Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zeska

O nauczycielach

Polecane posty

Gość a jeśli
prawo jest dobre do dopierdalania, ale uważaj bo będziesz musiała umieć przypierdolić kontrolowanie tam gdzie jest kontrola. albo dopierdalać i wykorzystywać "hormony". korzystaj kiedy musisz, to długotrwała zabawa, czasami trzeba finalizować by ostrze się nie obróciło. [chocham Się]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska ---> wiesz, Twoja odpowiedz na moje pytanie jest tak ogólnikowa i asekurancka, że aż nie pasuje, żeby padła od nauczyciela :O Mało tego, brak jakiegokolwiek konkretnego argumentu daje duzo do myślenia. Co znaczy \"nie szanuje\"? Podnosi głos, zwraca się do dzieci po nazwisku, jest wulgarna (\"wulgarność\" to też pojęcie względne), bije, a może po prostu nie pozwoli sobie założyć kosza na gowę rozbrykanym dzieciakom lub nie całuje ich po stopach? A jak się na lekcjach zachowuje klasa, na jakie zachowania nauczycielka zareagowała nie tak, jak Ty byś sobie życzyła? Skąd wiesz, że nie szanuje? - czyżby od swojgo nieomylnego dziecka, które ma zapewne 10 czy 12 lat? Rozmawiałaś już z Tą nauczycielką osobiście, sam na sam, z wychowawcą klasy, z innymi rodzicami, czy może od razu chcesz lecieć robić aferę? Wiesz, odpowiedzi na te, i wiele innych pytań nie są bez znaczenia. Ty natomiast nie poruszyłaś żadneg z tych problemów, więc w moich oczach nawet się nad nimi nie zastanowiłaś. Gdyby tak było, to nie prosiłabyć o radę na kafe, nie podająć kluczowych informacji. Krytykujesz brak profesjonalizmu u nauczyciela, a sama co zaprezentowałaś tutaj? No zastanów się logicznie, jak ktoś ma dać Ci jakąkolwiek radę, jeśli właściwie nic konkretnego nie wiemy. Wniosek z tego, że zasgnalizowałas tutaj tylko problem żeby sztucznie wzbudzić krytykę tej nauczycielki i utwierdzić sie w przekonaniu, że Twój tok myslenia jest prawidłowy. No przykro mi, ale ode mnie tego nie usłyszych na chwilę obecną. Jako osoba na poziomie, zorientowana w temacie powinnaś doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że słowa \"nie szanuje\" są tak pojemne znaczeniowo i tak różnie interpretowane, że używane w formie oskarżenia, często prowadzą do nadużyć i nieporozumień, zwłaszcza ze strony rodziców, którzy znają relacje swych, ich zdaniem nieskazitelnych i nieomylnych, dzieci. A jak wiadomo w rzeczywistości one aż tak idealne nie są i odbrobina krytyki w rodziców w stosunku do swych pociech naprawdę nie jest dla nich żadną krzywdą, wręcz przeciwnie piszesz, że nie bardzo wiesz, jak się zabrać do rozwiązania sprawy, żeby nie zaszkodzić tej \"młodej nauczycielce\" (myslę, że wiek też nie jest tu bez znaczenia, jesli chodzi o Twoją ocenę tej osoby) - wiesz, nie trzeba mieć strasznie wybujałej wyobraźni, żeby wymyslić takie sposoby (bo jest ich co najmniej kilka) i na koniec - ja nie twierdzę, że nie masz racji, ale nie napisałaś kompletnie nic, żeby mnie przekonać, że ją masz. A to również o czymś świadczy. Mój post, który zapewne wyda Ci się dość napastliwy (choć nie mam tego w zamierzeniu), to czysty obiektywizm. Naprawdę jestem bezstronna i zdaję sobie sprawę, że są nauczyciele z powołania i partacze (jak w każdym zawodzie). Zanim rzucisz oskarżeniami, dobrze się przypatrz tej sprawie A tak z innej beczki - chyba nie muszę Ci uświadamiać, co to za ptak, który własne gniazdo klala :O Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
Do po jakiej szkole Politechnika Śląska st dzienne jak już a nie Śląska Uczelnia Pułtuska .... A takie spostrzeżenia po podstawówce i technikum, po uczelni mniej. Nie pracuję w szkole, branża z pogranicza elktroniki, automatyki, elektryki i programowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Wiesz co Klaudynko? Powiedzialam tyle, ile uważalam za słuszne. Moim zamiarem nie bylo przekonanie Ciebie, co sugerujesz. Nie ejsteś stroną w tym konflikcie, by się tak angażować. Spokojnie, dziewczyno!! I trochę uśmiechu. Twój post to jeden wielki chaos. Klaudynko, Ty się zdecyduj , czy bronisz nauczycieli, czy napadasz na nich? Bo sama już nie wiem. Nie podejmę dyskusji, bo.........bo mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska a co srasz po gaciach
