Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Powstańczyk Prawdziwy

Czy to jest możliwe

Polecane posty

Czy to jest możliwe by po dłuższym czasie kobieta, z którą byłem, ale się rozstaliśmy, to po roku, kilku latach, nie wiem jakiego okresu czasu, ale czy to możliwe jest, żeby nasze drogi się kiedyś znów złączyły ? Chodzi mi o sytuacje życiowe, jakie występują naprawdę, że po kilku latach dwie osoby się w jakiś sposób znów zaczynają spotykać i coś z tego w końcu wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coo-coo
jezeli to byla prawdziwa milosc z obu stron , to kto wie :) wszystko jest mozliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
ta ..a świstak siedzi i zawija je w te sreberka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem..
zdarzaja sie ale lepiej o tym nie myslec co ma byc i tak bedzie jesli los bedzie chciał sprawi ze zetkniecie sie kiedys a wtedy kto wie co sie jeszcze przydarzy moj kolega kiedys nie widział sie ze swoja teraz juz obecna dziewczyna 2 lata przypadkiem sie spotkali umowili na spacer noiii teraz sa szczesliwi wtedy jeszcze nie dorosli do tego by byc razem czasem rozstanie ma swoj sens :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cn
eeeeeeeee .... a świstak siedz bo kradł sreberka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świstak już nie zawija
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem.. jak myślisz, co mi poradzisz, warto nieraz myśleć pozytywnie w tej sprawie ? Słyszałem kilka historii o parach, które na rok, dwa i więcej nie były razem a później jakoś się znów odnajdowały. Zapomnieć o niej totalnie i przekreślić ją zupełnie ? Nie wiem, co począć. Ona jest sama, zamknięta w sobie.. miała wiele nieudanych związków za sobą... Ja byłem w jednym, dla wyjaśnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem..
jesli ja kochasz to zapewne nie zapomniesz nawet jesli bedziesz tego chcial czasem racje nad rozumem przejmuje sreduszko wiem bo sama tak mam ale powiem Ci jedno trzeba wierzyc co ma byc to i tak bedzie :)) trzymam kciuki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzek
marzenia 1 na 100000000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
cn ....:D:D:D dobre :) musze zapamiętać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem..
nie ma za co pewnie ze rozumiem ja tez kogos bardzo kocham chociaz momentami juz mam watpliwosci :/ a Ty mozesz sprobuj sie jakos do niej zblizyc chociazby po przez wyslanie zyczen na nowy rok nie wie ze o niej jeszcze pamietasz i czasem myslisz do mnie ten chlopak zawsze pisze a wiesz co jest najlepsze ze zawsze kiedy juz mowie sobie dosc koniec z tym wszystkim czas poznac nowa osobe zawsze przypadkiem go spotykam... takze wiedz ze wszystko jest mozliwe :) pozdrawiam cieplutko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Lepiej zapalić niewielkie światełko niż przeklinać wielką ciemność.\" male swiatelko latwo ktos moze zdmuchanac... a wielkiej ciemnosci nie rozjasnisz tak szybko. ach, ten moj optymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggh
A ja chyba wciaz kocham bylego, nie mam z nim kontaktu od ok. 8 miesiecy. powinnam juz dawno zapomniec a nie moge. chociaz i tak jest lepiej niz bylo. tez sie łudzę, ze kiedys sie moze jeszcze zejdziemy. jednak nie warto robic sobie niepotrzebnych nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję. To jest dłuższa historia, jeśli chodzi o nas. W każdym razie nasze losy się różnie toczyły. Nie wiem tylko skąd mam tą wiarę, że będziemy kiedyś razem. Mamy już swoje dzieci, mamy już pewne zawiłości w związkach. Czy takie sytuacje się zdarzają, że ludzie się "schodzą" znów i później już razem żyją ? Chodzi mi w tym temacie o konkretne przykłady, czy tak się w życiu zdarza ? Ponoć życie pisze własne scenariusze, czy to mit, czy prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggh
Jasne, ze mozecie sie zejsc. Zawsze jest jakas nadzieja, ale lepiej nie myslec o tym za duzo bo mozna oszalec. Ja juz czasem wariuję jak marzę o swoim bylym i o tym jak sie schodzimy i znowu jestesmy razem. A potem niestety smutna szara rzeczywistosc, on bardzo daleko i zapewne ma mnie w dupie. lepiej się nie łudzić, co ma byc to bedzie. jak macie sie zejść to sie zejdziecie. ale lepiej za duzo o tym nie myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholercia-----możliwe moja znajoma zeszła sie z facetem po 5 latach.miała juz meza on zone.Spróbowali,ale niestety zwiazek rozpadł sie po 2 latach.Chyba bardziej kochali wspomnienia niz siebie...Nie mogli sie dotrzec obydwoje po nieudanych związkach.Ale ja wierze ,ze jak ktos jest komus przeznaczony to los sprawi ze te osoby sie złączą.(był nawet taki film)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzek
fantazjaaaaaaaaaaaa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o tym, ale wiesz : logika mówi jedno a serce drugie... I powiedz mi, czy ludzie rzeczywiście nie mają uczuć ? - mają., wszyscy, tylko niektórzy się do tego nie przyznają bo to oznaka słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggh
Rozum i logika mowi, ze juz nigdy sie nie zejdziemy, ale serce wciaz ma nadzieje. jego bym chciala najbardziej na swiecie. z nim spedzic zycie, zalozyc rodzine. nie wiem czy jeszcze znajde chlopaka o ktorym bede myslec w ten sposob, ze chcialabym z nim isc przez zycie. a z tymi uczuciami to nie wiem jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest możliwe, tak przynajmniej jest z nami. Po 8 latach wróciliśmy do siebie. Byliśmy przedtem razem 10 lat. Co jakiś czas, widywaliśmy się ale żadne z nas nie miało odwagi powiedzieć, że tak naprawdę najlepiej czujemy się razem. Aż wreszcie, zwykły przypadek sprawił (ślub naszej koleżanki), że zaczęliśmy rozmawiać o byciu ze sobą ponownie, i jesteśmy teraz naprawdę bardzo szczęśliwi. Minęło pół roku od tego wydarzenia. Jedno jest pewne, nie wolno wątpić w siebie i zaprzepaszczać takiej szansy, jeśli się pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za kwiatek:)Taką jakąs nadzieje we mnie rozbudziłes ze są faceci którzy wierzą w to wszystko:)Trzymam kciuki za Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka28
Ja ze swojego doświadczenia wiem,ze "do tej samej rzeki nie wchodzi sie dwa razy".Ja bylam w zwiazku 6 lat,potem zerwalismy,a po 3 miesiącach zeszliśmy sie,jednak nam sie nie ułożylo i po 2 latach rozstaliśmy się.Jestem teraz miesiąc sama i mimo że go kocham,nie chce już do niego wracac,bo i tak nic nam z tego nie wyjdzie. Lecz czasem warto walczyc o miłość i o to co było,warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×