zauwzylam, ze robie sie taka ponura dzewucha, nie smieje sie tak jak kiedys ..

nie potrafie byc zabawna..to frysutrujace, czuje sie taka skwaszona:One ma tej radosci zycia, ktora byla we mnie kiedys, teraz bardziej milcze, malo sie odzywam, nie potrafie spowodowac sytuacji by kgos rozsmieszyc, brak we mnie zycia.. nie dziwie sie, ze nikt nie chce takiej, skoro mi samej nie chcialoby sie ze soba siedziec i sie zadawac:O brak mi pewnosic siebie, ludzie mysla, ze jesem zarozumiala, w stresie nie potrafie normalnie mowic, tylko zachowuje sie i wyslawiam jak debilka.nie potrafie zainteresowac rozmowa.. zle mi.

proponuję krótki kurs wesołości: najpierw poćwiczymy uśmiech: :-)

:(

ale czemu uchodzi z nas zycie? w ogole zauwazylam, ze nie ufam nowopoznanje osobie na tyle, ze jestem dla b.zamknieta i obserwuja ja, by wybadac, czy naprawde jets mila czy to tylko pozory itp. doslownie nie ufam ludziom, nie ufam w ich dobrosc i mily charakter zawsze mam wrazenie, ze to gra.

moze vodka pomoze- ehh to samo, to brak tejosoby.. ta samotnosc.. tak na nas wplywa, ale postaraj sie nie myslec o tym, zajmij sie czyms, czymkolwiek:) Moze cwiczenia domowe? taki mini aerobic, wlacz muze na full i tancz do luterka mi czasami pomaga... :)

ogolnie staram sie zyc na pelnych obrotach, zamjmuje sie soba, realizuje itp. ale czasem zdaje sobie sprawe, ze malo jest spontanicznosci w moim zyciu, wszystkie take jakie powinno byc, brak czegos szalonego, spontanicznego, nieprzemyslanego, brak w nim smiechu-mojego. chce byc pewna siebie

vodka jest potrzebna do wspólnej zabawy. vodka jest potrzebna by we wspólnej zabawie poznać jak inne osoby postrzegają. vodka jest potrzebna by po uświadomieniu sobie kim się dla kogo jest uświadomić kogoś kim się dla kogo jest. i się dobrze bawić. [popierdoliłem, popierdoliłem, trzeba będzie przeprosić kobietę z drugiego piętra] :(

a temat milosc w moim zyciu to juz w ogle:D..dno. ok, muze sie wyzalic i zaraz bede gotowa do kolejnych zmagan.

tez taka bylam. przynajmniej taka sie postrzegalam. warto by spojrzec, co jest przyczyna takich a nie innych zachowan(a nie jest to brak pewnosci siebie, czy stres). to jest skutek, pytam o przyczyny. Moze rodzice cie czyms zawstydzali, nie odceniali, nie chwalili, a oceniali, a dlaczego tak, a nie tak-> stad np. rodzi sie brak pewnosci siebie. Moze nie wylalas z siebie tych wszystkich emocji, zali, bolu i tak to sie w tobie kisi i kwasnieje. warto wylac to z siebie. pisze to z wlasnego doswiadczenia. w zyciu bym nie pomyslala, ze ktos moze mnie lubic i chciec ze mna rpzebywac. a takie komunikaty od innych osob wlasnie slysze!!! CUD!

oj nie, rodzice sa okej, nie wiem gdzie lezy przyczyna.

przecież kobiety nie mają poczucia humoru, więc jesteś normalna

mają poczucie humoru tylko czasem nie ma powodu do usmiechu:)

jak się sięgnie dna to łatwiej się potem odbić....

polemizowałbym :)