Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zeska

O nauczycielach

Polecane posty

Gość zeska

Sama jestem nauczycielka. Bardzo wiele wymagam od siebie z prostej, ludzkiej uczciwości. Wykonuję pracę, którą bardzo lubię, a za którą mi marnie płacą. Widzę, co się wokół dzieje- jak upada autorytet nauczyciela. I szlag mnie trafia, gdy w swoim gronie spotykam PARTACZY- ludzi ,którzy do tego upadku się przyczyniają. Srodowisko moje nie powinno zgadzać się na to, by ktoś mu opinię psuł. Niestety, na ostarcyzm spoleczny nie ma co liczyć. Bumelanci są bezkarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno byc dobrym nauczycielem
gdy dzieciaki do nikogo i niczego nie czują respektu dlatego zawód nauczyciela porzuciłam rok po zakończeniu studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Jasne,że nie jest to prosty zawód. Cały czas przecież pracujesz z mlodym, dorastającym , szukającym swego meijsca w życiu- czlowiekiem. Do tego zawodu tzreba mieć serce. Ale ja pisałam o czymś innym. Ostatnio dotknęla mnie pewna sytuacja osobiscie jako rodzica, Ponieważ mam wgląd w " sprawę" od podszewki, więc wiem, jakim brakiem profesjonalizmu wykazal się nauczyciel. I jestem wkurzona na maksa. Zastanawiam się, czy nie złozyć skargi na PANIA u jej wladz. Z drugiej strony- to szarganie wlasnego środowiska. Stąd moje dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA NIE ZNAM SIE
Niewielu jest prawdziwych nauczycieli z powołaniem , większość " odwala " lekcje i idzie do domu :O Miałam przyjemność spotkać na swojej drodze tylko jednego nauczyciela z powołaniem - szkoda , ze tylko jednego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak w kazdym zawodzie
wszystko zalezy od zaradności i umiejętności człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co ci zrobiła
ta nauczycielka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... 'szarganie wlasnego srodwiska'...i wlasnie 'dzieki' takiemu podejsciu niektorzy czuja sie bezkarni, dzialaja nieprofesjonalnie i niszczac czaem psychike dzieci........ale ni, to nie jest wazne , wazne jest zeby nie mowic o tym na glos , bo sie bedzie 'szargac'. Nauczyciele teoretycznie powinni przekazywac uczniom zasady moralne......co z Twoja moralnoscia autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie zasady moralne
powinni przekazywac nauczyciele? Pytam, bo panuje coraz wiekszy relatywizm, wszystko wolno, wszystko jest dobre, więc powiedzicie o jakich zasadach mówicie? Rodzice także powinni....a nie robią tego wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie zasady moralne
mam tez wrazenie, że obecnie to dzieci niszcza psychikę nauczyciela, a nie nauczyciel dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norcoolka
ja ucze sie w Technikum.Kiedy wybieralam ta szkole o tej, do ktorej chodze, slyszalam wiele negatywnych opini, ale jednak sie zdecydowalam bo na mazowszu jest tylko kilka szkol ksztalcacych w tym zawodzie.W mojej szkole ucza sami mlodzi nauczyciele.Sa tylko trzy babki po 40 i jeden nauczyciel emerytowany i mnie tez szlak trafia jak chodze na lekcje.W podstawowce mialam bardziej kompetentnych nauczycieli. W tym roku doszlo trzech nowych nauczycieli i wszyscy zmyli sie juz w pazdzierniku bo mowili ze nie maja warunkow do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norcoolka
np. jedna moja nauczycielka-Zrobila klasowke we wrzesniu i oddala ja tydzien przed swietami, bo mowila ze nie miala czasu sprawdzic.Nikt nie mogl poprawic oceny bo ma na to dwa tyg.pani mowila ze nie ma czasu przed swietami zrobic pprawy a po swietach juz za pozno.I cholernie denerwuja mnie nauczyciele, ktorzy narzekaja ze praca ciezka, ze malo zarabiaja a tak na prawde gowno robia.I to nauczycie niszcza uczniow, a nie na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczniowie to swięte krowy
http://www.overlook.ro/pamoka.swf z naciskiem na "święte". No to popatrzcie. Mnie to zbulwersowało. jednak. Chociaż po tym bydle to się wszystkiego można spodziewac. Oczywiscie, tu to to też nauczyciela wina, biedni uczniowie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
