Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwniezaskoczona

Jak wybrnąć z toksycznego zwązku?Jestem tą drugą?

Polecane posty

Gość Dziwniezaskoczona

Nie mam już sił tego ciągnąć, nie mam sił tego zerwać.Chyba jestem uzależniona w każdym tego slowa znaczeniu.Potrzebuje mądrej rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jest lepiej niż było. Zauważyłaś toksyczność. Zaczęłaś szukać pomocy. Polecam radykalne cięcie. Wszelkie półśrodki i łagodzenie rozstania tylko utrudniaja lub uniemożliwiają to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
To nie jest takie proste jak się wydaje.Dostałam wczoraj kolejny raz kopa.Oj zabolał.Od wczoraj nie odbieram telefonów, ale jak wytrwać?On pisze smsy a co gorsze ma klucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zagroź mu że powiesz żonie
o was i wymięknie :D albo powiedz, że jesteś w ciąży - jeszcze prędzej spierdoli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Ze powiem żonie, to już przerabiałam, zresztą ona wie ale jej tak wygodnie, ale to jest moje zdanie.Zresztą nie miała bym odwagi tego zrobic, bo to mnie przerasta i on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
O zamkach już myślałam, a telefpon jest na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Co do ciąży, to dba żebym nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zagroź mu że powiesz żonie
to mu powiedz, że jesteś w ciąży ale z innym facetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
wyjaśnij, co to znaczy juz przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
dlaczego uważasz, że żonie jest z tym wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
czegoś tutaj nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Powiedzmy, że ktoś życzliwy z mojej bliskiej rodziny już to zrobił.Tj.Był u jego żony,to było rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Jest jej wygodnie,bo jakoś od dwóch lat nie reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Perła, telefon jest mi potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
I dalej jesteś z facetem, który nie potrafi się określić. No cóż to, że żona nie robi żadnego ruchu, nie musi oznaczać, że ta sytuacja jest jej obojętna. a może to on nie chce tego ruchu zrobić. Mam koleżankę, która dała mężowi wolną drogę, tzn. chciała aby ją zostawił dla drugiej, ale on nie chce, bo twierdzi że kocha żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
No właśnie, on twierdzi , że mnie kocha i co rusz wyznacza jakieś terminy, ale my spedzamy b.dużo czasu razem, czasami nawet miesiąc, ale on jej to jakos tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
Mało tego, spotykamy się przy okazji różnych uroczystości, świąt i sama jestem świadkiem jak pięknie o niej się wypowiada, ciągle prawi jej komplementy aż nieraz mnie zazdrość bierze (mój mąż tak nie potrafi) kupuje jej drogie prezenty, ona jest jego kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Mowi, że dostał prace za granicom,albo ma jakąś fuchę w innym mieście.No każdy by się przecież domyślił , że tu coś nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Ja nie dostaje drogich prezentó, nie o to tu przecież chodzi.Zakochałam sie do bólu i myślałam, że z czasem się to jakoś ułoży.A wszystko wygląda tak:dwa kroki do przodu, pięć do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
Kiedyś ją zagadnęłam, czy tamten temat - tej drugiej- przeszedł już do historii. odpowiedziała mi, że nie analizuje tego, bo szkoda jej czasu. Ma męża na co dzień, jest czuły i kochający, dba o dzieci, a jak jakiejś d.... to nie przeszkadza, to jej zmartwienie. Dlaczego miałaby rezygnować z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
Powiem tak, moja koleżanka ma naprawdę zdroworozsądkowe podejście do życia. Zazdroszczę jej. Nie wiem czy mnie byłoby na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Najgorsze jest właśnie to,że nie wiem co taki facet ma w głowie?Przecież trzeba być człowiekiem.Ile można oszukiwać obydwie strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Myśle, ze tu może być podobnie.Może w ich zwiazku nie chodzi juz o więzi emocjonalne, tylko o zaspokajanie potrzeb materialnych.Ale jak długo tak można?Może to jest kwestia charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś ci nie współczuję
wiedziałaś w co się pakujesz, więc teraz kochaj go kochaj aż mu zbrzydniesz i sam cie rzuci dla kolejnej desperatki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
Fajnie, ale ja potrzebuje rady jak wybrnąć a nie sznura do wieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnezycie
Mam podobna sytulacje( chce zakonczyc ten .zwnie potrafie, niejednokrotnie mi powtarza ze nie widzi sensu zycia bezemnie,zyje tylko dla mnie nie ma dzieci jest samotny , kazda wolna chwile spedza ze mna kiedy tylko chce(ja mam meza on zone )(nie mamy dzieci)meczy mnie juz takie zycie , nie radze sobie sama z soba , alez czlowiek potrafi sobie zycie skaplikowac!(a mój maz no cóz to zalezy od dnia sa dni ze nawet mnie nie zauwaza((chciabym miec rodzine dzieci i byc szczesliwa.boje si odejsc od meza , i boje sie nowego zycia z kochankiem(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
Obyś się nie zdziwiła. Piszesz brak więzi emocjonalnej. Oni wyglądają zawsze jakby się spotykali od niedawna,są w siebie zapatrzeni, zakochani, a w ogóle myślę że seks jest u nich na porządku dziennym. Czasami mam wrażenie, że są na siebie skazani. Ona też tak mówi. Zresztą on mimo że sam lubi poflirtować, to jest o nią cholernie zazdrosny. Nie dziwię się jemu, mimo wieku to jest super kobieta, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwniezaskoczona
chyba mi sie komputer zawiesił.Ale wracając do tematu.Jestem w domu i boje się , że usłysze zaraz dzwonek,klucz w zamku i jego wyjasnienia, racje.I nie daj Boze będzie w tm jakiś sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×