Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja86

pomozcie mi ja odzyskac!!! PROSZE

Polecane posty

Gość annaaaa
:) Panowie a ja to co??:P Nie rozumiem nie mowie dobrze??:P no przepraszm bardzo!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubas 29
ja nie rozumiem jednego - czemu jej przeszkadzał twój płacz?! i rzeczywiście wogóle super kobieta była skoro cię zdradziła :/ i bardzo się kochała skoro odrazu szukała pocieszenia u innego :/ przejrzyj na oczy i absolutnie nie rób żadnych kroków w jej stronę. i tak jak mój przedmówca uważam że oświadczyny to najgorsza rzecz którą mógłbyś teraz zrobić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panowie się dobrze rozumieją bo nikt tak nie zrozumie mężczyzny jak drugi mężczyzna ale autor moim zdaniem powinien spojrzeć na to z drugiej strony... spróbować zrozumiem kobietę... bo przecież to z kobietą chce być a nie z mężczyzną... a nikt tak nie zrozumie zachowania kobiety jak inna kobieta... moim zdaniem unoszenie się honorem ze strony autora doprowadzi tylko do tego że kobieta zobaczy że tak naprawde to wcale mu na niej nie zależało skoro z niej zrezygnował... zgadzam się z tym powiedzeniem że trzeba pozowlić komuś odejść jesli tego chce a jeśli nie wróci to nigdy nie należał deo nas ale dopiero wtedy kiedy nic już nie można zrobić.... dosłownie nic... to jest moje zdanie ;-) pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhmekhm...
Na optymizm trochę trzeba poczekać, najpierw trzeba się w złości rozładować, a potem doszukiwać piękna sytuacji, ciężko od razu być szczęśliwym dlatego, że właśnie ukochana kobieta nas zostawiła ; ) ale oczywiście optymizm ważna sprawa, choć przyjdzie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomander
ekhmekhm... to mówił wasz kochany elcomander

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomander
dziubalka, możliwe ba nawet jestem pewny, że każda kobieta nawet po zerwaniu chciała by by jej ex wzdychał za nią nadal i nie widział innej poza nią. Ale facetowi takiemu wcale nie jest lepiej, i czym szybciej się pozbiera tym lepiej dla niego. co do unoszenia się honorem, no cóż tu nie chodzi o zwykły foch dalsze płaszczenie dla tyle, że nadal będzie miała go w okół palca i będzie sobie go trzymała na czarną godzinę. "jak mi nie wypali z innymi to w ostateczności wrócę do niego będzie miał się kto mną opiekować". Niestety trzeba się zdecydować, czy się kogoś kocha czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Tobą w 100% ale chyba pominęliście w soich rozmowach kwestię najważniejszą ;-) a mianowicie autor wyraźnie napisał że chcve zrobićwszystko żeby ją odzyskać... a wy mu mówicie żeby dał sobie spokój... jesli da sobie spokój to moim zdaniem marne szanse że ona w ogóle kiedykolwiek bedzie chciała nawet z nim porozmawiać. ale masz absolutną racje. kobiety uwielbiająkiedy mężczyzna o nie walczy i wcale nie musi być tak jak ja myśle... może kiedy on da sobie spokój ona zobaczy coi straciła... nigdy nie zgadniesz... zresztą my nie znamy ani jej ani autora i myślę że najlepiej powinien wiedzieć sam autor co ma zrobić i czy w ogóle moze coś jeszcze zrobić. i czy warto walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomander
A no właśnie nic nie wiadomo, choć moim zdaniem jeśli w ogóle mają być razem to niestety, powinien uznać wszystko za zakończone, porzucić cierpienia i płacze i żyć dalej, jeśli kobieta uzna, że jednak straciła wartościowego faceta, to może to ona postanowi odzyskać jego, a jeśli już się zejdą, to przynajmniej będzie świadoma co traci i że on potrafi żyć bez niej. Nie wiem czemu tak jest, ale gdy kobieta ma faceta na każde zawołanie, to przestaje on być dla niej interesujący. A nie rzadko wykorzystuje jeszcze ten fakt do wielu nadużyć, ale cóż samo życie. Pozostaje tylko pokazać, że się nie jest już na każde zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze elcomander ma racje.. jeszcze wczoraj na mnie wrzeszczala po tym placzu, a juz dzis rozmawiamy