dlaczego nie opiszesz jasno sytuacji tylko owijasz w bawełnę, klaudynka ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska --> własnie w tym problem, moja Droga, że nie mogę w tym momencie zdecydować czy akurat w tej sytuacji, którą Ty opisałaś, będę broniła czy też oskarżała nauczycela, bo nie mam ku temu żadnych podstaw - nie napisałaś niemal nic, a w ciemno nie będę celować \"za\" lub \"przeciw\" (chociaż z Twojej wypowiedzi wynika, że powinnam - żenujące i skandaliczne jak na nauczyciela podejście do sprawy) . To się nazywa OBIEKTYWIZM - jako nauczyciel powinnaś doskonale znać to pojęcie, ale widzę, że chyba nie do końca tak jest:O Nie dziwię się, że jest taki bałagan, skoro Ty, nauczyciel, sugerujesz, że powinnam jechac po nauczycielu lub go bronić, nie mając żadnych agrumentów. Proponuję zatem napierw przyjrzeć się swojej osobie, a dopiero później oceniać innych Jeśli chdzo o to, że nie jestem stroną w konflikicie - owszem, nie jestem, i całe szczęście, jednak sama idea kafeterii polega właśnie na tym, że ktoś opisując problem, z góry powinien mieć świadomość, że wiele różnych osób zabierze głos i włączy sie do dyskusji, będzie oceniać, krytykować i zapewne bronić ... Z nantury rzeczy tak to tutaj wygląda. No ale najwyraźniej Ty nie jestes tego świadoma, skoro najpierw sygnalizujesz problem, a potem piszesz, że nie chce Ci sie dyskuować i rozpisywać, o co dokładnie chodzi. Wybacz, ale to czyste zaśmiecanie kafe i kompletny brak jakiegokolwiek profesjonalizmu, nawet tego najbardziej elementarnego Jesli chodzi dystans i uśmiech - mam go więcej, niż Ci się wydaje, chociażby dlatego, że właśnie nie jestem stroną w tym, jak się okazuje, żenującym i wyssanym z palca \"konflikcie\". Gdyby taki nie był, podałabyś konkretne argumenty i zbiłabyś mój ton - nie zrobiłaś tego, więc ich po prostu nie masz. Niestety swoją postawą, przynajmniej tą, zaprezenowaną tutaj, wpisujesz się w grono ludzi konfliktowych i niekompetentnych, którzy szukają dziury w całym, nie umiejąc nawet podać zasadnych argumentów a to, że Ci nie do końca pasuje, że podjęłam dyskusję :D - wiesz, jakoś mnie to nie dziwi, w końcu jestem dla Ciebie mało wygodna, bo ... napisałam to, co napisałam, a Ty w żaden sposób nie pokazałaś, że nie mam racji. Dlaczego? Nietrudno się domyślić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalala
znam pewna nauczycielkę która ma kilka prac ale lekcje jej sa beznadziejne gdyz przyjdzie da nam temat nic nam niewytłumaczy tylko rozwali swoje dupsko i poda nam zadania i strony w podręcznki gdzie sami mamy zrobic notatkę i wytłumaczyc sobie temat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska a co srasz po gaciach ---> gdyby zeska miała jakiekolwiek logiczne, obiektywne i mocne argumenty, opisałaby je od razu, bo to byłaby jej silna moneta przetargowa tu, na kafe - dzięki temu zdobyłaby głosy za sobą (to zupełnie naturalne). Już na samym wstępie rzuca się w oczy to, że stara się zasiać ferment i sprowokować do negatywnych opinii, nie dając żadnych argumentów. Myślę, że w rzeczywistości też tak to wygląda, niestety To, co wymyśli teraz, aby obronić siebie (bo pjawiły się już ataki na jej osobę), według mnie należy potraktować naprawdę z dużym dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej szkole - gdzie pracuję - uczą sami naprawde dobrzy nauczyciele. Są swietnie przygotowani do kazdych zajec tak wiec praca w tej szkole jest naprawde trudna. Nie ma olewactwa czy odbębnienia zajec. Jesli jestes mlodym, poczatkujacym nauczycielem - musisz wiele sie napocic by nie odstwac od \"normy\". Jest ciężko - ale to wszystko motywuje do dalszych dzialan i staran. Posumowujac - praca nauczyciela do łatwych nie nalezy - wiec troszke szacunku prosze do tegoz zawodu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercedes16
