Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche zaskoczony negatywnie

Moja dziewczyna powiedziała, że... mało zarabiam

Polecane posty

Gość blankaaaeee
Stwierdziła fakt. Czy powiedziała to z pretensją czy tylko stwierdziła fakt, tego się raczej nie dowiemy :) Dla mnie 1,7 to malutko. Ale na wschodzie Polski to podobno całkiem nieźle, zwłaszcza, że studiujesz. Ja na studiach potrafiłam wyciągnąć 3 tysiące, no, ale to efekt sporych nakładów, które ponosiłam wcześniej:)- 3 języki obce biegle i jeszcze nurkować uczyłam. Teraz się opierdalam w nudnej robocie, w której niby płacą znośnie, ale coś czuję, że jeszcze trochę i jak pierdolnę obecną pracę, to wrócę do zajęć ze studiów:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani inż
nie chciałabym faceta, który mniej ode mnie zarabia... to znaczy, nie zerwałabym, ale motywowałabym do założenia własnej firmy albo zmiany pracy... Głupio mi by było gdyby taki koleś jak ty zerwał ze mną bo zarabiam np. 5 razy tyle tylko dlatego że objawiłam mu fakt że ma kasy tyle ile wystarcza na 1 ratę za dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys kiedys ja zarabiałem wiecej od żony jakies 2 -2,5 razy teraz zona zarabia wiecej ode mnie jakies 4 tazy i nic z tego nie wynika nic sie nie zmieniło miedzy nami -laski zastanówcie sie na sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela83
Ja bym facetowi nigdy nie powiedziała, że mało zarabia, nawet jakbym tak uważała. Kobieta powinna dążyć do jak największej samodzielności finansowej. Ale z tego co widzę, a mieszkam w dużym mieście, wiele młodych kobiet liczy na łatwe życie i jakby nie patrzeć szukają nadzianych facetów, bo to dla nich gwarancja ciekawego i udanego życia. Ja utrzymuje się sama, pracuję w dużej firmie. Dzięki własnym pieniądzom i trudzie włożonym w pracę i wykształcenie dobrze się czuje. Nie zarabiam kokosów, ale na coś mnie tam stać. Nie oczekuje od faceta, aby fundował mi prezenty, czy kolacje. Mamy ochotę gdzieś wyjść, każdy płaci za siebie. Nawet nie specjalnie lubię jak on chce za mnie zapłacić. Może komuś to wydaje się dziwne, ale do takich standardów jestem przyzwyczajona :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlenek
to z jaką tępą szmatą chodziłeś lol same blachary w tym kraju - niech zewrze dupe i sama do roboty na A4 idzie jak jej kasiory mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frtt
tez uważam że jak na wschód Polski to nie jest mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
to ze ci powiedziala tak to nie znaczy ze jest blachara czy materialistka. po prostu byla szczera do bólu. moze ona sie po prostu martwi o wasza wspolną przyszłość? dzieci tez kosztują. pieluchy, kremy, lekarstwa jest tego na prawdę sporo. mój chłopak tez malo zarabia, ale nigdy mu tego wprost nie powiedzialam, jak juz to mowie mu ze chcialabym zeby znalazl sobie jakas lepsza prace, bo w tej obecnej to nie widac szans na zaden awans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karyntek
Trochę wypiłem, ale powiem tak i konkretnie bo spać nie mogę a żal serce ściska... Mam 25 lat, w październiku obroniłem mgr inż. jednolite na pwr Wrocław kier Eneregtyka. Od 3 lat wysyłam co jakiśczas cv o pracę (tylko dla moich rodziców żeby nie mówili że nic nie chcę robićw swoim zawodzie). Najwyższa pensyja jaką mi zaoferowali to 2200 netto:) SRAM na takie pieniążki. Odkąd wróciłem ze Szwecji (Erasmus 2008-2009) zacząłem patrzec trochę inaczej na zycie. Zarabiam sam, swoja działalność od 2 lat i całkowicie neizwiązana z zawodem. Średnio miesięcznie 10-20 tys. na rekę po odliczeniu frycowego. Pochwalić się mogę mieszkaniem 70m2 w Legnicy, Audi a4 b6 3.0 , daewoo lanos (to jeszcze za czasow jałmużny