Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytająca studentka

Czy rodzice mają prawo zarządać zaręczyn??

Polecane posty

Gość pytająca studentka

Spotykam się z chłopakiem or roku... do tej pory układał się nam świetnie, byliśmy w pełni szcześliwi.... Ale moi rodzice zażądali ode mni i mojego chłopaka, żebyśmy się zaręczyli,inaczej nie zgadają sie na żadne wspólne wyjazdy, ani noclegi poza domem... oboje jesteśmy dorośli 22 i 26 lat, pracujemy, czy tak można? ja mam w domu nieprzyjemności, on wręcz boi sie do mnie przyjechać..... Nie chcemy żeby nasze życie nam dyktowali inni i sami chcemy podejmować decyzje dotyczące naszego związku.... Czy oni postępują fair, czy mogą od nas czegoś takiego wyagać? Ja się rodzicom nie sprzeciwie, bo sie ich boje, poza tym nie zarabiam aż tyle żeby samej sę utrzymać... mój facet pracuje, ale jego praca uzależniona jest od miejsca zamieszkania i nie może sie wyprowadzić na razie a z jego rodzicami nie chcemy mieszkać.... doradźcie co zrobić.... jak to załatwić....i co o tym myślicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkk
jak dlugo ze soba jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mają prawa (=nawet podstaw prawnych), aczkolwiek rozumiem skomplikowanie sytuacji spowodowane zależnością mieszkaniową. propozycja - zrobić wszystko, żeby się wynieść jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakllllllljela
Daj spokój, masz 22 i dajesz sie traktować jak małe dziecko? Mają prawo, nie mają, rodziców różne głupstwa się trzymają, rzecz w tym, czy ty ulegniesz naciskom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz bardzo dziwnych
rodziców:(nie mają prawa niczego żądać, bo niby jak? Twoje życie i zaręczysz się jak będziesz pewna że tego chcesz. A niektórzy rodzice to są....wykropkuję, żeby nie bluzgac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
moim zdaniem u ciebie w domu jest jakis powazny problem...zachowanie twoich rodziców jest conajmniej dziwne jesli nie patologiczne. napisałas że się ich boisz...najprawdopodobniej siedzisz w złożach toksycznych relacji i emocji. idź do psychologa, bo ci życie spieprza jak ta lala. rodzice nie maja prawa zarządac zaręczyn, a co do wyprowadzki to jesli sie uczysz to jeszcze 4 lata maja obowiązek cię utrzymywać, więc w razie wyprowadzki mozesz wystapić i alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
my właśnie ulec nie chcemy i chcemy to przeczekać... ale sytuacja w moim domu staje sie po prostu nie znośnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
po tych wszystkich przeczytanych postach o rodzicach, ktorzy nie zgadzaja sie na cos, albo czegos wymagaja...albo terroryzuja swoje dzieci....stwierdzam, ze ja mialam i mam najfajniejszych rodzicow na swiecie...i teraz do nich zadzonie i powiiem im, ze bardzo ich kocham i ze sa super....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
ja zazdrodszcze mojemu chłopakowi.... ma fajnych rodziców... czasem to czuje sie u nich lepiej niż w domu.... a co do moich rodziców... nie bili mnie nigdy ani nic w tym stylu.... tylko od ok11 lat mam awanrury o najmniejszy drobiazg..... ojciec na pierwszy rzut oka OK, ale w gruncie rzeczy zero uczuc i kamienne serce.... matka- chce żebym myslała tak jak ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Bez przesady. Dziatwa jest ciagle na utrzymaniu rodzicow, wiec z ich zdaniem powinna sie jak najbardziej liczyc. Rodzice ich utrzymuja, wiec to oni ustalaja pewne reguly. Ojcu w szczegolnosci moze sie nie podobac, ze jego corka jest nagle taka wyzwolona - nie na tyle jednak, by sie samej utrzymywac. Jezeli reguly uwieraja, robcie wszystko aby jak najszybciej samodzielnie stanac na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
mojej koleżanki tez rodzice nie bili...tylko ochrzaniali za drobiazgi, a jej sie wydawało że wszystko jest dobrze...w wieku 21 lat dostała na tym tle nerwicy, której glównym objawem była nerwica żołądka...przez 3 miesiące dziewczyna nie była w stanie nic jeść (wszystko zracała), leżała w szpitalu pod kroplówkami i skrecała się z bólu...mało nie umarła z odwodnienia...dopiero psycholog i psychotropy trochę pomogły...dziewczyna chodzi na terapię od 5 lat i nadal wyglada jak wrak człowieka....idx do psychologa choćby zapobiegawczo...od serca radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
i tak tez planujemy... ale żeby to zrobić, potrzebujemy poru miesięcy... na wiosne planujemy razem zamieszkać..... tylko ja przez 4 dni między świętami a nowym rokiem schudłam przez nerwy 4 kg, nie mogę jeść strasznie się czuje..... i powiem wam że po pierwszym dniu miałam serdecznie wszystkiego dość... trzymam się tylko i wyłocznie przez to że mam mojego kochanego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem mają prawo
