Moja kobieta się odchudza i wcale mi się to nie podoba

Moja ukochana nosi rozmiar bodaj 42, ma fajną kobiecą figurkę, z akuratnymi krągłościami w odpowiednich miejscach. Oboje zawsze się śmialiśmy z chorej mody na anorektyczne panny, których "biodra" niemal przebijają skórę a plecy i dekolt zdobi "seksowny" :P :P :P kaloryferek. Aż tu nagle, kilka miesięcy temu moja pani oświadcza mi, że zaczyna się odchudzać. Na moje zdumione: kochanie, czyś Ty zgłupiała? - usłyszałem, że nie ma wyjścia, bo po prostu nie może dostać sensownych ubrań w swoim rozmiarze, że najwięcej fajnych kobiecych ciuszków nieubłaganie ma na metce numer 36. W dodatku w jednym ze sklepów usłyszała podobno, że "tak dużych rozmiarów nie mamy". No jeżeli 42 to jest duży rozmiar, to wszystkie kobiece ideały (również ekranowe) mojej młodości były grubaskami. Ludzie, co się kurna dzieje???

Obawiam się że musisz dopędzić \"swoją kobietę\" w rozwoju intelektualnym. Druga lekcja: między niemożnością znalezienia da siebie rozmiaru w sklepie a sterczącymi kośćmi jest jeszcze pełna gama ładnych sylwetek i zdrowych ciał.

ma do tego intelekt?! :P

ale to prawda :( Ja nosilam rozmiar 40-42 obecnie juz na szczescie 38-40. Zmusily mnie do tego sklepy sprzedajace odziez w zanizonej rozmiarowce, bo nagle bez tycia musialam szukac ubran w rozmiarze 44, a spodnie przez kroj typu biodrowki poprostu sie nie dopinaly, a pupa delikatnie mowiac mi z nich wystawala. Dodam, ze nie naleze do tluscioszkow, mam kobiece ksztalty i proporcjonalna budowe. Kiedys podczas zakupow na pytanie o sukienke w rozmiarze 40-42 uslyszalam od sprzedawczyni, ze takich duzych to oni nie maja, bo duze sa brzydkie. A podczas przymiarki spodni inna sprzedawczyni uznala, ze mam murzynskie posladki, wiec dlatego spodnie zle leza. No i stalo sie, schudlam, ale na szczescie troche kobiecych ksztaltow pozostalo, z czego rowniez cieszy sie moj facet :)

dla Ciebie i Twojej dziewczyny! cieszę się, że są jeszcze normalni ludzie na tym świecie ps. jak se dziewczyna schudnie do rozmiaru 40 to tragedii nie będzie ;) ale dalej będzie miała takie same problemy z ciuchami więc może po prostu szukać w innych sklepach?

winna zmusić do odchudzenia estetyka i dbanie o własne zdrowie. obfitość nie wygląda estetycznie, więc nie wmawiaj tu, że to ładne.moim zdaniem zmądrzała, chociaż ma faceta palanta. wyobraź sobie jak będzie wyglądała za 10 lat. hipopotam czy potwór z Loch Ness ? brrrrrrrrrrrr

Chyba Was posrało... 42 to duży rozmiar?! Ja nie wiem, co się z ludźmi dzieje... Moim zdaniem to rozmiar akuratny. Tragedia! 36? Jeszcze fajnie jak to jest kobitka którą natura obdarzyła odpowiednią budową kości itp., że ładnie w tkaim numerku wygląda. Ale jak ktoś kto ma 175cm wzrostu robi z siebie kościotrupa i zaczynają mu wystawać kości biodrowe i żebra... Rozmiar 42 wcale nie jest trudny do znalezienia. H&M, Orsay, Reserved i wiele wiele innych sklepów oferują takie a nawet sporo większe rozmiary.