studenckiej). I co? Mam to w wieku 25lat na co większość haruje całe życie. Wystarczy być kumatym i zapieprzać nie 8h na odpieprz tylko dla siebie NON STOP. Ogólnie jak tak dalej pójdzie to raczej nie będzie rzeczy na która stac mnei nie będzie (tylko teraz zakup mieszkania mnie przytłoczył naprawde bo to nie male pieniadze a jeszcze jego remont i wykonczenie targają tysiak za tysiakiem....) ALE do czego dążę to: - proponowalem kilku znajomym wspolprace dla mnie (3000-4000 na reke) zero zainteresowania a kazdy marudzi ze dostaje 1000-2000 w swojej robocie - chcialem nauczyc, pokazac troche swojego fachu bo konkurecji sie nei boje (NIKT nie chcial skorzystac bo . no wlasnie bo co?) Zajmuje sie handlem, 100% na Allegro i nie sa to tanie chinskie badziewie tylko wyszukuje kontakty do ludzi ktorzy moga mi zaoferowac sprzet w super cenie markowych firm a wlasciwie firmy. Wszystko legal, zajebiscie i na wszystko stac ALE ALE ALE Nie pracuje w swoim zawodzie mgr inz energetyk! 5 LAT nauki i po co? Przepraszam, ale nie mam czasu dochodzic 20 lat na stanowisko "prezesa" i dostac te 10k na reke... Kur... straszny syf i nic wiecej. W tej chwili poszukuje "pomocnikow" w Wawie, Krakowie, Poznaniu i Pomorzu (miasta). Chcecie coś zarobić to piszcie na moje gg 5060503. Nie mam nic do ukrycia i chetnie będę współpracował. A jak masz łeb na karku i trochę zacięcia w życiu zeby dopiąć swego to będziesz to miał i to niekocznienie kradnąc.. WYSTARCZY CHCIEĆ moi mili! I nie piszcie ze 1700-3000 to duzo.. SMIECH! Przyklad - dzisiaj sprzedalem osobiscie 3 komputery, zysk 540, 800 i 1100 na reke. Razem? No wlasnie, nie licze ale sami sobie odpwoiedzcie czy warto tyrac na "stanowisku" MIESIĄC!!!!!! zeby miec tyle co ja w 2 godziny (tyle zajęły spotkania z klientami i transakcje). Pozdrawiam Damian i dajcie cynka jak coś Wam wreszcie w głowie zaświta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkojaija
w dzisiejszych czasach dziewczyny patrza na portfel, nie da sie tego ukryc, osobiscie mam 18 lat i faceta ktory ma 23 lata i zarabia okolo 15 tys na miesiac, z czego nie przywiazuje do tego zbytniej wagi, kocham go, dla mnie to jest najwazniejsze, nie kochalabym go mniej gdyby zarabial mniejsza kwote i jezdzil gorszym autem albo nie mialby go w ogole, sama wiem co to znaczy ciezka praca, to ze czasami poprosze go o jakies pieniadze na cos nie oznacza, ze to wykorzystuje, bo zawsze oddaje a jesli nie chce to kupuje mu jakies lepsze perfumy lub jakas rzecz :). Nie oddalabym go nikomu, nie bylabym mniej szczesliwa gdyby zarabial mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Federalna
Łatwo gdybać. Życie to zweryfikuje, w końcu Fortuna to kapryśna kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANAL izatorrrr
Człowieku dobrze zrobiłeś, podziwiam i popieram. Inni faceci by rzucali studia, szli na 2 zmiany, zaporzyczali by się bo mają "Panią" Polskie kobiety trzeba trochę nauczyć, moja jest nauczona bo sama ma braci co zarabiają 1500zł i mają 2 dzieci to zna wartość pieniądza, sama zarabia 1200. Ja mimo, że 4000 to i tak nie zmienia rzeczy, bo jej nic nie kupuje, tylko na święta i urodziny. No chyba, że ładnie poprosi, albo na prawdę ją przyciśnie. Polką się popierniczyło w głowie, na zachodzie kobiety pracują równie ciężko jak faceci, nie ma że boli. Twoja jeszcze oprzytomnieje, jak jej stuknie 30stka i mamusia bedzie ją na siłę wyrzucała z mieszkania bo mamusi GAH chce się sprowadzić. Tak jest Faceci tak się postępuje z Polkami, nie ma nic za darmo, a co SEX? Jakbym chciał mieć SEX za kase to ide do dziwki, głupie npipy, które tu się wypowiadały. "Nie ma kasy, nie ma przyjemności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka z o.
