Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka ja jedna 22

moje milosne rozterki

Polecane posty

Gość taka ja jedna 22

Chodze z moim chlopakiem juz od paru lat. Znam go wydaje mi sie ze na wylot. I tutaj pojawil sie problem. Imponuja mi mezczyzni zaradni, chcacy zalozyc z ukochana rodzine, pracowici. Tymczasem moj..no calkowite przeciwienstwo. Mowi ze chce zalozyc rodzine, ze wszystko w swoim czasie, ale tylko mowi jak na razie. Wiem ze jestesmy mlodzi, jednak wiedzac ze jego kumpel bedac w jego wieku oswiadczyl sie swojej dziewczynie, ze sam znalazl sobie prace, nie zada od rodzicow pieniedzy na swoje zachcianki, uczy sie...czuje ze wolalabym byc z takim niz z moim. Zakochalam sie w moim prawie od pierwszego wejrzenia, wiec nie bylo czasu na poznanie sie, zreszta o czym sie myslalo w wieku 18; od razu silne emocje, ktore zreszta pozostaly do teraz. Rozplywam sie w jego objeciach, usmiecham od ucha do ucha, a jednak jak pomysle o tym ze on nic nie robi wlasciwie, ze jest dzieckiem nie mezczyzna, ze ma cialo mezczyzny a w srodku ...To nie jest tak ze cenie kase itp., moj ma wiele cech ktorych boje sie ze u innego bym nie znalazla- czuly, wrazliwy, romantyk, potrafiacy niezle "naslodzic" :) ...no wlasnie, ma ktos podobne rozterki? nie wiem co ja mam robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhbe
on cie zna dogłębnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
nie wglebiaj sie w swoje zberezne skojarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wiekiem dojrzeje, jezeli go kochasz badz z znim. Teraz wiekoscosc facetow to wyrosniete dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
mam nadzieje ze ktos sie jednak dzisiaj wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba nie jest chłopak dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko fajnie i słodko
ale to nie ujest chłopak dla Ciebie jak ktoś wyżej napisał. rozmijacie się,bywa miło ale co z tego,potrzebujesz chyba kogoś starszego i samodzielnego.Twój chłopak jest ok mój tez ma 22lata i tez nie mysli o slubiem,zaręcznyach itd uczy się i jest na utrzymaniu rodziców podobnie zreszta jak ja,tyle że nam to odpowida tzn nie odpowiada to żerowanie na rodzicach ale teraz jest czas na naukę i zabawę potem rodzina i obowiązki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
hmm ja rozumiem ze Twoj sie uczy, ale moj juz szkole skonczyl, 3 letnia, nigdzie dalej nie poszedl, jako ostatni sie bronil. ja mu musialam pomagac pisac prace licencjacka bo tak mu ciezko bylo, odwlekal to do ostatniej chwili. Teraz od 4 miesiecy nie robi nic, niby prace szuka, no ale teraz jak sie nie widzimy pare dni to on co..z kolegami gra sobie :/ zyje na garnuszku mamusi i nie przeszkadza mu to najwidoczniej. Jeszcze cv nie napisal bo nei znalazl odpowiedniej oferty pracy. A tego on robic nie bedzie i tamtego nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko fajnie i słodko
sama sobie odpowiedziałaś w końcu nie tego potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
hmm moje pytanie to czy inwestowac w przyszlosc z kims leniwym i malo ambitnym i liczyc ze dojrzeje do powaznego zwiazku? ale kiedy to sie stanie, jak skonczy 26? czy moze jak sie wybawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
wszystko fajnie i słodko a czy jakas kobieta tego potrzebuje? czy taka osoba nadaje sie do zwiazku? bo wydaje mi sie ze kobiecie potrzeba oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo go trzeba do pracy pognac.. tak jak z kumplami poganlismy kumpla.. do samochodu zapakowac i wywiesc na rozmowe.. sie rozbujal.. najwazniejsze zaczac... ja zaczalem pracowac jak dorosly majac 15 lat.. i tak jakos to leci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko fajnie i słodko
