doświadczenia z randek w ciemno....

Czyżby autor tematu miał przed sobą takie spotkanie, ze pyta !?:)

naprawdę spał...:o raaany...

Mam za sobą ponad 20 znajomości z kobietami przez internet. Złożyło się na to kilka lat. Kobiety różne, w różnym wieku, i ładne i brzydsze, mądrzejsze i głupsze. Mógłbym dużo na ten temat pisać. Generalnie nie ma reguły, można się rozczarować, ale może też się coś fajnego wykluć. Z jedną z takich dziewczyn byłem w związku przez prawie 2 lata. Obecnie zarzuciłem ten sposób poznawania kobiet, ale nie dlatego że się zraziłem, po prostu mam inne możliwości poznawania ludzi, no i mniej czasochłonne, bo jednak przez internet trzeba się trochę naprodukować i mieć trochę szczęścia.

a ja spotkalam sie w sumie z tych ineternetowych znajomosci 6 razy i wszystkie te spotkania, no moze oprocz jednego byly udane. 2 super udane, a jeden zaowocowal uczuciem, o ktorym nawet nie marzylam.

"dziewczyny kłamały jeśli chodzi o wygląd tzn ja nie mam nic sobie do zarzucenia ale one kłamały ze swoim wyglądem " dlatego zawsze trzeba prosic szybko o zdjecie, zeby nie bylo rozczarowan

Raz, jedyny, pierwszy i mam nadzieje ostatni, po tygodniu klikania na gg. Szybko, ale celowo, wyobraźnia działała już na najwyższych obrotach, a żadne z nas nie chciało rozczarowań. Pierwsze spojrzenie w oczy i…3 lata razem. W 2008 urodzi się nasza córeczka.

przyznacie sie ile macie lat

ale spotkania miałem oki ale nic więcej nie chciałem a pozatym zawsze jakieś doświadczenia :)

ojej jagóódka cudownie :)

85 :D

Ja wśród znajomych uchodzę za ewenement, bo miałam w życiu trzech facetów i każdy poznany przez net :) Jakoś tak wychodziło. Ale oczywiście niczego nie żałuję, z obecnym z którym jestem za rok bierzemy ślub.

a mojaa pierwsza randka w ciemno byla z facetem, ktory byl dosyc fajny, tylko, ze potem to los mnie ukarał za głupotę i przez kolejne2lata widywalam go jak odwozil co rano samochodem zone do pracy takze nie ma czego zazdrościć, bo mloda i głupia byłam jak but...:(ale juz nie jestem , bo zmądrzałam....;)

jagodka super.ja niewiem czy mam sie chwalic czy zaraz mnie zbluzgacie.mam 35 lat.15 lat po slubie 2 dzieci...

haha,ja niewiele mniej -32

uwierzycie ze dla tego nowego jestem w stanie sie rozwiezc?maz niby super-mowia wszyscy,ale zyjemy obok siebie....juz od dawna

ja mam 25

katinka,rozwieśc sie zdecydowanie!!!niezaleznie od tego drugiego,zycie obok siebie,a co to za życie?

tak wlasnie mysle.tylko ze nigdy nie chcialam rozwiezc sie przez innego.a teraz tak moze wygladac.....

:)

temacik byl super.....