nie wiem co sie dzieje - dzięki za wpis, bo już myślałem że moja kobieta przesadza z tymi ciuchami, żeby mieć pretekst do odchudzania a nie narazić się na zarzut ulegania modzie... No to jest gorzej niż myślałem autorze pozdro - pozdro i dla Ciebie :) Wiesz, ja już nawet zaproponowałem swojej jedynej, że każdy ciuch będziemy zamawiać u krawcowej, ale ona stwierdziła że nie zamierza być dziwadłem, które nie może normalnie pójść z koleżanką kupować cichów :(( kobietę która ma taki rozmiar - uroczy głuptaku, niespecjalnie interesują mnie Twoje preferencje estetyczne. Dla mnie ( i pewnie dla 99% facetów w moim wieku) ideałem kobiecej urody będzie zawsze Monika Bellucci, nosząca właśnie 42, zaś np. Kate Moss szkaradnym brzydactwem, no ale każdemu wedle jego upodobań :P

Marylin Monroe też nosiła rozmiar 42 i co? Ona była tłusta niby? O_o nienormalnaś, czy co? :o

Ja przy moim facecie przytyłam jakieś 3 kilo, teraz noszę rozmiar 38 około ( nie jestem gruba, ogólnie chuda ) ale mam DUPĘ jak kobieta i mojemu facetowi właśnie to się podoba! że mam kształty! o ! :P

ja też mam rozmiar 42, , biust 80D i nie zamierzam się odchudzać:D a poza tym niezła:o prowokacja:p

A co ja niby takiego prowokującego napisałem? Że lubię KOBIECE kobiety? Czy to już może zbrodnia, zboczenie? Coś przegapiłem?? Ludzie, trochę więcej myślowej samodzielności a mniej niewolniczego podążania za trendami, bo efekty takiego zapatrzenia w mody są np. takie, że pół Warszawy lata przez jeden sezon z metrowej długości czubami przy butach, a w następnym z zasłaniającą oczy grzywką. Ciekawe, czy jakby lansowali obcinanie palców, tez byście to tak gremialnie kupili ?? :P :o

gdzie są jeszcze tacy faceci? w dzisiejszym chorym świecie i pogonii za szczupła sylwetką. Twoja kobieta to szczęściara. pozdrawiam

powiedz jej ze Marylin Monroe miala rozmiar 46 Moze to podziala

to dobrze, że podoba Ci się jej rozmiar, ale najważniejsze, żeby ona się czuła dobrze ze swoim ciałem.

no bo sprzedawczynie maja racje odchudzać sie!!

hehe wg sprzedawczyni 42 to duzy rozmiar ? nie no spoko... tak samo w mojej szkole pielegniarka tylek ma pokazny a co drugiej (normalnej budowy) dziewczynie kaze sie odchudzac (?) pozdrawiam :)

moja ma rozmiar 40, jest idealna i co z tego, jej się marzy 36, oby się nie udało, bo sobie mięśnie o jej gnaty poobijam

42 to niby tak wiele? Kiedyś ratowałam budżet pracując w sklepie z ubraniami właśnie i 42 był rozmiarem najbardziej chodliwym :P A gdyby którakolwiek z nas ośmieliła sie powiedzieć, że duże jest brzydkie, to poleciałaby z huuuukiem olbrzymim.

To z ubraniami to nie jest takie dalekie od prawdy. Ja noszę 40 i to jest tak na granicy - pasują na mnie te największe łachy w sklepach. Wcześniej nosiłam 42-44, to nie szło znaleźć nic na siebie. Tak, żeby i szerokosć, i długosć była w porzadku. Jak laska schudnie do 40 albo 38, to jeszcze sie aż w takiego kosciotrupa nie zamieni, nie ma strachu. A jesli jej to poprawi samopoczucie, to chyba warto, nie ? Nie tylko ty masz być zadowolony

i dobrze że napisałeś na tym forum autorze :) może do niektórych imbecylów tu siedzących dla których "normalna" dziewczyna powinna ważyć 30 kg i przy tym mieć wielkie piersi coś w końcu dotrze :/

nie wiem czemu, ale sporo osob nie dostrzega, że te wszystkie tematy o otyłości, rozmiarach to prowokacje - albo osób, które chcą troche pojechać po grubasach, albo odwrotnie.. ten temat to akurat twórczosc jakiejs pani noszącej rozmiar 42, ktora chce usłyszec, że to najbardziej kobiecy rozmiar... a ja powiem, że 70 na 100 kobiet w tym rozmiarze, bedzie wyglądać dość tłusto i mało atrakcyjnie... i takie są fakty