U mnie w szkole na 10 uczacych mnie nauczycieli może 2 jest olewaczami a reszta to naprawde fajni ludzie podchodzący z ambicjami do swojej pracy. A ciekawe jest to ze ci uczniowie, którzy maja największe problemy, wyrażają sie najgorzej o nauczycielach, nawet tych, którzym nie można niczego zarzucic. Taka jest prawda. Dla nich najlepiej by było gdyby nauczuyciel był popychadłem na ktorym mozna sie dosłownie wyżyć jak coś im się nie podoba. Tak to wyglada w szkole, w mojej klasie, w innych tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wśród nauczycieli są ludzie wspaniali, z powołania, i partacze - jak w każdym jednym zawodzie, ale jest to zawód specyficzny i na pewno trudny z wielu względów nauczyciel to grupa zawodowa, która w opinii publicznej nigdy nie będzie miała łatwo, zwłaszcza teraz. Dlaczego? Szkoła przyjecielem dziecka!!! - słychać to teraz wszędzie. Tak, oczywiście tak być powinno, ale tylko i wyłącznie do pewnego stopnia, bo obok tego nauczyciel MUSI niestety (lub \"stety\" - zależy, z której strony patrzeć) wypracować sobie wśród podopiecznych pewnien respekt, szacunek, musi wymagać, egzekwować, oceniać, trzemac dyscyplinę ... Gdyby tego nie robił, to nietrudno się domyslić, jak wyglądałaby jego sytuacja w klasie (i niektórych pewnie tak wygląda - tragicznie) . A te ostatnie wymienione przeze mnie rzeczy nie są wygodne dla uczniów - nie ma się co okłamywać. I tojest zupełnie naturalne, bo przeciez nikt nie lubi być ocenianym, kontrolowanym itd. - no ale niestety, taka jest praca nauczyciela, czy on tego chce, czy nie. Jednak obiektywizm uczniów jest mocno zachwiany - no w końcu chcąc nie chcąć są po drugiej stroie biurka i w pewnym sensie jest to jakiś rodzaj odrębnego frontu (choć oczywiście nie polegający tylko i wyłącznie na \"walce\" - wiadoma sprawa) . Ci uczniowie również tworzą lub będą tworzyć prędzej czy później pinię publiczną. Zdecydowana więszkość z nich wolałaby luz, brak obowiązków, oceniania ... - ale tak się nie da. Taka jest niewidzęczna praca nauczyciela i za to niestety płaci, wysłuchując krytyki wielu udręczonych w swoim mniemaniu dzieciaków oraz ludzi, którzy ani jednego dnia nie stali przy tablicy przez 30 - osobową klasą, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym, jak to wygląda (i którzy notabene też byli kiedyś uczniami :) ). Druga sprawa - rodzice, którzy w dużej mierze są dziś przede wszytkim roszczenowi, bo wedłyg nich im dziecku sie wszytko NALEŻY, widzą tylko i wyłącznie jego prawa, ale już nie dostrzegają obowiązków, którzy nie umieją krytycznie spojrzec na swoją pociechę, bo często po prostu są zbyt zajęci, żeby lepiej się mu przyjrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka27 - tylko wiesz, "wypracować respekt" to nie znaczy drzeć się jak stare prześcieradło na niewinnego dzieciaka, nie znaczy oceniać po opinii a nie umiejętnościach, nie znaczy bycia niekonsekwentnym. to, czy N-l będzie miał autorytet, zależy od całokształtu jego zachowania, a nie tylko od kwalifikacji i powołania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellishbloodystorm ---> a czy ja w którymkolwiek miejscu napisałam, że nauczyciel "ma lub może się drzreć jak stare prześcieradło" lub zaprzeczyłam, że decyduje całokształt???? Nie rozumiem, dlaczego do mnie ten post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo się tyczy "oceniania po opiniii a nie umiejętnościach" i braku konsekwencji - w moich wypowiedziach nie ma, że na tym polega wypracowywanie sobie respektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Matko- Kaludka- ty zostan prokuratorem:-) Na kafeterii się dziewczyno marnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Albo śledczym- bo intrygę wszędzie węszysz. Mowisz o srodowisku , ktorego nie znasz z takim zaparciem i zaangażowaniem,że przypominasz mi moherowy beret z jedynie słusznym poglądem. Nie życzę sobie, Klaudynko, byś na mnie krzyczała i oskarzala mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska ---> może właśnie jestem, droga Koleżanko ;) a tutaj to się przede wszytkim odprężam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka - to było a propos "Tak, oczywiście tak być powinno, ale tylko i wyłącznie do pewnego stopnia, bo obok tego nauczyciel MUSI niestety (lub "stety" - zależy, z której strony patrzeć) wypracować sobie wśród podopiecznych pewnien respekt, szacunek, musi wymagać, egzekwować, oceniać, trzemac dyscyplinę ... Gdyby tego nie robił, to nietrudno się domyslić, jak wyglądałaby jego sytuacja w klasie (i niektórych pewnie tak wygląda - tragicznie) ." bo, niestety, ale u większości N-li jest jak napisałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