przede wszystkim oparcia,najważniejsze jest żeby być z drugą osobą kiedy ona Cię najbardziej potrzebuje,nie wiem jak z jego opiekuńczością. Ale tu chyba nie do końca o to chodzi bo podkreślasz że zalezałoby ci na zaradności,a to inna sprawa,on chyba zyje sobie lajtowo bo mu tak wygodnie,i na pewno nie mysli jeszcze o przyszłości,Ty już tak...a czy on się zmini w tym sensie to nie wiem,znasz go trochę chyba,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
Znam go i od tych paru lat jest taki sam, nic sie nie zmienilo, wiec zaczelam myslec o przyszlosci. Zanim skonczyl szkole sie tym nie przejmowalam, bo myslalam ze sie bedzie staral przynajmniej (mam na mysli pisanie cv i wysylanie chociazby mailem) ale sie rozczarowalam. Jego matka i ojciec go gonia, ja tez czesto wspominam, ale to nic nie daje. Zreszta ja sama wiem co mam w zyciu robic i bym nie mogla tak zyc spokojnie pasozytujac na rodzicach, moze dlatego mnie to tak razi. Co z tego jak go sie zmusi, jesli do wszystkiego trzeba bedzie go prowadzic za reke jak male dziecko? Poza tym w domu nie robi nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
Opiekunczy to jest, jesli chodzi o rozmowe i obecnosc w ciezkich chwilach to zawsze moge na niego liczyc, ale to wlasnie oznacza milosc. Ja tez go nie zostawie jesli bedzie mnie potrzebowal, to dla mnie naturalne. Jednak majac z kims spedzic cale zycie to sama juz nie wiem, pogubilam sie co jest wazne. Z jednej strony sama jestem zaradna i nie byloby problemu, a z drugiej inni imponuja mnie bardziej (ci dojrzalsi pod tym wzgledem) niz moj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
Sprzedawca Słońca :P za granice to mial plan wyjechac w wakacje, zarobic..no ale pisanie pracy tak sie przedluzylo hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko fajnie i słodko
nawyki w wynosi się z domu,pomaga w edomu,sprząta? albo Tobie pomaga czy gotujecie razem? to wiele pokazuje,bo jak teraz nic nie robi to nie znaczy że zawsze tak bedzie bo mnóstwo facetów się tego"nauczyło"po tym jak zona się o to zatroszczyła :) chyba że to totalny obibok i uwaza że to kobieta powinna prac sprzatac gotowac,to nic z tym nie zrobisz tylko umeczysz się z nim. Mężczyznę czasami też tzreba do czegoś "popchnąć",jakoś zmobilizować,niektórym wystarczy powiedziec a innych trzeba prawie na siłę,może Twój "odpocznie"sobie(tylko po czym?)i weźmie się za siebie bo jak nie to Ty sobie znajdziesz innego:) w końcu to chyba zauwazy i się przestarszy jakbyś się spotykała z kolegami którzy się uczą albo/i pracują,lampka mu się zapali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
wszystko fajnie i słodko mama za niego wszystko robi, bo sama nie pracuje. wiec proste wnioski :) jak wyjechalismy na wakacje to wracalismy do domku i on zasiadal a ja robilam jedzonko. Sam mi pomoze jesli poprosze, z tym ze nie spieszy sie z tym. Jesli w tym czasie przegleda net np to czekam 10 minut az skonczy. Nie chcialabym przy nim manipulowac, wolalabym zeby sam tego chcial i byl pracowity. Co z tego ze sie wystraszy i zechce mi zaimponowac kiedy te jego lenistwo jest w nim i sie ujawni jak tylko np przestane miec takich kolegow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko fajnie i słodko