"Ja nie wiem, co się z ludźmi dzieje... Moim zdaniem to rozmiar akuratny." jasne - dla kobiety po 40... które 10 lat wczesniej nosiła 38-40

ciekawe, ciekawe nie tak dawno był topik o wpływie gejów i feministek na nas i nasze myślenie i między innymi jako koronny argument wysunięto, że im zależy na tym, aby zatarły się różnice płci pomiędzy kobietą a mężczyzną prym w tamtym topiku wiedli nasi \'eksperci\' z bożej łaski w stylu apostoła, jarków, placków i innych i teraz np jacek swoje trzy grosze wpycha i tu ale przecież to prawda większość mężczyzn - kreatorów mody to homoseksualiści i to oni lansują taki, a nie inny wizerunek kobiety jak najmniej kobiecej, pozbawionej naturalnych krągłości, piersi, pośladków - podkreślam krągłości a nie sadła i otyłości amerykańskie badania na grupie mężczyzn ochotników dowodzą czegoś przeciwnego - na heteroseksualnych ochotnikach - a mianowicie, że znacznie silniej na libido oddziaływują kobiety o pełniejszych kształtach nadano tych delikwentów na urządzeniu podobnym do wykrywacza kłamstw i nie dało się ukryć skoków tętna i ciśnienia :P i tu potwierdza się jeszcze jedno, nienawiść do inności seksualnej, czy otyłości ma głębokie podłoże w nieakceptowaniu własnej seksualności najbardziej i najmocniej walczy się z tym, co nie podoba się i czego nie akceptujemy u siebie nic dziwnego, że tacy \"mężczyźni\" zakładają topiki o kaszalotach i tucznikach temat rzeka, nie chce mi się więcej gadać ...

idiotyzm...upychac kobiety w rozmiary, musi byc taki itaki. bzdura, najwaznijesze jak kobieta wygląda i jak się czuje. rozmiar nie przesądza o atrakcyjności, w żadna stronę. atakcyjnośc to kobiecość, wdzięk, urok, jasne, że jak się waży 100 kg, to trudno juz ten wdzięk i wydobyc i zobaczyc. ale nie wariujcie. Tez mi standardy.

nie nadano, ale * badano :D

Mnie przez zimę przybyło 3 kg i noszę rozmiar jeansów 28 ,uważam ,że to stanowczo za dużo do wiosny muszę zrzucić te 3 kg ,żeby nie wiem co . Wielka dupa i tłuste uda nie wyglądają dobrze ,lubię styl sportowy ,do garsonek rozmiar 42 może byłby ok ale jeśli ktoś chce się fajnie ubrać musi niestety dbać o figure .Dodam ,że mój mąż też krzywo patrzy na moje diety ,ale ja odchudzam sie dla siebie i przede wszystkim muszę sie sama sobie podobać.

ze kobieta moze miec troche nadwagi, a tu piszesz ze 42 to tłusta, wiec tę nadwagę liczysz od 30 kg czy jak? skoro 42 rozmiar to jest w miarę normalna budowa bez widocznej nadwagi, moze nie mega szczuplosc ale rozmiar jest normalny , nie dla zadnych grubasek a co do badan, to oczywiste ze krągłe sie podobaja wiekszosc , widocznie tu na kafe przesiaduje ta czesc mezczyzn ktora lubi kosci ze skora lub jak na innym topiku babki wazace po 150 kg

Czemu wydaje mi sie, ze topik nie zalozyl facet, a babka, gruba babka?

nie no jasne... ale z tym, jak sie kobieta czuje, nie idzie sie do łóżka... samo dobre samopoczucie nie wystarczy - to jeden z warunkow, ale wyglad tez musi byc