..............bo do szkoly chodzilas? Klaudynko? Chodzilas?- nie mylę sie?;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeska ---> i jeszcze jedno - ja na Ciebie nie krzyczę, a to co napisałam, to czysty obiektywizm. Dokładnie to, co zaprezentowałaś, ja oceniłam z MOJEGO punktu widzenia. Mam tutaj do tego pełne prawo, tym bardziej, że nie poczyniłam żadnych nadinterpretacji :) A koncert życzeń to możesz sobie urzadzać gdzie chcesz, ale na pewno nie na kafe - niestety, taka jest specyfika tego "miejsca" :) Jeśli nie chcesz, żeby Cię oceniano czy podejmowano dyskucję w tonie niewygodnym dla Ciebie, to nie zakładaj topików na kafeterii - to taka dobra rada na przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"..............bo do szkoly chodzilas? Klaudynko? Chodzilas?- nie mylę sie?;P" ale się wysiliłaś, żart na poziomie szkoły podstawowaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak dotąd supiasz się na obrażaniu mnie, a argumentów jak nie było, tak nie ma. Żałosne za to są nerwy - no cóż, tonący chwyta sie brzytwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
A propos kompetencji i powolania nauczyciela. Od dawna pokutuje u nas mit Siłaczki. Nauczyciel to ten, co to z kagankiem oświaty ma naród kształcić- w głodzie, slocie isc dumnie. Lecz wspólczesnie nie tędy już droga. Nauczyciel nie może być nędzarzem, nie zyska w ten sposob uznania spolecznego. Od nauczyciela wymaga się ( i slusznie) ciąglego doskonalenia zawodowego, studiow podyplomowych, kursów kwalifikacyjnych. A to z kolei wymaga nakładów finansowych. W tym zawodzie sprawdzają się ludzie, którzy po prostu , oprócz tego ,że są dobrze merytorycznie przygotowani do niego, lubią młodzież. Nie boją się jej. szanują ją. Nie krzykiem, lecz konsekwencją i szacunkiem można autorytet zyskać. Krzyk rodzi krzyk. Gdy kogoś szanujemy- on nie ma wyjścia- okazuje nam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Klaudka? My mamy różne zdania? Poza tym- temat topiku brzmi- O nauczycielach. Moj problem rozwiążę sobie jutro. Jak chcesz mogę ci potem opowiedziec z jakim skutkiem. Tymczasem na topiku mozna podyskutowac na różne tematy. Np. Klaudynko, możesz opisać, jak dostalaś swoją pierwszą szóstkę ;) Albo pałkę;) Jak wolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdy kogoś szanujemy- on nie ma wyjścia- okazuje nam to samo" no nie mogę, w jakim ty świcie żyjesz??????!!!!!! Wybcz, ale często rzucasz sloganami, które sie nijak mają do rzeczywistości :O Zrobiłas to na początku swej wypowiedzi, kiedy rzuciłaś teks, "nie szanuje", nie umiejąc nawet wytłumaczyc, o co chodzi, i robisz to teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie lub nie
stwierdzam, że Klaudka ma rację, a jej opinie są bardzo wyważone. Szkołę znam od podszewki - uczę już 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeska
Klaudka- ty nie znasz znaczenia słowa" szacunek"? Nie wiesz, na czym okazywanie szacunku polega? Polecam " Słownik języka polskiego". Przecież nie będę tu dorosllej kobiecie wyjaśniać znaczenia słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria11
zeska czytam to wszystko i uwazam ze nie masz zupelnie racji, najezdzasz bez sensu klaudke ktora zreszta bardzo sensownie pisze. I dokladnie w jakim ty swiecie zyjesz, jest tak, ze nauczyciel spokojnie do ucznia, a ten z mordą - zdarzają się takie sytuacje bardzo czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nigdzie nie podawałam żadnej definicji slowa "szacunek", tym bardziej błędnej, więc skąd ta dziwna rada???? czyżby chodziło o mój ton w stosunku do Ciebie? Jak zauważyłaś, używam wilekiej litery w zaimkach typu "Tobie, Cibie ...", nie jestem wulgarna, w ocenach stosuję ton eufemistyczny (chyba aż za bardzo), więc co nazywasz brakiem szacunku? Prawdę i to, że mam odmienne zdanie od Ciebie???? No to gratuluję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×