Weroniczko Kochana jestes tutaj?

powodzenia :)

Obudziłaś się w końcu?

Si :)

Po 5 dniach, chyba nie za bardzo była pobudka.

Tęsknię...

a za czym tak tęsknisz? Ciekawe czy w ogóle jesteś tą prawdziwą Weroniką.

Jak będziesz chciała porozmawiać to czekam, choć nie będzie to łatwe bo dawno zostawiłem Ciebie w tyle.

lancome...

Czytalam dzisiaj ten topik, to jak pisalismy kiedys ... Twoje slowa o zmianie, ze sie zmieniles...i tak sobie to podsumowalam i stwierdzilam, ze masz racje...zmieniles sie i to bardzo na plus. Zobaczylam tez powyzszy wpis i przyznam, ze te slowa sprawily mi przykrosc...ze zostawiles mnie juz dawno w tyle...bo widzisz ja czesto czulam, ze Ty chcesz mi cos udowodnic, pokazac na co Cie stac...a ja to wiedzialam i wiem nadal ze jestes kims silnym i pomyslowym, nie musisz mi udowadniac i pokazywac jak wielki jestes bo ja to wiem...pokochalam Cie dawno w Twej prostocie i naturalnosci, nie wiem tylko dlaczego potem zaczales mi udowadniac i ranic.

tak wyszło, że zostawiam ludzi w tyle, nie ode mnie to zależne. Często muszę zwalniać, żeby właśnie ludzi nie ranić. Zresztą nie mam dzisiaj siły dla Ciebie, jak chcesz możesz liczyć na rozmowę, na nic więcej nie za bardzo.

Skoro twierdzisz, że jesteś w stanie za mną nadążyć to co proponujesz?

jestem w stanie za Toba nadazyc a nawet wyprzedzic...jednak tego nie chce ...chce bysmy szli rowno...

Zresztą nie mam dzisiaj siły dla Ciebie, upsss...zabolalo... skad ta niechec dzisiaj do mnie?

to raczej nie możliwe, widzę, że nie wiesz jak to działa, ale dobrze zatrzymam się dla Ciebie.

Narobiłem się i jestem zmęczony, ale póki co nie ma powodów do niechęci.

wytlumacz mi jak to dziala...

To proste, ale dla mnie Tobie nie wytłumaczę bo i tak nie zrozumiesz, choć nie wiem jak bym się starał. Dlatego moim zdaniem możesz tylko dotrzymywać mi kroku i czasem iść równo obok mnie.

Ale jak twierdzisz, że jest inaczej to czekam na Twoje propozycje.

To proste, ale dla mnie Tobie nie wytłumaczę bo i tak nie zrozumiesz, choć nie wiem jak bym się starał. sprobuj wytlumaczys...wnioskujesz ze brak mi madrosci...?

A gdzie tam, jesteś mądra na swój sposób, ale przy mnie wysiadasz niestety, ale to nic nowego. Żadna zatrzymać mnie na dłużej nie umiała. Próbuje to wytłumaczyć jak najprościej, nie którzy ludzie są bardzo rozwinięci, czy to fizycznie czy psychicznie do takiego stopnia, że reszta po prostu już na starcie zostaje w tyle.

Musisz po prostu pojąć, że są ludzie którzy nie mają sobie równych.

Dlatego moim zdaniem możesz tylko dotrzymywać mi kroku i czasem iść równo obok mnie. chetnie...jesli mi zaimponujesz...

Żadna zatrzymać mnie na dłużej nie umiała. moze zadna nie chciala :P

czy to fizycznie czy psychicznie do takiego stopnia, że reszta po prostu już na starcie zostaje w tyle. rozumiem ze Ty masz jedno i drugie? tak?

Heh to był nie takt. Ja się w imponowanie nie muszę bawić. To nie żaden konkurs gdzie ważna jest nagroda. Zamknęłaś sobie drogę napisaniem o zaimponowaniu. Pomijam, że nawet nie sprecyzowałaś czym mam zaimponować.

To czy mam jedno i drugie jest tajnym przez poufne i tak nie pojmiesz, nie drąż tematu.

zaimponowac np. zdrowym podejsciem do sprawy. Sluchaj nic na sile skoro nie chcesz to ja Cie szmuszla nie bede, skoro zamknelam sobie droge to ide.. tzastanawi mnie tylko skad ta pewnosc ze ja chce ta droga isc? Ja to dopiero rozwazam , wiec Twoje losy sie waza, a punktow Ci niestety nie przybywa...

No to trudno takie, życie. Nie będę ściemniał ładnymi słówkami bo nie o to chodzi. Chciałbym być miły po prostu. No fajnie, zdrowe podejście do sprawy może być, tylko zastanów się najpierw czy pisanie tutaj jest taką zdrową sprawą.

To czekam, aż moje losy się rozważą. Mam nadzieje, że długo czekać nie będę musiał. Widzisz, dla Ciebie to jakaś gra, zbieranie punktów. Szybki foch i idziesz. Wiesz ja nie mam pojęcia jaką drogą chcesz iść, bo wcale tego nie ułatwiasz i choć trochę nie tłumaczysz jak to ma być po Twojemu.

Pisanie tutaj nie jest normalna sprawa...my nie umiemy sie w realu dogadac, wiec pomyslalam ze napisze tutaj...mozemy to zmieni.. proponuje bys zmienil myslenie o mnie, bo to ze czasami zadzwonie czy napisze nie oznacza od razu ze chce Ci na wylacznosc, czy cos w tym stylu...