czy jest tu jakaś dobra duszeczka która przeczyta i mi pomoże?

mam taki problem, w marcu zerwałam z chlopakiem po 2 latach. potem mialam paru chlopakow, ale nie moglam, nie potrafilam sie z nimi zwiazac uczuciowo. ...teraz po 10 miesiacach juz od tygodnia, ciagle jestem w kontakcie z tym co bylam 2 lata. Jutro sie spotykamy... i mam okropnie glupi problem, otóz moi rodzice nie przepadali za tym chlopakiem, jak sie z nim spotykałam nie za bardzo im to pasowałam, pod koniec juz oni nie wiedzieli ze sie z nim spotykam, ukrywalam to (ostatni miesiac) a teraz... jutro jestesmy umowieni, i nie powiem o tym rodzicom, nie wnikajcie dlaczego, ddla swietego spokoju, on ma samochod, mieszkamy na wsi, do miasta jest 6km, jak mu powiedziec zeby nie przyjezdzal po mnie tylko spotykamy sie w miescie? przeciez nie powiem mu sluchaj nie chce zeby rodzice sie dowiedzieli.... nie chce tez wymyslac ze bede pol dnia w miescie, prosze moze wy macie jakies pomysly...doradzcie mi.

17 lat... dorosli ludzie sie nie przejmują takimi rzeczami. Niby czemu ma Cie obchodzic opinia rodzicow? sadzac po tym, ze masz za soba tak dlugi zwiazek to chyba jestes juz w takim wieku ze jestes samodzielna i niezalezna od rodzicow, wiec po co wydziwiać? żyj swoim życiem i nie uszczesliwiaj nikogo na siłe. mi tez bylo sie trudno tak wyrwać, ale zaczełam sama zarabiac, weyprowadziłam sie i naprawde mało by mnie takie coś obchodziło, a uwierz, że w moim domu nie b yło i nie jest łatwo...

nie mam 17 lat. mam 19. nie wiem co zrobic, nie moge im powiedziec. u mnie tez nie jest latwo. mam wyuczonych braci, jestem najgorsza.