niechciana ciaza

przy takiej "wpadce" do lekarza marsz po tabletki "po" i stresu nie będzie:) ja kiedyś tak sie stresowałam, że wpadłam, że mi się okres 2 tygodnie spóżnił, ale ja wtedy testów nakupowałam :)

no zawsze jest chocby niewielkie ryzyko zajscia w ciaze, bo nic nie jest skuteczne w 100%, chyba ze jakas spirala?

ale jesli zaplodnienie wystapi zanim wezmiesz tabletki po, to bedziesz w ciazy.. i tak bym sie stresowala..

i zaszlas w ciaze?

bi tabletki "po" bierze się do 72 godziny po- więc jest dużo czasu żeby to zrobić:)

ma rację ta która radzi Ci jak najszybciej zrobić test lub iść do lekarza.to dużo nie kochtuje. a o żadnym poronieniu głupia nie myśl. nie chcesz tego dziecka jesli bedziesz w ciąży to oddasz je do adopcji ale nie zabijaj go bo ono nie jest winne twojej głupocie. wiesz ile ludzi pragnie mieć dzieci a nie mogą???

no tak ale i tak jest sszansa ze zajdziesz w ciaze.. z reszta ja tebletek po, ani zadnych innych nie bralam :/

ja też nie brałam tabletek po

ja nie:)

dziobalko jak bralas regularnie tabletki, to chyba nie musialac brac tych "po", one sa z tego co wiem "awaryjne" dla tych co nic nie biora

wiem, odpowiedziałam tylko na pytanie że ja nie brałam tych po

no przeciez nie oddam go do adopcji, jak juz sie urodzi, to bedzie musialo byc u mnie

Ci na garbie zostanie

to by byla jakas patologiczna sytuacja, zostawiac dziecko w sierocincu

pozniej by mialo do mnie zal ze je zostawilam

nie będzie musiało ale dobrze by było żeby zostało. wiesz, kiedy już człowiek spodziewa się maleństwa to wtedy przestaje myśleć o tym co jest ważne dla niego i cały swój świat wiąże tylko z nim. ja uciekam, zrób test lub idź do lekarza bo może niepotrzebnie się martwisz. pozdrwaiam i życzę miłego dnia.

nie uwazasz ze lepiej nie urodzic dziecka niz skazac je na cierpienie, porzucic je?

widzisz moze jestem samolubna, bo nie wyobrazam sobie zebym mogla sie poswiecic dziecku, pisalam ze nie nadaje sie na matke

nie, nie uważam tak ponieważ w życiu nic się nie dzieje bez przyczyny. i Twoje dziecko jesli by było oczywiście też nie pojawiłoby się ot tak, tylko w jakimś celu. a to nie Ty masz prawo decydować o tym czy kiedy je urodzisz skażesz je na cierpienie. skąd wiesz że w chwili kiedy je zobaczysz to nie pokochasz go tak bardzo jak nikogo dotąd na świecie? moje dzieciątko sprawiło że stałam sie silną kobietą i wiem że stać mnie na wszystko i że dzięki niemu przetrwam wszystko. bo ono jest moje, ze mnie i we mnie istnieje.

To trzeba było po te tabletki się zgłosić wcześniej, skoro wiesz, źe nie nadajesz się na matkę i chcesz usunąć dziecko:O