wcale nie zarabiasz mało! biorąc pod uwage że jeszcze studiujesz, to wcale nie jest mało.... do tego zdobywasz doświadczenie w swoim zawodzie i lubisz te pracę. To się chwali i powinna cie wspierać w tym a nie jeszcze dołować. Żoną nie była, dzieci na utrzymaniu nie macie... Po studiach nie wykluczone, że znajdziesz lepiej płatna pracę. Ech te dziewczyny;) a z drugiej strony może ją źle zrozumiałeś? Nie znamy kontekstu w jakim to powiedziała...np. Ty mówisz że chcesz poleciec w kosmos a ona na to : za mało zarabiasz? ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzxxzxzx
kobiety to materialne urwy i tyle. nie wszyskie, ale sporo. moga oczywiście się na takie słowa bulwersować, przeklinać nas, wyzywać, ale to i tak nie zmiani fakktu, że każdy, każdy z nas mężczyźni na pewno dość dobrze zna przynajmniej kilka zwykłych dziewczyn (nie żdnych blachar) które są takimi materialistkami, które na pewnym etapie swojego życia poszły zaślepione kasa jakiegoś frajera. coś wam o mowi? przypomnijcie sobie wasze koleżaneczki z podwórka, ze szkoły, z pracy...... takie jest życie i takie są kobiety. świata nie zmienimy, ale ja nauczyłem się przynajmniej lać na nie ciepłym moczem. ninech mi tylko jakaś zajęczy, jak to jej w życiu potem źle, że mąż zdradza, że pije, że bije... nie ma. każda Pani jest kowalem swojego losu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka23434
a co ty myslałes.. ze miłosc najwazniejsza?? zejdz na ziemie. a ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzxxzxzx
tak, właśnie tak myślałem, że są w życiu wartości znacznie ważniejsze, niż pieniądz !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka23434
i wcale nie musi byc blachara aby to stwierdzic, utrzymał bys rodzine gdybym zaszła w ciaze?? był bs w stanie?? sama miłoscia nie zapłacisz rachunków i nie wykarmisz dziecka. 1700 zł to ja sama na siebie zarabiam w wieku 22lat i ledwo starcza mi na zycie,,benzyne opłaty , a ty chesz rodzine utrzymac. nie oszmieszaj sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia333
oststnio słyszałam "zaradny facet to taki który utrzyma rodzine "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzxxzxzx
nie rozumiecie tępe ździry tego, że aby zarabiać dobrze, trzeba coś umieć, nabrać stażu, doświadczenia? dajcie tym facetom 5 lat, a nie wszystko byście chciały już, na teraz, od razu. życie to sztuka wyboru i kompromisu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, 1700 netto w 2007 roku, kiedy wiekszosc zarabiala 900-1000zł i do tego na wschodniej scianie to bylo tyle, co 3500 obecnie. Po drugie, do tej pory znam mnostwo osob, co zarabiaja mniej. Zyja, maja dzieci. Pewnie, to nie jest godne zycie, ale czesto niskie zarobki to nie wina niezaradnosci czy braku umiejetnosci a braku znajomosci. W dodatku chlopak byl mlodziutki, wiec wiadomo ze mial nizsza pensje niz stare wygi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertgetgetg
no to ile teraz facet ma zarabiać minimum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zaradny facet ktory utrzyma rodzine tez moze miec w zyciu takie okresy ze zarabia malo albo jest bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia333
magistry nie osiagaja sukcesów..mówcie co chcecie. znam dobrze ustawionych biznesmenów i maja pokonczone zawodówki, sam papierek nie uczyni ich bogaczami . trzeba miec łep zamiast marnowac czas na studia,i wierzyc w cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek434
o tóż to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor nie zarabia mało
"julia333 magistry nie osiagaja sukcesów..mówcie co chcecie. znam dobrze ustawionych biznesmenów i maja pokonczone zawodówki, sam papierek nie uczyni ich bogaczami . trzeba miec łep zamiast marnowac czas na studia,i wierzyc w cuda." skrajnościowe myślenie. studia się przydają na pewno, ale tu chodzi o to, KTO jest tym magistrem. czy jakiś łebski człowiek, czy tylko ktoś, kto zapłacił za studia zaoczne i dostał dyplom. a autor tego tematu nie zarabiua mało, ma dopiero 23 lata! już coś robi, a nie siedzi przed kompem i nie gra w WOWa na przykład. i nie chleje co tydzień z koleżkami na disco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie o to się rozchodzi
"jak na studenta to sporo mozna gratulowac pracy choć w przyszłości na utrzymanie rodziny może okazac sie mało" - zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 6 projektow, w czwartek
przede wsyztskim autor to dziecko, zarabia malo, ale to jeszcze nie jest facet.... jak od takiego gowniarza oczekiwac powaznych mysli o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o czym wy sie wypowiadacie, koles to pisal ponad 4 lata temu 🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zaskoczony negatywnie
Znalazłem przez przypadek swój dawny post... Od tamtego czasu sporo się zmieniło... Przez te 4 lata. Obecnie zarabiam (na umowę o pracę) tak pomiędzy 2500-3500 zł netto ( w zależności od premii i liczby godzin), oraz roczna premia ok 6 tyś zł i dywidenda za zyski... Od tamtego czasu oprócz studium zawodowego i licencjata to skończyłem mgr, studia podyplomowe na politechnice, 3 kursy (w tym jeden międzynarodowy)... Ale chyba trzeba wyjechać za granicę. Ceny, inflacja zjada podwyżki, a biurokracja i fatalna infastruktura ogranicza rozwój. Do tego brak zabezpieczeń socjalnych i brak polityki prorodzinnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkokokokok
Po euro zarobki wzrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×