Zastanawiające jest, iż w swoim życiu spotkałem niewiele nauczycielek naprawdę inteligentnych. Kobiety po studiach a niezaradne, wręcz głupie a myślą o sobie niewiadomo co. To już w panie sprzedawczynie w sklepie są znacznie od nich rozsądniejsze. Brak profesjonalizmu i zwyczajne lenistwo to już inna historia. I niby za co miałyby dobrze zarabiać, one wręcz ogłupiają młodych ludzi a nie ich czegoś uczą. Po szkole człowiek jest zupełnie oderwany od rynku i posiada umiejętności nikomu niepotrzebne - dokładnie takie same co jego nauczyciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jakiej szkole
morświn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Klaudka- krotko mówiąc- sytuacja jest podobna do tej, ktorą opisuje Norcoolka. Brak szacunku dla uczniow- tym razem uczniem jest też moje dziecko. Ponieważ znam sprawę dokladnie- ta pani pseudonauczycielka mnie wkurzyla na maksa. Abissinthe- środowisko, z ktorego uczen powinien wyneisc zasady moralne- to środowisko domowe. To rodzice ksztaltują mlodego czlowieka-szkola ma im w tym pomoc, a nie ich zastąpić. Więc moje zasady moralne w tym konflikcie są jedynie glosem rodzica. Trudność jedynie polega na tym,że wlasnie one nie pozwalają mi potąpić " nie po koleżensku" wobec tej mlodej pani, ktora nie ma pojęcia o uczciwosci w tym zawodzie. Zastanawiam się, jak rozwiązać sprawę, by jednak oszczedzić jej konsekwencji slużbowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale co ta nauczycielka zrobiła
?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz
może ci podpowiemy rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkkkkkkkk
To zrób coś z tym. To co mnie najbardziej mierzi w tym środowisku to skrajny komformizm. Weź też pod uwagę, czego chesz nauczyć swoje dziecko. Oportunizmu czy odwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejże
to, czego ucza w szkole nie jest zależne od nauczycielek. bez przesady. nikt im nie daje wolnej ręki, są programy, potem testy. Jak to jest niepotrzebne, to sobie napiszcie ministra oświaty. To tam ustalają to, czego się będziecie uczyć... Morświn...a ty kim jesteś? Gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miiik
"po jakiej szkole" mgr inż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejże
nie. pytanie brzmiało, gdzie pracujesz...mgr inż też pracuje czasem w szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jakiej szkole
:D na uczelni miałeś takie retrospekcje?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może nie po jakiej szkole
ale "jakie masz wykształcenie?". Jesli już odpowiedź brzmi: mgr inż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po jakiej szkole
na pewno skończył zawodówkę, albo Śląską Uczelnię Pułtuską płatną 1500 zeta za semestr, skoro tak mu mowę odebrało:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska - no ale wlasnie o to mi chodzi - ktos postepuje nieuczciwie, nie w porzadku, i to na tyle nie w porzadku, ze wyniklyby z tego konsekwencje sluzbowe. Czyli nie jest to pomniejsze wykroczenie. I Ty w tym momencie nie zrobisz z tym nic \'bo swoje srodowisko trzeba chronic\'. To jest jakas chora moralnosc dla mnie - jesli ktos zrobi cos zlego, to powinien poniesc za to konsekwencje, czyz nie? A nie czaic sie, bo to kolezanka po fachu. Odwaga, wiernosc przekonaniom czy oportunizm - oto jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Abiss- do poniedzialku mam czas na podjecie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze pytanie
Czy rozmawiałaś z tą nauczycielką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie nauczycielem to bardzo ciężki zawód. Sama zastanawiam się czy nie odejść, poddać się... Młodzież rzeczywiście bywa trudna, ale to dyrekcja, ministerstwo i rodzice są najtrudniejsi w relacjach i założeniach. Dzieci są klonem własnych rodziców....i same w sobie nie są złe. Dla mnie często wspaniałe, tylko wychowanie, warunki domowe nie pozwalają im dobrze wybierać. Jak może dziecko zachowywać się kulturalnie wobec nauczyciela, jeśli w ich domach podważa się autorytet nauczyciela etc.. Niewiele ludzi wie, że nauczyciel jest urzędnikiem państwowym i obraza nauczyciela rodzi takie same konsekwencje, jeśli obraża się na przykład policjanta.. i wiece co, chyba w końcu z tego prawa skorzystam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×