normalnie.. wiadomo, wrocila z pracy 2h pozniej, bo byla z tym \"nowym przyjacielem\".. bedzie bolalo, ale musze sie nauczyc zyc sam.. wydaje mi sie ze jesli pogodzi sie z tym co jej zrobilem, wybaczy, to sama bedzie chciala wrocic, moze przemysli tez ze moze to ona tez zle zrobila, wiem ze zle zrobilem placzac, proszac o rozmowy i ciagle ja meczac, robiac inne bledy w calej tej zagmatwanej sytuacji.. jesli bylem wartosciowy.. to zrozumie i wroci, bo nie bedzie miala tego od tego nowo poznanego frajera.. pytanie tylko czy wtedy ja bede dalej ja kochal i dalej tego chcial... za 2 tygodnie tak, miesiac - moze.. ale co bedzie za powiedzmy pol roku, to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubas, placz przeszkadzal jej dlatego , ze chciala faceta a nie placzace dziecko, faceta w ktorym czuje wsprarcie a nie takiego ktory sam sobie nie moze poradzic... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że on ma racje tylko widzicie... sama po sobie wiem że kiedy facet o mnie walczył to ja go olałam, potem ja walczyłam a on mnie olewał. więc teraz dałam spokój i on dał spokój i wiem że mimo cierpienia to nawet gdyby się odezwał nie chce go znać... mimo że bardzo go kocham... i sama siebie nie rozumiem... ;-( ale u mnie jest troszkę inaczej więc może ona faktycznie wróci kiedy zobaczy że straciła kogoś kto ma dla niej najwyższą wartość... choć mówię że ja bym nie wróciła... kiedy uniesiesz się honorem to tak jakbyś nie kochał... bo miłość honorem się nie unosi... nigdy... i potrafi przebaczyć wszystko... cierpliwie czekać... aczkolwiek mogę się mylić ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty taki nie byłes???? nie byłes facetem? wiesz dla mnie facet to ktoś kto potrafi sie przyznać do błędu... a Ty płacząc udowodniłeś że masz serce i masz uczucia... jeśli ona Cię nie chce... to dawaj... ja Ciebie wezmę ;-) a poważnie to zależy jaki temperament ma ta kobieta i w ogóle jaka jest... dwóch takich samych kobiet na świecie niestety nie znajdziesz... a ideałów też nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomander
Jeśli nerwy ci puściły, że aż łzy ci poszły z cierpienia nie uważam żebyś był czemuś winny, ludzka rzecz płakać, a szczerze w takiej sytuacji od osoby która może jeszcze coś czuć do mnie spodziewał bym się chociaż odrobiny otuchy, niezależnie jak sytuacja była by napięta, a nie jeszcze tekstów w stylu, że nie jestem mężczyzną. Poza tym uważam, że łzy są lepsze od np przemocy, czy kłótni wyrzucania sobie. Jeśli jej się nie podobają wrażliwi faceci to niech sobie znajdzie łysego koksika z siłowni, nie zmienisz się tak diametralnie choćbyś chciał. Żyj dalej i ciesz się życiem, w tej sytuacji jednak nadal uważam, że to uniesienie się honorem to najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może lepsze byłoby milczenie faktycznie ale nie unoszenie się honorem... bo unieść się honorem to totalnie ją sobie olać... ale Ty ją kochasz, więc jak możesz ją sobie olać? a jeśli napisze? jeśli zrozumie to wtedy co? unieść się honorem można kiedy się nie kocha... ale Ty przecież kochasz... a może to nie miłość? potrafisz bez niej oddychać? potrafisz bez niej żyć? bo ja nie wiem... jeśli potrafisz to ok... Jej... ja chyba rozumuję jak totalna blondynka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomander
Jeśli się odezwie i wykaże inicjatywę a on będzie nadal sam, to cóż najprościej, zacząć od szczerej rozmowy wysłuchać się na wzajem, i powiedzieć to co serce mówi. Jeśli stwierdzi, że chce być z nią ponownie ni widać żadnych problemów. Po prostu moim zdaniem, lepiej sie szybko pogodzić i zapomnieć o wszystkim, a w ostateczności być mile zaskoczonym, niż ciągle żyć nadzieją a na końcu dostać jeszcze mocniejszy cios gdy np ta nasza ukochana... to bóstwo zajdzie w ciąże z innym wyjdzie za mąż etc. Poz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram ;-) tak popieram niech zrobi tak jak mówisz ale mam nadzieję że ta kobieta nie jest tą jego prawdziwą miłością bo jeśli jest to uważam