wymagać- np pomocy w domu, sprzątania czy czegoś tam. Ale nie mają prawa wymagać zaręczyn!!!!! to jest chore!!!rzeczywiście, wielkie wyzwolenie-dziewczyna ma 22 lata a nie 12!!! Ale niektórym sie wydaje że mają prawo wymuszać na dzieciach decyzje życiowe. Chorzy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
po tym co mi napisałaś to chyba faktycznie pójde, tylko czy to pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
pytająca-->czy pomoże...róznie bywa, zależy na jakiego psychologa trafisz, na ile bedziesz w stanie się otworzyć i porozmawiać...na pewno nie zaszkodzi...i mozesz być pewna że uslyszysz to co i my mowimy...rodzice nie mają prawa wymyszać takiej decyzji na was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
'Wymaganie zareczyn' to delikatny sposob w jaki rodzice informuja swoja pocieche, ze jej styl zycia im nie odpowiada. Maja do tego prawo - tak dlugo jak 'dorosle dziecko' jest dla nich ciezarem finansowym. Zyje w ich domu, nie chodzi glodna i gola dzieki nim. Trzeba to docenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
to wiem i jak... tylko jak to teraz ułożyć żeby przestali się czepiać, a my żebyśmy mogli w spokoju do wszystkiego dojść.... nie wiem jak sobie ze soba poradzić....minęło parę dni a u mnie w domu wiąż gorąco.... cały styczeń mam egzaminy i zaliczenia na studiach... ale jak się do tego przygotowac gdy mysli się tylko o problemach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadź się
nie zmuszaj chłopaka do zaręczyn tylko do zmiany pracy na lepszą. ty też poszukaj lepiej płatnej roboty i zacznijcie zycie jak dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
ergot, należy zaznaczyć że oni mnie nie utrzymują.... jestem jedyną pracująca odobą w domu, ojciec ma emeryture, i nie jest tak że kase mam dla siebie... wiem że jest ciężko i im prawie wszysko oddaje tym bardziej że nie chce żeby moja siostra miała w życiu źle... a ma 10 lat dopiero.... problem z ojcem myśle mam też z tąd że on jest raczej dzidkiem niz ojcem - ma 64 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
pracą jest firma którą założył... tylko jest od niedawna i jewszcze nie bardzo się rozkręciła.... dlatego z zamieszkaniem razem czekamy do wiosny.... problem nie w nim tylko w moich rodzicach.... a może we mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie jest dla
rodziców ciężarem finansowym- mają dziecko i to ich zasrany obowiązek utrzymywac je do końca edukacji. I nie mają nic prawa w zamian żądać. Jak chcą kogoś tresować, to proponuję psa kupić- będzie się słuchał. Jak źle im że dziecko utrzymują, to trzeba było w prezerwatywy zainwestowac- byłoby po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
No to w takim wypadku musisz byc troche bardzie dyskretna ze swoja miloscia. Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal. Przeciez rodzice nie o wszystkim musza i powinni wiedziec. Ale jestem pewien, ze postepowanie Twoich rodzicow wynika jedynie z troski o Ciebie. Bo pewnie jeszcze nie wiesz, ale kazda (no prawie kazda) milosc kiedys sie zaczyna, i kiedys sie konczy. A ostatnia rzecza jaka Twoj ojciec chcialby uslyszec za 10 lat od sasiadow, to to ze jego cora miala juz tyyyylu chlopakow, a ciagle nie ma wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie jest dla
o,ergot to facet i pisze o problemach ojca:) to wiele wyjaśnia :) dużo sie biedaku nasłuchałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Wbrew utartej opinii osob, ktore na sile chca byc dorosle, a nie sa, rodzice maja jak najbardziej prawo wychowywac, czy jak to ujales tresowac, dziecko wg wlasnego systemu wartosci. Jezeli Twoje stosunki z rodzicami sa takie, ze uwzasz ich za wrogow, to jest to juz Twoj wlasny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca studentka
dobrze...może i chce dobrze.... może to co powiem część z was uzna za hamskie, ale jak słuchac i liczyć się ze zdaniem człowieka, który nig\dy w życiu własnemu dziecku nie okazał uczucia, który o najmniejszą głupote drze się jak opętany, który liczy się tylko z tym co sam wie...który żądał usunięcia ciąży u własnej żony a gdy się nie zgodziła doprowadził do zagrożenia ciąży i do tego że 2 miesiące w szpitalu leżała???? nie mówmy o ojcu tylko co zrobić żeby przestał się czepiać tego że jestem szczęśliwa w ten a nie inny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie jest dla
panie ergot-22 lata to troche za póżno na wychowanie. Skoro nie przekazali"wartości"- widocznie nie mieli co przekazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadź się
Twój ojciec nie przestanie się czepiać. na to nie ma rady. możesz się postawić i robić swoje, możesz go usłuchać lub możesz się wyprowadzić. innych możliwości nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Jak powiedzialem, dyskrecja. No bo jezeli Twoj chlopiec spedza z Toba w domu rodzicow upojne weekendu, alebo nawet dzieli tapczan z przyszlym tesciem ;-) to nawet aniol moze sie zezlic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×