o leniwych chlopach

a ciuchy Doira itp kosztują kilka- kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy !! :o poza tym pomyłka nie jestem uwieszona na facecie ale każdy by chciał swoją partnerkę w sexi bieliźnie w łóżku KAŻDY !! nie znam faceta który chciałby mieszkać w lesie z zarośniętą cipą nieogoloną i w adidasach

nie jestem podobna do dody też pudło

znikasz juz bo brak ci argumentów. nie wierze że chciałbyś mieć leśna dziołche z zarośniętym cipskiem i nogami i w adidasach. wtedy to bys biadolił że o siebie nie dba. po prostu nie wierze wiec nie wciskaj kitów chłopie. każdy normalny facet lubi zadbane kobiety

oczywiscie, ze tak od razu go nie wykopie, ale jesli sie za siebie nie wezmie to nawet jesli z nim nie zerwe, to bedzie musial wrocic do rodzicow. Kiedys moja mama utrzymywala ojca nieroba i mam teraz okropny wstret do niepracujacych facetow. Rozumiem, ze mozna przechodzi jakis kryzys, miec depreche, okres czy cokolwiek innego ale pani w gazowni, energetyce czy spoldzielni to nie interesuje, rachunki musza byc poplacone.

w ogóle z kim ja sie wdałam w dyskusje ty chyba jestes rocznik 1920 :o więc taka normalna atrakcyjna mloda kobieta pozostaje w sferze twoich marzeń

zoja > przyciągasz podobnych typów na podobieństwo ojca co wcale nie jest dziwne tylko psychologicznie udowodnione :o mamy zawsze partnerów takich jak własny ojciec :o bo on był Twoim wzorem i na dodatek poświadomie wybierasz takich

mi sie nie chce pracowac a juz wstawac o 5 rano to juz jakas abstrakcja:O

i nie ważne czy dotyczy mężczyzny czy kobiety jest złe . Są ludzie bardzo leniwi dla których stworzona jest forma psychoterapii z takiego stanu ciężko jest się wyrwać . Najlepszy przykład mamy na ludziach bezrobotnych od np. 7 lat czysnew przyzwyczajenie

Gadanie!! Zoja- wykop faceta. Ja z takim leniem żyję kilkanaście lat.Ciągle zmienia pracę, ciągle szuka nowej lub jest bezrobotny. Gdy aktualnie nie pracuje- nie zastanawia się, skąd mamy mieć kasę na rachunki, jedzenie. Najlepiej się czuje jako utrzymanek żony. A ja? Nie mam szacunku do niego. To pasożyt.

a te żurki nieroby fuj chyba i wam sie zdarzyło że was zaczepiali :o do takiego stanu chcecie sie doprowadzic lenie smierdzace? :o

też jestem zdania że już powinnaś się szykować żeby go pożegnać, zrozumiałam że mieszkacie u Ciebie?? :o a on nie będzie się miał gdzie podziać tylko do rodziców już samo to jest żałosne. mieszkasz sama czy też z rodzicami? ile on ma lat? :o

a wiecie co to jest ultimatum? - rozumiem cię chłopie, że świat parszywy, że 5 rano to godzina nieludzka, że płacą nędznie...pomoge Ci, będę wspierać, ale nie będe udawać, że ta sytuacja na dłuższą metę mi pasuje więc albo: - RAZEM coś wymyślimy: wyślemy CV do innej firmy, poszukamy w ogłoszeniach, popytamy znajomych, a w tym czasie będziesz chodził do dotychczasowej pracy, zanim coś nie znajdziesz - albo SAM masz miesiac (nie wiecej) czasu żeby zmienić sytuację , która Ci nie pasuje a gdy minie miesiąc, Ty nic nie zrobisz, to..niestety bedziemy musieli się rozstać (w sensie nie mieszkac razem)....bo mnie płacą nędznie;) bo sama nie utrzymam 2 osób możesz wspomnieć, że go kochasz, ale patrząc na zarobioną matkę i ojca bez pracy nie chcesz takiego życia coś w ten deseń naturalnie ..mogę się mylić

moja rada zero sexu wtedy bedzie musial sie wziac za robote bo nawet go na prostytutke nie bedzie stac

mieszkam sama tzn. z nim u mnie, wiec sila rzeczy to ja czuje sie bardziej odpowiedzialna za moje mieszkanie i rachunki. Juz mu powiedzialam, ze po sylwestrze bierze sie do pracy bo ja nie dam rady pracowac na nas dwoje.