nadal że kiedy tak zrobi to straci ją na zawsze. ale nie znam jej więc to jest tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzalem jej w telefon, wiem ze to nie fer, ale wlag mnie trafia! teksty w stylu \"nie przepracowuj sie kochanie\", albo \"chcesz jeszcze takiego jak na schodach dostales\" (tu chodzi o buziaka) doprowadzaja mnie do szalu, a nie moge sie opanowac by jej komy nie sprawdzac ;/ ludzie co ja mam zrobic, jak pokonac zazdrosc?! mam w dupie tego frajera bo mi do piet nie siega, ani wygladem ani niczym, zwykly laps, tylko kase zarabia calkiem.. ale to nie o kase chodzi.. mysle ze ona chce znalezc sobie kogos do pocieszenia ;( sama mysl ze to on ja caluje mnie niszczy, a co dopiero jak pomysle ze ma ja dotykac, piescic.. no to KU**A!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elstudentos
Dlatego właśnie złość musisz wzbudzić w sobie, i na serio moim zdaniem to nie jest facet do pocieszenia, ona zna go już od dawna, i to dla niego przestała być z tobą, cokolwiek by tam nie mówiła. Czy o kasę chodzi tego nie wiesz na pewno. Jednak gdybyś nawet to sobie wmówił było byc wtedy dużo łatwiej... jak nie jesteś wstanie to pracoholizm, i szukanie sobie zajęcia... ja teraz sobie ściany odmalowuje w domu : P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem ze u Ciebie elcomander tez niedawno? ja juz powoli zaczynam miec ja gdzies.. jestem na nia wscieklu.. bardzo.. ale jednoczesnie ja kocham.. wiesz jak to jest.. ciezko tak poprostu odrzucic z serca uczucia.. czuje ze dam rade.. za niecaly miesiac sie wyprowadzi (oby) i bedzie cacy :P ciezko tylko bedzie mi sie do nauki zabrac, bo jak siadam do ksiazek to nie moge sie skupic, troche ciezko mi sie oddycha itp :( ale to przejdzie.. mam nadzieje ze szybko, bo sesja sie zbliza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja ja myślę??? że może i Ty naprawdę powinieneś dać sobie spokój... ale przykro mi człowieczku bo cierpieć to Ty bedziesz niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bede cierpiec bede.. ale moze to taki kop z tylek ze tak powiem, ktory bedzie zarazem czym budujacym dla mnie.. zaintrygowal mnie jeden z piszacych tu ludzi zadajac mi pytanie \"za co ja kochalem?\", czy \"czemu po zdradzie moje uczucie sie 100 razy wzmocnilo?\".. szczerze, nie umiem na to pytanie odpowiedziec inaczej niż: bo poprostu ja kochalem :( by the way, ostatnio taki text slyszalem (nie wiem moze to stare ale spodobal mi sie:P) \"Zycie jest jak Miriam: Niby piekne.. a tu C**J!\" chwilowo chce tylko uciec od zazdrosci o tego frajera. I zrobie tak zeby jej galy wyszly, opadla kopara i zwieracz puscil jak przyjde do chaty z najlepsza laska na uczelni :D moze chociaz jak jej zrobie na zlosc to mi pomoze jak ja wkurze ;/ maaan :P trza sie wziasc w garsc.. i tyle.. byc wreszcie chlopem.. co, nie? w koncu pracowac nad soba trzeba cale zycie, zawsze tak robilem i bede..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcomandere
wystarczy, ze odpuścisz, powałęsa się jeszcze przez ten miesiąc, po mieszkaniu, jak nie będziesz jej już adorował etc. zobaczysz co się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh ludzie serducho mi sie kraje.. wczoraj wlaczyla sobie kompa bo chciala obejrzec \"na wspolnej\" (karta tv), a ja wlaczylem strone internetowa by sprawdzic ile mam asy. a onatak slodko \"nie teras, ne teras ploszze\" i ugryzla mnie lekko w reke.. chcialem ja pocalowac ;( ale odsunelem reke.. potem mi powiedziala ze jutro po pracy bedzie pare godzin pozniej bo wychodzi.. wiadomo zkim.. szlag mnie trafia sa momenty ze siedze i jej niecierpie.. a sa ze mi serducho lata (szczegolnie jak wiem ze sie z nim zobaczy, jak zostaje sam w domu, jak kumpel wraca sam z pracy i mowi ze ona z tamtym poszla gdzies ze nie wracala z nim..) nie moge sie skupic, mam I rozdzial pracy lic. oddac niedlugo.. a nic nie mam jeszcze :((((((((((((((( mowie Wam porazka.... myslalem ze sobie radze, ale do konca nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co