mam problem

Niby jestem z kims w zwiazku , studiujemy oddaleni od siebie ok 500km widizmy sie srednio 4x do roku :O on mnie niby kocha ... ja Jego szczerze mówiąc nie , to co czułam do niego kiedys ... dawno wypaliło się Jestem zauroczona kims innym , kimś kto jest blisko mnie ... nie mam odwagi , zeby z nim zerwać :( . Bedziemy mogli być razem za min 5 lat ... nie wytrzymam ... ech co robić ... żeby byc szczesliwa , a jednoczesnie nie zranic Jego ....

on bylby szczesliwy gdyby wiedzial ze jestes z nim, mimo, ze go nie kochasz?:O to takie bycie z litosci, nikt tego nie chce.zakocz to.zreszta jak widujecie sie 4x do roku to juz w ogole porazka.

:( masz racje ale nie wiem jak mam mu to prosto z mostu powiedzieć ...