Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

siksa88

pech? kolejny raz zdeptano moje uczucia

Polecane posty

miesiac temu poznalam na imprezie super faceta, dobrze nam ze soba bylo, wiedzialam jednak ze facet jest po przejsciach gdyz jakies 2 miesiace przed naszym spotkaniem na imprezie skonczyl tokstyczny zwiazek ze starsza o kilka lat kobietka... ona raczej nie chciala z nim byc i mowila mu to wprost - on o tym wiedzial ale brnął w to z calych sil no i rozwalilo sie powiedzial mi po tyg znajomosci, ze cos tam jeszcze do niej czuje ale odzyskuje sily i stara sie ukladac wszystko cacy... ze mną no ale przyszedl ten felerny sylwester i... dostal od niej smsa z zyczeniami i czyms jeszcze co sprawilo ze po godz 24 byl nieobecny... nie tylko ja zauwazylam ze cos jest nie tak, no i wczoraj doszlismy do wniosku ze to nie ma sensu tzn on tak stwierdzil bo w tym momencie sam nie potrafi sie okreslic i nie chce mi niczego obiecywac bo nie wie co bedzie za tydz, za miesiac a moze nic? powiedzial ze lepiej zebysmy sie rozstali teraz dopoki nie zakochalam sie w nim niz za x czasu gdy bedzie juz coraz ciezej... doceniam to ale kurde jest mi cholernie przykro i zle i pomimo tego ze znalismy sie miesiac to czulam ze moz nam byc razem super i ze docieramy sie w jakis tam sposob a tu dupa blada i co?? znowu singiel, znowu samotne wieczory i kolejne zastanawianie sie nad tym czy moje zycie od poczatku bylo na minus bo to nie pierwszy raz ja zostalam porzucoa... zawsze cos sie musialo psuc kur** wrrrr pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze miłosc nie wybiera, ale nigdy nie chciałabym sie wiazac z kimś kto żyje jeszcze poprzednim zwiazkiem:( Dobrze, ze chcociaz jest szczery, nie bedziesz "pocieszycielka" w zamian nie dostajac miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka12345
wiesz, ja bylam w zupelnie odwrotniej sytuacji niz ty. bylam na pozycji takiej jaka przyjmowal ten chlopak. bo tez zwiazalam sie z kims mimo że kochalam kogos innego. tez kogos starszego, z kim byc nie moglam. moj chlopak bardzo mnie kochal, ja probowalam takze go pokochac, ale wystarczyl sms od niego , pare najzwyklejszych slow, bym znow byla nieobecna, myslami tylko przy tamtym. gratuluje temu chlopakowi z ktirym sie spotykalas odwagi! ja przez rok nie umialam rozstac sie z chlopakiem. powiedziec mu tego wprost. a ten twoj gral z toba w otwarte karty. a to cenne. i naprawde ma racje-im szybiej to zakonczyliscie tym lepiej. mniej cierpisz. a jesli chodzi o niego-to nie jego wina ze wystarczy jakis zwykly sms i on juz jest w innym swiecie. on po protu nie potrafi zapanowac nad swoimi uczuciami. pewnie czuje sie tak jak w jakims wiezieniu uczuciowym.. przynajmniej ja sie wlasnie tak czuję, pozdrawiam. zobaczysz ze jeszcze spotkasz kogos, kto bedzie zaslugiwal na twoje uczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siksa88 - ja wiem że to trudno ci teraz przejść, bo facet zapewne wydawał się świetny nie nalegał był lekko zdystansowany co kobietom niestety sie podoba i to przyciąga jak diabli. Ale musisz zrozumieć, że on taki był bo nie mógł tak naprawdę zapomnieć o tamtej. Związek na pocieszenie nie ma szans przetrwania. Inne emocje wtedy panują, inaczej się ocenia ludzi. Nie chciałąbyś być jego pocieszycielką do końca zycia. Gdyby faceci tego tak długo potrzebowali to właściwie byliby mięczakami. Człowiek sam musi się uporać z bólem po stracie ukochanej. Metoda jaką niektórzy doradzają klin kilnem nie pomaga. Pomoże conajwyżej jemu, ale ty, gdy już się pocieszy gdy otrze łzy pójdziesz w odstawkę. On zapewne to rozumie i nie chce ci fundować takiej przygody, bo szanuje kobiety. Uwazam że jego postawa zasługuje na pochwałę. A TY? co możesz zrobić? Uszanować jego decyzję, powiedzieć że rozumiesz jego intencje dać mu numer telefonu, w razie jakby zmienił zdanie. Jeśli naprawdę coś dla niego znaczyłaś odezwie się, jeśli nie to dobrze że odszedł, bo jesteś wolna i możesz dalej szukać. I poszukaj sobie w tym czasie coś czym mogłabyś się zająć, jakieś hobby, przebywaj dużo ze znajomymi żeby nie czuć, że musisz kogoś mieć koniecznie. Prawdziwa miłość przychodzi bowiem niespodziewanie... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odezwie się* - miałam na myśli gdy już pogodzi się ze stratą tamtej kobiety. A to może trochę potrwać, bo to nie jest takie proste.. sama zresztą wiesz jak jest. Chodziliście ze sobą krótko, a już ci jest ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem doskonale i dziekuje wam wszystkim za odzew, troszke mi lepiej choc kluje jak jasny gwint :p on naprawde nie chcial mnie skrzywdzic bo sam mi to powtarzal wczoraj chyba z 10 razy, to sie ceni a ja?? ja pewnie za jakis zcas zapomne o bolu bo to nie pierwszy raz, w sumie to przyzwyczailam sie do porazek ale mam przynajmniej kolejna zyciowa nauczke - nie wiazac sie z kim kto nie zapomnial o eks, teraz bym juz postapila inaczej choc przez caly miesiac bylo bajecznie, ale gdybym wiedziala ze on jeszcze kocha tamta to nie ladowalabym sie w to g*wno tak elegancko mowiac.... życie, trza jakos funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×