dajcie sppokoj z takimi chłopami, jaka jest przyszlosc z takim no same powiedzcie, niech sobie idą i szukają frajerki a przy okazji mogą wyzywac wszystkie kobiety od materialistek

a ten facet z lasu to dopiero eksponat hahaha powinien zyc na innej planecie

co to za chłop?? :o a jak się pojawi dziecko, to co - godzinka po porodzie wracasz do pracy, żeby go nadal utrzymywać?? :o laniwi faceci - wiecie, co to jest ODPOWIEDZIALNOŚĆ???

ok Zoja ale razem korzystacie z pradu, wody, grzewania, z zawartości lodówy uprzedzam to nie chodzi o materializm, typu dam Ci buzi ;) a Ty kup kilo marchewki :D ale o partnerski związek i współodpowiedzialność ciesz się, że zdrowa jesteś, że masz pracę..a gdyby syt sie zmieniła, jesteś na L4 marna pensja, brak na rachunki, to On wtedy co zrobi? zamieszka z rodzicami?

o nie juz samo to że pozwolilas mu sie wprowadzić do CIEBIE sprawiło że mu wygodnie i leniuchuje. ja nigdy nie zaprosze żadnego pasożyta to samo przez się mówi chodź i korzystaj. przecież to Twoja woda, jak on śmie się kąpać i nie płacić za to, zaprosiłaś go to masz. to on powinien mieć własne mieszkanie i to ON powinien zaprosić Ciebie, nie ma to niech mieszka z rodzicami. sorry ale ja bym faceta który nie ma nic własnego nie wzięła, skoro niczego sie nie dorobił to i u rodziców był pasożytem

on jest leniwy a nie chory, tacy zawsze znajdą sobie zywicielkę, ktora bedzie na nich robiła, bo kobiet jest wiecej i bardzo chcą miec kogos nawet jak bedą musiały go utrzymywac

nie wiem jak wy, ale ja mam wrazenie, ze faceci bardzo sie zmienili. Mysle, ze starsze pokolenie mezczyzn bylo bardziej odpowiedzialne za siebie i za rodzine. Teraz patrza tylko, zeby kobieta przejela za nich obowiazki a jak pojawi sie jakis wiekszy problem, zawijaja ogon i uciekaja. Coraz wiecej facetow nie ma jaj.

nie zawsze nie zawsze trzeba umieć szanować siebie i swój dom a facet nie mieszka z nią gościnie tylko jako partner życiowy :)

to: nie zawsze było do wypowiedzi: "bo kobiet jest wiecej i bardzo chcą miec kogos nawet jak bedą musiały go utrzymywac"

oczywiscie ze nie zawsze, kobiety ambitne i szanujace sie nie pozwolą na takie "coś" , co innego starcił prace ale szuka nastepnej, czy sie rozchorowal ale takie pasozytowanie jest nie do przyjecia, nie pracuje to nie je, proste?

mój mąż ostatnio powiedział mi że gdyby był sam to na nic by nie tracił pieniędzy,na święta kupiłby flaszke i starczyło by . po tych słowach zaczoł się konflikt- finansowy.

Drugoligowcom i później maci e pretensje:(

do królowajaśminowa a coś taka zdziwiona?? ja też gdybym była sama to bym nie odstawiała szopki świątecznej lub jakiejkolwiek innej. To że tak powiedział nie oznacza niczego złego, a mniemam że awantura wynikła z twojej inicjatywy, bo nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może spędzić święta inaczej niż wszyscy

ale tak to jest jak się hajta z facetem w okresie zauroczenia... ja jestem ze swoim 5 lat, przeczekaliśmy okres zachwytu drugą osobą, poznaliśmy swoje prawdziwe "ja" i dla nas ślub to tylko formalność, bo wiemy że strawimy siebie nawzajem :P i jeszcze nie zdarzyło mi się w towarzystwie koleżanek narzekać na moją drugą połówkę, bo nie mam na co narzekać. Ewentualne problemy rozwiązuję z osobą którą to dotyczy i tylko z nią. A nie siedzę na forum i lamentuję jaki to mój facet jest głupi, leniwy, bla bla. Widziały gały co brały, więc pretensje kierujcie do siebie. Jak mówi mój narzeczony: "Nie podoba ci się to sobie zmień, a nie narzekaj" :)

hghj- życzę ci, byś zawsze taką siłę i pewność miala w sobie. Poki co, nie znasz życia, na wszystko przyjdzie czas.

mieszka razem ze mna i nie wyobrazam sobie zeby nie doklada sie do rachunkow i nie placila za siebie w koncu zuzywa moja wode prad gaz..