Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

dziewczyny ja jade mam skurcze co 10-15min boli jak k*u*r*w*a mac . trzymajcie kciuki za nas! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoNiny trzyma kciuki bardzo mocno :) Eryka no to nizły masaż sobie zaserwowałaś...;) najważniejsze, że osiągnęłaś cel... Marlenaaa ja słyszałam że taki masaż działą, ale czasem trzeba masować nawet dwie godziny...:D powodzenia :) podziwiam Was że to robicie, mnie to za bardzo drażni... A mnie boli brzuch, kłuje i jakoś piecze, ściska czasem, ...nie wiem :( jak masuję to też taki piekący ból czuję...no i maluch mało się dzisiaj rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na porodowce mam 1cm rozwarcia i ponoc 12h porodu przed soba:-( a no i wspaniałe połozne i lekarza pojebanego i wrednego no i chłopaka mam przy sobie dzielny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja się zbieram już za godzinkę pędzę do szpitala,ale się stresuję,pół nocy nie przespałam.Mam nadzieję że dzisiaj urodze:)trzymajcie kciuki!.Jak co to mój mąż da znać:) MamaNiny,powodzenia:) Jak tam eryka już w szpitalu,czy też sie wybiera?:) A sandra już chyba rodzi bo nie dała znać? Oleniga może się już też twój czas zbliża;) Powodzenia wszystkim👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Od wczoraj jesteśmy w domku! Nareszcie z Dawidkiem :) Tatuś bardzo szczęśliwy :) Widzę, że mam sporo do nadrobienia w czytaniu ale to zrobię później. Wpadłam tylko się odmeldować dopóki Dawid śpi :) W dużym skrócie opiszę Wam ta szczęśliwą niedzielę :) do szpitala wyruszyliśmy o 14:00 ze skurczami co 10-15 minut a dojechaliśmy na miejsce o 17:00 ze skurczami co 4 minuty :) Sama się zastanawiam jak to się stało, że poszło tak szybko..... W szpitalu okazało się, że rozwarcie dopiero na 3 cm, podłączono mnie do KTG, potem posiedziałam sobie na piłce..... T. masował mi plecy - skurcze były dość bolesne Po ponad godzinie rozwarcie było już na 4,5cm, lekarka przebiła mi pęcherz (po tym zrobiło mi się trochę niedobrze... :( ) i poszliśmy na sale porodową. Tam już czekała wanna z hydromasażem pełna cieplutkiej wody. Ból był dość spory ale po wejściu do wody różnica była nie do opisania. Potem wyszliśmy z wody, posiedziałam na krzesełku (czas jakoś szybko uciekał pomiędzy skurczami) W międzyczasie powiedziałam ekipie szpitalnej, że jak mi go zaraz nie wyciągną to sobie stąd pójdę - co oczywiście było mało prawdopodobne bo raczej daleko bym nie zaszła.... W końcu położna mówi - zaraz urodzisz więc \"wskoczyliśmy\" znów do wanny :)O ile dobrze pamiętam, to główka wyszła za 5 porządnym parciem a potem jeszcze 2 i Dawidek wyskoczył do wody :) Jak mi go dali na ręce to myślałam, że zwariuje ze szczęścia. Ma śliczną ciemna czuprynkę - później wkleję zdjątko :) Posiedzieliśmy trochę we wodzie a potem T. przeciął pępowinę - taaaki był dumny. Po wyjściu z wody mnie położna zszywała (nacięła mnie bo kawał chłopa z Dawida był, Dawida oglądała lekarka (dostał 10 punkcików) a T. nam towarzyszył. Potem wziął sobie Dawida na ręce i tak sobie siedzieli :) Moje Chłopaki! Nie wiem czy dałabym rade bez niego - tak bardzo pomagał :) Oczywiście jak mi się kazał rozluźnić podczas skurczy, to go opieprzyłam ale nie gniewał się na mnie ;) Dalej karmienie i przeniesienie na sale. do wczoraj rana byłam na sali sama - bardzo mi to odpowiadało. Rano doszły 2 kobiety i zrobił sie szum ale dałyśmy radę. Na początku trzeba go było dokarmiać trochę butelką bo za dużo stracił na wadze a ja miałam za mało pokarmu ale już we wtorek po południu było ok.... do czasu aż tak mnie pogryzł, że brodawki mnie tak bolały że ******* Dawid całą drogę do domu przespał Dzisiejszą noc przetrwaliśmy na butelce ale już dziś rano znalazłam wśród gadżetów od mojej przyjaciółki (tej co do Was napisała, że Młody już się urodził :) )takie silikonowe nakładki na brodawki do karmienia :) Nie wiem jak jej się za to odwdzięczę - Młody już ładnie się napił mleczka Mamy, bo już miałam go naprawdę sporo i bałam się, że mi się kamienie z piersi zrobią... :( To chyba tyle...... Gratuluje nowym Mamom i trzymam kciuki za Dwupaki :) MaMani, bardzo mi przykro z powodu tej tragedii :( Może jeszcze wpadnę dziś do Was - spróbuję trochę pospać dopóki mogę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejne gratulacje dla nowych mam i duzo zdrowia dla maluszkow!🌼 oraz duzo zdrowia dla maluszków ktore juz sa ktorys tydzien z nami ale dopadaja je chorobska!🌼 szybkich i bezbolesnych porodow dla marleny maniny i eryki!!!powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipusia
Chciałam spytać tych co już blisko terminu jak się ma ich szyjka i ogólne przygotowanie do porodu wg lekarza. Ja mam termin na za 4 dni, wczoraj byłam na wizycie i lekarz powiedział, że szyjka się skróciła ale jest średnio miękka i w części krzyżowej. W zasadzie nie mam żadnych skurczów (czasem przez chwilę, nieregularnie). On powiedział, że dopóki porządne skurcze nie przyjdą to nic się nie zmieni. Panikuję już na maksa, mam straszne nastroje, nie chce wywoływanego nastroju ale też boję się robić coś na własną rękę (no może seksu spróbuję w weekend jak się nic nie zmieni. Najgorsze, że umówiona jestemz położna na akcję w innym szpitalu niż mój lekarz przyjmuje a on mi powiedział, że jak nie urodzę do tygodnia po terminie to szpital. Wiem, że mam jeszcze sporo czasu na martwienie się ale to chyba też hormony robią swoje. Trzymam kciuki za Was i pozdrawiam wszystkie rozpakowane i 2 w 1.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tulipusia- moge tylko dodac od siebie co do szyjki ze moja miekka jest od 18 t.c, do tego skrocona, splaszczona i otwarta na 3 cm od miesiaca a za dwa dni mam termin i nic-tak wiec nie ma reguly-mozna miec szczelnie zmkniete a moze ruszyc od razu a mozna miec tak jak u mnie i czekac na indukcje na ktora mam szanse dopiero 12 dni po!!tak wiec glowa do gory!o wszystkim zadecyduje los!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna1978
cześć dziewczyny!jestem tutaj pierwszy raz!przeżywam po raz kolejny ciąże jutro idę na usg połówkowe!do dr Wasilewskiego wiecie moze jak wygląda to badanie?czy nagrywa omawianie na płyte?podobno jest film i zdjęcia?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... witam po ciężkiej nocy... spałam dłużej bo noc była nieciekawa, bolało wszystko...no a toaletę zaliczyłam chyba z 10razy... Wzięłam prysznic i jest trochę lepiej... Myszka ale "fajny" miałaś ten poród, nie opisałaś bólu dlatego jakiś taki sympatyczny mi się wydał... dzielnego masz męża :) Magdae w końcu się pojawiłąś, ja myślałam że u Ciebie już po wszystkim... nie wiem jak u Ciebie ale mi midwife na ostatnim spotkaniu powiedziała że od 7 do 10 dni po terminie wywołują poród... nie wiem jak Ty ale ja wolałabym, żeby samo się zaczęło...mam jeszcze 9 dni do porodu :) Dziewczyny trzymam kciuki za Was, Wasze porody i Maluszki :)... no to lada chwila będziemy mieć trzy mamy więcej... hurtowo...:) :D idę zrobić coś do jedzonka, moze omlety...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny> Ja jestem już w 40tyg.ciąży i nic się nie dzieje,w poniedziałek minął mi pierwszy termin porodu drugi mam na 23wrzesnia,dostałam już skierowanie do szpitala ale jeszcze nie poszłam,nie wiem czy dobrze robię ale myślę żeby iść w poniedziałek bliżej terminu porodu drugiego.Wcześniej w 34 do 36tyg.ciąży musiałam brać Fenoterol i Isoptin na podtrzymanie a teraz maleństwo nie chce wyjść:) Pozdr.wszystkie mamusie wrześniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przelotem Kochane Dziewczynki. Gratuluje z calego Serca Wszystkim Szczesliwym Mamusia, ktore juz urodzily swoje Aniolki 👄👄 Nie chciala bym zadnaj ominac wiec wszystkim szczerze Gratuluje i ciesze sie razem z Wami 👄 Ja mam w domu istnego Anioleczka, ktory wogole nie placze , no chyba ze teraz. Wkleje zdjecie i uciekam przewijac , karmic i cieszyc sie kazda ta slodka chwilka! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/069051b06a7f4005.html Caluje pozdrawiam i trzymam kciuki za mamusie , ktore jeszcze czekaja na swoje Malenstwa. P.S Buziaki dla \"starej\" ekipy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja czasem nie rozumię...pierwszy termin, drugi termin...no przecież na początku lekarz wyznacza termin zgodnie z miesiączką, następnie robiąc PIERWSZE prześwietlenie koryguje ten termin i ustala termin zgodnie z wymiarami maluszka no i to jest ten nasz termin porodu... to co u Was jest terminem i jak Wy to liczycie?... Iloncia skoro jesteś w 40 tyg. to masz jeszcze pewnie kilka dni do zakończenia tego tygodnia... jest teraz 40tydzień i x dni, więc w tym tygodniu powinien nastąpić poród...:) życzę Ci tego i nie powinnaś lekceważyć zaleceń lekarza...powodzenia :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!oleniga mi niestety powiedziala ze po 12 dniach i juz chciala pisac ale stwierdzila ze poczekamy do sweepu ktory dopiero mam 6 dni po, a ja jeszcze jutro i sobota termin, ale nie wierze ze cos ruszy mimo ze mialam juz przez 3 godz co 2 minuty skurcze ale wiedzialam ze przejda-co zrobisz,! tez bym chciala zeby samo ruszylo, moze byc kilka dni po terminie ale zeby samo sie zaczelo, a co do wywolywania to bede protestowac i ubiegac sie chociaz o 10 dni po bo jak po indukcji nie ruszy to kiedy znowu cesarka, brak slow, w polsce po 2 dniach mi wywolywali, porod trwal 3 godz ale dosc bolalo!pozdrawiam cie oleniga i oby sie nam ruszylo-tak naturalnie! magia jaka taka slodka kruszynka jak twoja moze plakac!!!-sliczniutka!! pozdrowienia dla mam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za odp. no wlasnie niby wedlug miesiaczki to mam 23 wrzesien termin i tego bede sie trzymac. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy , Marlena już urodziła 15:05 ufff wkoncu bo to było Masakra byłem przy porodzie i dziękuje za takie męki. Damianek ważył 3.370 i 56cm. Powodzenie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moje kolejne, ale fajnie jako pierwsza składam gratulacje, wielkie, ogromniaste gratulacje, tym razem dla Sandry :) 🌼 Dzięki wielkie TATO Damianka :) za wiadomość... wszystkiego naj...:) :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajowy maluch, taki "pyzaty"... widać, że zdrowy :) :D no i 3900 to niezła waga :) kawał "chłopa" ;) ;) ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, śpicie? fajnie macie, ja nie mogę spać!! 😭 Bolą mnie boczki i nie mogę leżeć, maluch teraz śpi ale przedtem wierzgał... Zbieram się pod prysznic ale mi ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak tam u Was dziewczyny? ruszyło się coś...MamoNiny, Magdae i inne dziewczyny...Iloncia, Tulipusia, Ewa.z14... mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo kto ostatnio na forum urzędował;)...:) oby Wam się ruszyło i mi też, bo takich nocy to długo nie zniosę...:( musze się w końcu wyspać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam gratuluje wszystkim nowym mamusiom 🌼 izabelcia pytalaś kiedyś czy jak maluszek śpi to mozesz wziasc prysznic. Jasne ze tak! Jak moje słonko śpi to staram sie zrobic jak najwiecej "potrzebnych mi rzeczy" albo poprostu sobie usiasc na tylku, wypic kawe i odpocząc. Nie musze siedziec i patrezc na malego 24 h na dobe :) U nas nic ciekawego. Maly śpi a Mania je śniadanko. Pogoda taka paskudna. Maly juz 3 dni nie byl na spacerze bo ciągle leje :(:( Na cale szczęście jest grzecznym dzieckiem. Brzuszek go pobolewa ale tak to z niego prawdziwy aniolek. Mam nadzieje, ze mu się nie zmieni. Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipusia
U mnie zupełnie nic. Też jest mi ciężko spać, bolą żebra i miednica;( W nocy miałam 2 godz. nieprzespane, jakaś deprecha mnie naszła. Skurczy w zasadzie nie mam żadnych i sama nie wiem juz jak to jest. Ponoć może być tak, że nie ma się tych przepowiadających tylko od razu te porodowe które się z czasem nasilają. Dostaję szału jak dzwoni kolejny telefon i ktoś znajomy z pytaniem 'jeszcze nie urodziłaś?', 'kiedy urodzisz?'. Chyba wyłączę komórkę. Pozdrawiam czekające!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu gratulacje dla swiezych mam i duuuzo zdrowia dla maluszków🌼🌼🌼 ja nadal w dwupaku, a po jutrze bede przeterminowanym dwupakiem:o😭:( pozdrowienia dla pozostalych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×