bez sensu to... nie wyobrażam sobie żebym musiała prosić mojego chłopaka żeby pomógł mi zrobić jedzenie które robię dla niego! u mnie to on więcej gotuje a jak ja coś robię to zawsze sam pyta w czym mi pomóc,sam sprzata,zawsze to on rozkłada i zasciela łóżko... jak to czytam to zaczynam doceniać mojego P. przyzwyczaił mnie do tego i teraz dopiero dostrzegłam jak on się stara,i nie robi tego na pokaz dla mnie tylko wyniósł to z domu,bo tam tez myje naczynia i sprzata, więc ja nie wiem Twój chłopak to jak mój brat,tragedia,matka nie nauczyła a przyzwyczaiła że będzie ktoś koło niego zawsze robił,biegał więc on nie jmusi,współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elantonio
powiem tak... pogadaj z nim o tym POWAŻNIE, bo jakoś czuje jak bym był na jego miejscu... kafeteria to nie jest najlepszy sposób na tego typu problemy, skoro jest kochany itp itd i go kochasz, to pozostaje tylko praca nad jego mobilizacją, powiem tak, najciężej jest zacząć prace. Ja też do leniwców się zaliczam i to strasznych. Może i gorszych niż twój facet. Ale gdy już zacznę pracować potrafię się przyłożyć i wykonywać sumiennie co mi przydzielono. Może twój tez tak ma. I powiem to co zawsze mówię... zanim podejmiesz decyzje najpierw porozmawiaj z facetem poważnie o problemie, powiedz co i jak, a dopiero po wyniku rozmowy wyciągaj wnioski i podejmuj decyzje, a nie najpierw go zostaw a potem mów dlaczego. ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
elantonio Ale co ja mam mu powiedziec...ze inny wydaje mi sie atrakcyjniejszy bo moj nie pracuje i jest leniem? Ja juz nawet probowalam mu wytykac innych ale to skutkuje tylko jednym-mowi mi ze jak on mi nie odpowiada to moge zawsze isc do innego, w ogole burzy sie, mowi ze co ja sie wtracam do JEGO pracy, jak zechce to pojdzie Wytyka mi tez to ze ja nie pracuje a jego znajoma i uczy sie i dorabia (ja studiuje) itp itd... A na spokojnie to tez probowalam, ciagle mi mowi tak tak szukam, a on nawet cv nie napisze. ja i tak wiem juz jaki on ma charakter. Wlasciwie ostatnio z tego co on mi opowiada i naszych tematow to jego glowny problem to kupic zegarek, plecak. To to i owszem, bedzie siedzial na necie szukal ladnych, jezdzil ciagle poc entrach i ogladal. To jest taki facet na ktorego musze czekac przed kazdym wyjsciem z domu bo wybiera sie dluzej ode mnie, wstaje o 13 i lezy potem przed tv, sniadanie o 14 15 i to jeszcze jak sie da to zrobione przez mame- prosba z jego strony typu "wez zrob mi jajka". Z drugiej strony jest bardzo dobrym, cieplym i kochanym czlowiekiem, lubiacym rozmawiac i nei majacym fochow, poswiecajacym mi kazda wolna chwile. Mam spory dylemat. Co mam z tym zrobic ze mi sie robi nie za fajnie jak znajoma opowiada o mezu, ktory lubi prace, znalazl ja po 3 tygodniach, sam remontuje mieszkanie i ona uwaza to za normalny stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna 22
To nie jest tak ze on niczego sie nie domysla, ja mu mowie ciagle co mi sie podoba i czego bym oczekiwala od niego, on to zwyczajnie puszcza mimo uszu, ale co, mam za doroslego faceta szukac pracy? o nie. Jakby ktos mnie musial do pracy ciagnac to bym sie zwyczajnie tego wstydzila, to mega obciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ma 19 no juz w tym roku bedzie 20 lat...pracuje studiuje.mieszka z rodzicami ale utrzymuje sie sam...w tym roku chcemy kupic materiały na dom rozmawiamy duzo o naszej przyszłosci o slubie dziecku :) porozmawiaj z nim powaznie moze on nie chce sie zmieniac moze jemu jest tak dobrze :) jesli nie moze znalesc pracy w Polsce niech jedzie za granice :) tam na 1000% cos znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T a k i 1
Moze jest typem Piotrusia Pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×