mam meza chlopca

Jestem po slubie juz prawie 5 lat. mamy 3,5 letnia coreczke, a moj maz zmienil sie o cale 180 sopni. Przestal wogole zajmowac sie, bawic sie z dzieckiem, bo niby dziala na niego jak plachta na byka. Czyli denerwuje go jeszcze berdziej niz ja. Przesiaduje do 3 w nocy i gra na kompie, a pozniej spi do 1 w poludnie, oczywiscie w wolne dni, bo on tak moze, bo ma wolne.A ja wstaje jak wstanie dziecko o ok.8 rano i sniadanko, bajka, zabawa....teraz mielismy swieta, ktore zepsul nam calkowicie, dziecku powiedzial ze od jego mikolaja nic nie dostanie bo nie zasluguje, a mnie jak przygotowalam cala wieczrze- a po co to wszystko, tylko balaganu narobilas, dla mnie to nie potrzebne. Dodam,ze te swieta spedzalismy sami w 3 i chcialam zeby bylo jakos tak swiatecznie i rodzinnie, ale niestety. Nawet zyczen swiatecznych, bo w tym czasie dzwonil i rozmawial z rodzicami. Juz sama nie wiem co mam robic, niby mam mezai ojca dla dziecka a z drugiej strony.....jestem sama.Macie podobne problemy z mezami/zonami??

jest :(

A kochasz go ? ja nie wiem czy miałabym cierpliwosc do takiego chłopa

moze faktycznie byla niegrzeczna

ale lajdak

może był zazdrosny o dziecko. :-) powinnaś mu za to dać ruzgę pod choinkę. pewnie chciał zwrócić na siebie uwagę. poprostu żebyś kochała go bardziej niż dziecko. :-)

ja akurat rozumiem. zwykła ludzka zazdrość. nie może znieść że teraz dziecko jest najważniejsze. :-)

no to mnie pocieszylas bo mnie maz nic nie kupil tylko dal 2tys i powiedzial ze sama mam sobie wybrac prezent i dla mnie to tragedia a jak przeczytalam jakie ty masz problemy to mi sie lepiej zrobilo

Mogło być gorzej:P.

nieeee, to nie tak że twój mąż to "chłopiec". twój mąż to debil jakiś. no ale widziały gały co brały.

kosa w plecy :)