Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona ma wszystko

Ona ma wszystko a ja nic

Polecane posty

Gość uiu
I ledwo przeszła przez szkołę średnią, tak? Hihihi... to się pracodawca natnie ;D. A na ciebie pewnie czeka lepsza praca. Nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
nie zżera mnie zawiść !!! chce i musze sie wreszcie chociaz raz wyzalic , potem mam nadzieje mi przejdzie i wszystko wróci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiu
No widzisz, masz być z czego dumna. Stypendium naukowe (przynajmniej kiedyś, na moim kierunku) było nieosiągalne dla zwykłej śmiertelniczki (chyba że spała po kolei z każdym egzaminatorem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
mam prace...od 6 lat taka sama ale mam, nic wielkiego zwykła praca w biurze, tak sobie płatna ale pozwala mi na opłacenie studiów swoje podstawowe wydatki i czasami uda mi sie pomóc rodzicom bo maja cięzko szukam pracy w zawodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyżaliłaś się już dostatecznie... teraz pomyśl jak zmienić swoje życie, by było lepiej... Jak całe zycie będziesz oglądała się na innych bo mają lepiej z tych, czy innych względów to jak chcesz osiagnąć jakikolwiek sukces? Jesteś wartościowym człowiekiem, tylko pogubiłaś się z lekka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
tylko jak zaczynałam prace to u nas było na rynku strasznie ciezko i ja sie ogromnie cieszyłam ze ją znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
miałam niewielkie stypendium na licencjacie i teraz na mgr tez mam....marzy mi sie jeszcze jeden kierunek studiów albo podyplomowe ale nie wiem czy mnie bedzie stac:( a prace chce zmienic w wakacje bo nie płace czesnego i moge wtedy zaryzykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, masz plany... więc weź się do roboty i realizuj swoje cele... za parę lat zobaczysz jak wszystko Ci się poukłada...:) Sama kreujesz swoj los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
nie jest łatwo cos planowac jak co chwilka musze pomagac rodzicom, ja wiem ze im cięzko ale co nie odłoze to zaraz idzie na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiu
Studiujesz, masz stypendium naukowe, pracę biurową i to od 6 lat, szukasz nowej pracy... To naprawdę dużo. Nie ma powodu żeby nie miało być więcej. A od toksycznych osób trzymaj się z dala (W tym przypadku nazywam toksycznymi tych którzy mimo braku predyspozycji siłą wydzierają komuś miejsca w szkole, stanowiska pracy - bo żebrzą u decydentów i kupują ich decyzje, za pieniądze, następnie zaś twierdzą że coś "osiągnęli" i żyją w jakiejś ułudzie. Niech to będzie ich ułuda, nie twoja. A księżniczek nie ma, tylko lepiej i gorzej ubrane kobiety, mające mniej lub więcej w głowie ;D.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiu
A naprawdę wierzysz w to że rodzice sobie bez ciebie nie poradzą, że MUSISZ dawać im aż tyle pieniędzy, regularnie???? Bo ja podejrzewam, choć wasze relacje to nie moja sprawa, że trochę się przyzwyczaili że mają prawo do twojego wynagrodzenia. Przepraszam jeśli podejrzenia są nietrafione... Zobacz, "jej" rodzice pomagają. Mojej siostrze też, choć im się nie przelewa. Dlacego ty ucząc się jeszcze tak wymiernie, stale, pomagasz rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem przekonana
że to nie wina "toksycznych ludzi " tylko jej podejścia do świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokłądnie... toksycznych ludzi jest całe mnóstwo... Jak ktos nie ma wiary w siebie to jak chce wspinać się na szczyty? Zawsze będzie mysleć, że są "lepsi"? Życie to nie bajka... trzeba czasem wziąć się z nim za bary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
nie daje regularnie.....pomagam od jakiegos roku odkąd ojciec jest na małej rencie....moze teraz bedzie mógł juz isc do jakiejkolwiek pracy i nie poradziliby sobie....my bysmy sobie nie poradzili gdybym czasami cos nie dorzuciła do wspólnej kasy, mieszkam z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
jestem ich jedynym dzieckiem i nie wyobrazam sobie jak mogłabym im nie pomóc gdy tego na serio potrzebują to nie są regularne kwoty co miesiąc, nie np w wakacje to było raz 600 zł i innego miesiaca 300 potem az do swiąt nic i tuz przed swietami 400 wiec to nie jest ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiu
uważam że powinnaś się wyprowadzić, odseparować swoje życie od życia rodziców, pomoc - tak ale mimowolne kontynuowanie ich losu - nie dobrze że widzisz jak można żyć i też na to zasługujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
wyprowadzka to durnota w moim przypadku, ja jestem jedna, mieszkamy w duzym domu, który kiedys bedzie mój wiec po co mam tracic kase, której i tak nie mam na czynsz za jakies male mieszkanko w blokach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
wielu moich znajomych regularnie co miesiąc dokłada sie do współnego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulla....
jesteś zdrowa, masz 2 ręce i 2 nogi, jesteś młoda, możesz wszystko !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skate-Princess
A ja jestem w takiej sytuacji jak ta dziewczyna o której piszesz droga autorko: jestem ładna, bogata, kręci się wokół mnie mnóstwo chłopców, mam same dobre oceny, zapewnioną przyszłość.Pomyślałby kto ,,Żyć nie umierać!" Mimo iż mam dopiero 15 lat to coś ci powiem: W zeszłym roku zdarzyła mi się historia jak z jakiegoś taniego filmu, jakiejś taniej komedii romantycznej które tak uwielbiam.Kręcił się koło mnie jeden chłopak, pomyślał by kto, że ideał:Bogaty, przystojny, po prostu partia idealna jak dla 14-nastolatki.Moi rodzice byli nim oczarowani.Pewnego dnia wracając ze swoimi przyjaciółkami z zakupów zobaczyłam na ulicy czterech skate'ów którzy byli po prostu świetni w tym co robią.Jeden z nich wpadł mi w oko: wysoki, zielonooki o dłuższych kręconych, brązowych włosach. Gdy skończyli pokaz, ten chłopak mogłabym przysiądz że mrugnął do mnie okiem! Gdy wróciłam do domu nie mogłam o nim zapomnieć.Wieczorem wychodziliśmy z moimi rodzicami na kolację z wspólnikiem taty.Była tam też moja najlepsza przyjaciółka Milena która była córka wspólnika mojego ojca. Nudziłyśmy się okropnie, więc przeprosiłyśmy wszystkich i udałyśmy się na spacer.Zobaczyłam znów tego chłopaka, który stanął za mną i zawołał: ,,hej księżniczko!" Odwróciłam się i uśmiechnęłam.Miał na imię Patryk. Spotykaliśmy się potajemnie codziennie, stał się moim chłopakiem i od tej pory nie patrzę już z pogardą na ludzi biedniejszych ode mnie, choć przed tem wyśmiewałam ich na każdym kroku.Patryk jest moim chłopakiem od roku, a ja jestem prawdziwą skate-princess:) Rodzice nie wiedzą o niczym, Tato niezniósł by Patryka bo jest biedny.Tak wiec widzisz droga autorko: byłam bogata i nieszczęśliwa dopóki nie poznałam biedaka.A teraz jestem bogata i najszczęśliwsza świecie, bo mimo iż Patryk jest ubogi, to zmienił moje życie. Tak więc może i ty poznasz kogoś bogatego, ksiecia z bajki, bo bajki się ziszczają jeśli w nie wieżymy! Ja życzę ci powodzenia, i nie zamęczaj się tym że nie jesteś piękna-wystarczy ze o siebie zadbasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
zmieniłam sie od czasów szkoły, rysy twarzy, zmienił mi sie kolor włosów, zaczełam sie malowac i ubierac inaczej bo moge czasami cos sobie kupic.....wiem, ze sie podobam facetom ale są to głównie tacy ktorzy chcą mnie jedynie przeleciec albo oferują sponsoring :(no załamac sie mozna a ja potrzebuje kogos kto mnie bedzie kochał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie zacznij ubierac
inaczej a nie jak laska, ktora mozan przeleciec rodzicom powiedz, ze sie dokladasz co miesiac 100 zl do wspolnego zycia a reszte odkladaj na lokate 2000 ale jak mieszkasz z rodzicami to duzo ja jak studiowalam mialam 1000 zl a mieszkalam w obcym miescie i udalo mi sie oszczedzac np na podroze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
ale mi nic nie zostaje jak sie bede tak dokładac co miesiac....nie mam duzo i nie ubieram sie jak lala, która mozna przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam coś napisac
ale przeczytałam komentarze i stwierdziłam, że myślę identycznie jak uiu. Więc przeczytaj jeszcze raz co on/a napisała. Tym razem ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma wszystko
troche was nie rozumiem.....zle ze staram sie pomóc rodzicom??? wiec co powinnam miec ich gdzies i nie dawac ani grosza??? to chore!!! moi rodzice nie ciągną ode mnie kasy, dokładam sie czasami gdy jest taka potrzeba i tylko od niedawna rodzice zostawiaja mi dom, mam w nich wsparcie psychiczne wiec o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam pod czarnym nickiem
przestań się użalać autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×