Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooo andzia

zostawił mnie cham jeden

Polecane posty

Gość ooo andzia

tylko dlatego, że po 2 miesiącach nie dałam mu du..py- szok. W dodatku znalazł sobie lale, która dała mu na 1 spotkaniu i teraz udaje szczesliwaca- prostak jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvccv
moglas mu chociaz reka zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka ot tak
no to miły koleś :o taki przyszłosciowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
:D:D:D no i powinnaś być szczęśliwa ;) Olej dziada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno spoko
Skąd ja to znam. Jakże podobnie. Olej gościa - nie martw sie, jeszcze bedzie nie raz na dnie. Jak tak szybko poszybował to jeszcze szybciej zleci. O ironio mamy takie same imie, tyle ,ze ja byłam z tym 'swoim' znacznie dłuzej. Wiesz : po pierwsze to gosc niedowartosciowany i z niskim poczuciem własnej wartości - szuka tej taniej podniety i taniego zainteresowania. Jakas mu sie na szyje rzuciła mówiac och i ach - jego ego zwyszkowało, ale taki złamus ... i tak jest nieudacznikiem. Jeszcze mu sie to czkawką odbije. Trzymaj sie :) i wiesz co , hehe nim sie obejrzysz zapomnisz o nim w ramionach jakiegos normalnego faceta, bez problemów osobowościowych. Powodzenia. A do niego sie nie odzywaj. Niech sie dowartosciowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo andzia
wiecie co ja tak bym nie potrafila zostawić faceta, a oni bez żadnych skrupułow odchodzą. Skąd oni są, że nie mają za grosz rozumu i sumienia, że by tak potraktować drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwoja na piatke
bardzo dobrze, ze nie dalas mu d...y mozesz byc tylko z siebie dumna :-) na takiego prymitywa szkoda czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslalas pewnie ze
masz monopol na cipe, hahahahahahahahahahaha:) I dobrze zrobil ze cie zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno spoko
Aniu, nie martw się. Też tak samo się dziwię. Nagle wymazać, przestawka na 'inny slajd' , jakby nagle mogli wyłączyć sobie pamięć. Ale proszę nie pisz i nie dzwon, ani w nerwach ani w tęsknocie = mimo, że pewnie nie raz bedziesz przechodziła przez skrajne emocje. Potem bedziesz załować, a jak wytrwasz ... bedziesz potrafiła spojrzec na swoje odbicie w lustrze. Nie daj mu satysfakcji jak to cierpisz, jaki to jedyny i wyjątkowy. Zaskocz go. Olej. Bedzie brykał a nagle któregos dnia przystanie, bo juz mu sie te tanie namietnosci znudza i sobie przypomni Ciebie, pomysli, a gdybym nie był takim głupcem ... bedzie kims w jego oczach, jesli nie ponizysz sie proszeniem o jego reakcje. Ale to dopiero po czasie. Wiec trzymaj sie. A on uwierz jeszcze wspomni. Wiem co mówię ... bo juz to przechodziła i wiem 'doswiadczalnie', że to własnie milczenie ... porusza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...niektóre kobiety nie sa lepsze, dzisposzłyby z tobą do łóżka a jutro nie chcą cię znać! W nosie mam takie łóżko i takie baby! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno spoko
Wszystkim wrażliwcom, porzuconym, samotnym i smutnym w Nowym Roczku sił i wytrwałości...no i niech miłośc Was zaskoczy ... a ona lubi czasem tak z nienacka, wiec nie ma co się użalać. Nie ten był pisany...ale jaką masz pewność, że nie idziesz w stronę czegoś piekniejszego ;). Niczego sie nie można spodziewać, a jednak jakoś to życie potem sie układa.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo andzia
dziewczyno spoko-> dzieki za dobre rady, choc tak trudno wszystko wymazac, ale od tej pory z mojej strony żadnego odzewu nie bedzie- to postanowione. Kurcze na początku taki fajny się wydawał, a później szkoda gadać;/ ale nie jestem pierwsza ani jedyna, ktora zostala tak potraktowana i to jest w tym wszystkim najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa, mam to w nosie, pierdole, koniec nadskakiwania, zostaje kawalerem! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdfdfdgdgdfddg
No i jaki masz problem !? Dobrze że cię zostawił bo z cichodajką nie ma sensu być ! Nie dałaś mu dupy, więc się nie dziw ! Pójdzie do innej, która mu da i tyle ! strach cię objął, że zobaczy twoje chude dupsko !? Twoja sprawa. On dmucha już inną. Narka. żal się dalej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo andzia