chce zrobic? myslalem o tym wczoraj jak tu gadalismy.. ona ma za 2 miesiace niecale urodziny. bedzie juz wtedy mieszkac na dole najprawdopodobniej.. jesli bedzie w domu to przyniose jej wielki bukiet ze slonecznikow.. i list , w ktorym napisze jak mi na niej zalezalo, mysle ze warto byoby wkleic czesc waszych tekstow np: EL COMANDER "Jeśli nerwy ci puściły, że aż łzy ci poszły z cierpienia nie uważam żebyś był czemuś winny, ludzka rzecz płakać, a szczerze w takiej sytuacji od osoby która może jeszcze coś czuć do mnie spodziewał bym się chociaż odrobiny otuchy, niezależnie jak sytuacja była by napięta, a nie jeszcze tekstów w stylu, że nie jestem mężczyzną." i parę innych.. zaraz sobie wkleje w Worda i drukne.. napisac jej ze bylem jej w stanie wszystko wybaczyc... ze nikt nigdy nie bedzie jej tak kochal jak ja.. niewiem, myslicie ze to dobry pomysl ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja bym mogła się dowiedzieć czy Ty jej w ogóle powiedziuałeś o swoim uczuciu kiedykolwiek??? proszę bo nie bardzo mam czas żeby czytać dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wiedziala b. dobrze ze ja kocham, staralem sie jej to mowic, robic tak by wiedziala ze ja kocham, dbac etc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za odpowiedź... no to możesz spróbować z kwiatami na urodzinki... jeśli mogłabym ci jakoś pomóc w wyrazeniu swojego uczucia, np. napisać specjalnie dla Ciebie wiersz na tą okazję lub któryś z tych co już napisałam Ci się spodobał to daj znak...;-) pozdrawiam i życze miłego dnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem , na razie siadlem i napisalem cos takiego.. bledy sa niewazne.. chcialbym napisac to na jakims landym podpalanym papierze.. ew. cos dopisac/skreslic. pomorzecie? Poweidz mi czy kiedykolwiek nie byłem przy Tobie kiedy tego naprawde potrzebowalas?.. byłem w stanie zrobic wszystko, byłem przy Tobie w najtrudniejszych momentach, może to i błahostka ale byłem twoja reka która przelacza programy, zmywa paznokcie bo tego nie lubilas, obiera mandarynki i wklada do tego pysznego dziubka.. Ty tez bylas dla mnie zawsze kiedy tego potrzebowalem, wiem, i dbalas o mnie, nie byl bym taki gdyby nie ty i zawdzieczam ci pewnie taki sam ogrom poswiecen ile ty mi.. A. budzilem się przy tobie rano, szedlem spac z toba wiczorem, mialas we mnie oparcie zawsze, zawsze do kogo się wygadac, wyplakac wtulona w moje ramiona albo skulona jak mala kuleczka L nawet w sytuacji gdy stala się rzecz najbardziej bolesna dla mnie, wybaczylem i w tej samej chwili zrozumialem ze kocham Cie A. 100 razy mocniej! Zrozumialem wtedy ze jestem w stanie rzucic wszystko dla Ciebie, zaryzykowac i zyc tylko dla ciebie, zaufac do konca, tak prawdziwie i mocno jak się tylko da.. zawsze probowalem cie wesprzec jak prawdziwa opora prawdziwy facet taki, jakiego chcialas widziec we mnie, staralem się z calych sil. Może i zdarzalo mi się plakac, ale jeśli puszczaly nerwy i az lzy pociekly mi z cierpienia, to tylko dowod na to ze okrotnie mi na tobie zalezalo i ze przeogromnie Cie kochalem. I uwierz ze to ludzka rzecz plakac, szczególnie gdy traci się polowe swojego serca.. Bardzo wierzylem, ze jako od osoby, która mogla cos jeszcze do mnie czuc, dostanę od Ciebie choć odrobine otuchy A., niezaleznie od tego jak bardzo napieta i beznadziejna by byla sytuacja.. Ale nie mam Ci tego za zle, ja po prostu postapilbym inaczej.. Chciałbym bys zrozumiala moje zachowanie i desperacje a nie myslala ze nie jestem mezczyzna. I uwierz mi, nikt nigdy nie dorowna mi w sile uczucia jakie do Ciebie czułem.. Jestem tego pewien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no pięknie napisane... tylko błędy!!!!!!! popraw błędy... i Cię... Tobie.... Ci.... z wielkich liter.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem , jeszcze to poprzerabiam, moze cos dopisze. jak cos to moje GG 5801628. jakbys miala cos w zanadrzu wiersz to bylbym wdzieczny.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×