porzebuje porad i wsprcia od osób pewnych siebie

o litości! prosty kurs pt "jak dostać się w centrum uwagi" w trzech krokach: krok 1: zróbcie jakąś (że sie tak wyrażę) zwałę, ale coś sensownego, np możecie wpaść do wykopu na budowie, włamać się do pustego domu, zrobić sekcje zwłok myszy... ale wymyślcie coś własnego, bo to są moje autorskie pomysły. krok 2: ułóżcie to w jakąś zabawną historyjkę, dopasujcie odpowiednie wyrażenia, w przypadku sekcji trzeba zebrać fachowe słownictwo. krok 3: opowiadajcie wszystkim, im więcej osób na raz słucha tym lepiej. :-)

nie, ale fajnie :o że jesteś. :D :D :D :D

ależ kocham Cię, nie płacz :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

No tak... kursik fajny, tylko trzeba mieć odwagę go zrealizować:) ja wierzę w komplementy, ale tez sie czasem zastanawiam po co ktos mialby cos dla mnie robic... no nic, juz rada Paris Hilton wydaje mi sie łatwiejsza:) o, jako tą koronę mogę kupić sobie jakąs opaskę czy spinkę, i bedzie mi przypominac:P

ja sobie kupię taki diadem z brylancikami i będę wyglądała jak ładniejsza bliźniaczka Paris Hilton. :-) (jakbym już tak nie wyglądała!! :-) )

A teraz bierzemy diademy i wychodzimy na ulicę:) A propos: widziałam taki w Bijou Brigitte za jakieś 140 zł;)

widzę ze troszkę osób sie wypowiedziało ale nadal nie wiem jak z tym mam walczyć z moją nieśmiałością i może jacyś panowie sie wypowiedzą w wieku powiedzmy od 22-30 lat czy gdybyście poznali dziewczynę w moim wieku dziewice co byście pomyśleli

musisz naprawdę chcieć pozbyć sie nieśmiałości! pisałam najpierw ogólnie a później dokładnie dokładnie, ale Ty ciągle udajesz że nie wiesz jak. bo nie chcesz. z takim podejściem to daj sobie spokój.

a co myslec zalezy co prezentuje... jestes niesmiala, musisz to przelamac. Spotykaj sie jak najwiecej z przyjaciolmi, staraj sie powoli ale coraz wiecej mowic jakies swoje mysli na glos, bronic itd. bedziesz bardziej pewna. pokazuj ze masz w sobie werwe i potrafisz cos dodac od siebie nawet jesli rozmowa jest miedzy 2 kumpelami, i nie glosnoscia mute, tak zeby nikt nei slyszal, tylko pewnie:) ok, bedzie lepiej to polaz po sklepach i nei boj sie ze sprzedawcami rozmawiac o cene, o to i tamto, wiesz to dobry trening na osobach obcych, moze smieszne ale skuteczne... jak juz to ogarniesz czas na dyske, pub itd.. jestes w otyle lepszej sytuacji i to faceci maja podbijac nie Ty. Niech jakis podejdzie, wiadomo ze jak podbija on musi rozmowe utrzymac... wiesz on zdobywa- stara sie wiec mozesz smialo probowac rozmawiac na luzie... to naprawde wszystko powinno bardzo pomoc. Ja kiedys bylem skulona pizda i sie wstydzilem odezwac, poderwac, ale trening czyni mistrza:):)