masz racje - jak sobie przypomne to ten gostek mial jakies problemy ze soba - brak pewności siebie, może to jest powodem jego zachowania, ale nie bede go usprawiedliwiala w koncu jest dorosly i powinien byc odpowiedzialny za swoje czyny- choc w gruncie czy on wie co to jest odpowiedzialnosc- chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo andzia
ja żadnego problemu nie mam tylko szkoda mi takich ludzi, ktorzy mysla podobni ejak ty. zreszta no koments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno spoko
A więc czego żałować...kogoś kto traktuje drugiego instrumentalnie? Po co byłby Ci ktoś taki? Trudno jest, wiem - ale dasz radę. Popłacz sobie jesli czujesz taką potrzebe, pozłość się... Wiesz 'mój' tez (teraz wiem) udawał wrazliwca, zakochanego, takiego sercowego człowieka, ale to własnie po czasie i w krytycznym momencie okazało sie ,ze to on ma zatwardziałe serce, jest zwykłym głazem. Wszystko co opowiadał to były bajki i teorie, niby takim 'świętym jest' , do kościoła chodzi, wymodlony ... tylko gdzie to serce...skoro jest zimny i nieprzejednany, bezkompromisowy i kategoryczny. To zaprzeczyło wszystkimy czemu mówił... Dodatkowo wiedział, że ktoś mnie skrzywdził kiedyś i nie było łatwo mi znowu zaufać, przed zaangazowaniem uciekałam jak przed wrzątkiem, bałam sie... ale kiedy zaczęło coś topniec w moim sercu - on z satysfakcją mi oznajmił ,ze juz sobie uwija gniazdko gdzie indziej. Ale mimo wszystko - chyba jestem mu wdzieczna, tym wszystkim poruszył moje serce. Może potrzebna mi była taka 'reanimacja' ... bo czułam ,ze serce mi stanęło, płakałam nie raz, że nie potrafie pokochac. Patrze mimo wszystko na to z optymizmem. Zaczynałam miec niesmiałe, bardzo niesmiałe plany co do mnie i do niego, ale on nie chciał poczekac jeszcze trochę. Trudno, być moze nie ja jestem jego druga połówką. Zycze mu szcześcia, bo wiem że mimo tych wszystkich głupot , które sam popełnia, tez jest zagubiony i spragniony miłości. Tez postaraj sie tak do tego podejsc. uwierz mi mimo,ze człowiek czuje, że nie da rady ... znajduje jednak siły i jakos wychodzi z tego grząskiego bagna. Mocniejszy. Ciesz sie ,ze to były 2 miesiące. Ja wczesniej byłam z kims 8 lat - a jednak skończyła sie ' wielka miłosć 'nie było łatwo - a jednak żyje , lepiej - znów potrafię marzyć. Będzie dobrze. Dobrze ,ze się cenisz i minie troche czasu - nie bedziesz załowac, ze stało sie tak jak sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo andzia
Dziewczyno spoko- madrze piszesz. sama wiesz jak czlowiekowi jest trudno cos zrozumiec- przetlumaczyc, a najbardziej jak chodzi o sprawy sercowe. ciagle ma sie w glowie jakies pytania typu dlaczego tak sie stalo, dlaczego ja albo czy jak bym mu sie oddala to by zostal- żałosne to wszystko, ale prawdziwe. Mam nadzieję, że wkońcu znajdę kiedyś osobę, która będzie mnie i siebie szanowała , Tobie też to życzę( a może już taką osobę znalazłas;) ) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno spoko
Posłuchaj mnie uważnie. Znajdziesz. Nie spodziewałam sie, zjawił sie ten - fakt poszedł sobie :P, ale trudno ... nie mysl co by było gdyby, chociaz czuje , że byłoby jescze gorzej. Oddałabys sie mu, byłoby Ci teraz jeszcze trudniej. A tak ciesz sie ,ze w pore poznałas kim jest. Co do poznania, nigdy nic nie wiadomo. Mnie zakoczył ktos w Święta, kogo poznałam jakiś miesiąc temu, spodobał mi sie, ale jeszcze borykałam sie z myslami i jakos zamazał mi sie w pamięci ... a pamietał o mnie i złozył mi zyczenia... ;) i kto wie ... Nie daj sie smutkom. Ten mój 'były' strzela od paru dni załosne opisy na gg, nawet teraz :P jaki to w obłokach jest, tak koniecznie chce udowodnic cos światu... Jak to czytam - to tylko śmiać mi sie chce. Dziecinada, bo wiem ,ze chce robić mi na złośc. Dobrze ,ze to robi ,bo w takich chwilach po prostu widzę jaki to gościu z miękką ;) koncówka . Trzymaj się. Wszystkiego najlepszego. Ja jakoś odetchnęłam i ty odetchnij, życie przed Toba :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×