kierunek zdawałam w kilka miejsc i wszędzia miałam po kilkanaście osób na miejsce, nawet do 20. A jednak się udało, bo charowałam jak wół. A może problem tkwi w tym że nie chcesz opuścić domku , co?? :)

Chcę i tą okropną dziurę w której mieszkam ale boję się całkiem sama tak jechać gdzieś w ciemno,z jakąś koleżanką byłoby fajnie,ale nie mam takiej możliwości.Zresztą finansowo też jestem ograniczona,z tym też muszę się liczyć i głównie przez to nie dam rady wyjechać do miasta,do którego bym chciała :(

zawsze jest kredyt studencki.mase ludzi go ma. Ja też jechałam sama do obcego miasta, a wszyscy moi znajomi sie pogrupowali, tylko ja sama, ale jakoś dałam rade. Ty tez dasz.

Ale jak>Ja jestem całkiem niedojrzała i nieodpowiedzialna,zawsze dotąd wszystko za mnie załatwiali rodzice.Zginę tam sama :(

no i właśnie w tym tkwi problem. Jakbyś była pewna siebie i samodzielna to bys gnała na te studia że hej.

no i są tez stypendia, moze bedzie ci przysługiwac socjalne albo postaraj sie o naukowe

też mam umysł humanistyczny a skończyłam ekonomie :O .. w zawodzie nigdy nei pracowała dopiero po studiach znalazłam kierunek połączyłąm prace z logistyką z tłumaczeniami .. ale studia nie uważam za zmarnowany czas .. skonczyłam 3 lata finansów i bankowości i 2 na współpracy międzynarodowej i integracji europejskiej

nie chcesz pracować fizycznie? wiesz... kobiety raczej nie mają warunków do pracy umysłowej :D

dobrze ze faceci maja warunki :P

A może psychologia?

szukam gosposi... praca nie fizyczna... no właściwie tylko ciut fizyczna :D

Nie sądzę żeby to był dobry zawód dla mnie.Mam taki charakter że wszystkim bardzo się przejmuję i często łapię doły.Zbyt wrażliwa na to jestem :)

Oczywiście to było odnośnie psychologii :P

agencje towarzyskie dobrze płacą :)

pomyśl najpierw o tym żeby się mentalnie oddzielić od rodziców i usamodzielnić. Np spróbuj robić rzeczy te ktore zawsze robia za ciebie rodzice. Co np?

Autorko, 5 lat psychologii i się uodpornisz. ;) Albo inaczej - spojrzysz na to z innej perspektywy. Psychologia to właśnie miejsce dla wrażliwych, osoba gruboskórna nigdy nie będzie dobrym psychologiem. Ale tylko proponuję. Jest tyle ciekawych kierunków, że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia. :)

W agencjach też szukają wrażliwych :D tylko musisz mieć wymiarowe tzytzki :)

geez, nie idz na psychologie, to kierunek oblegany przez panienki ktore nigdzie indziej nie maja szans! za pare lat bedziemy miec wiecej psychologow niz sprzedawczyn, tragedia!

Hottie, nigdzie nie mają szans? :D Dobre. Na psychologii jest od kilkunastu do kilkudziesięciu (w zależności od uczelni) osób na jedno miejsce.

wlasnie dlatego. to jedyny kierunek gdzie sobie poradza. widze to po moich kolezankach

a agencji też by miała kilkunastu w kolejce, choć jak już mówiłem zależy od jej tzytzków