Jak uświadamiacie swoje dzieci? CZy byliście uświadamiani przez rodziców?

Raz na pewnej domówce u kolegi zaczęłyśmy z koleżankami (z niewiadomych powodów ;] ) przeglądać taką encyklopedie ilustrowna dla dzieci i młodzieży, wszystkie rysunki przedstawiające ludzką anatomię i stosunek płciowy były pozaklejane kolorowymi naklejkami!!! Lekko mnie to zszokowało i dało do myślenia. Wydaje mi się, że rodzice tego kolegi zrobili mu chyba jakąś krzywdę (jest trochę... zniewieściały, bardzo cichy i wstydliwy ;] dawno nas to zastanawiało i teraz chyba wiemy skąd się wzięło;]) przez coś takiego dali mu chyba do zrozumienia że wsyztsko co zwiazene z seksem jest złe i trzeba to \"ukrywać\" Czy wasi rodzice rozmawiali z wami na takie tematy? Czy raczej zakrywali wam oczy jak była scena pocałunku na jakimś filmie ;] Jak wy rozmawiacie na te tematy z waszymi dziećmi?

:)

a mnie ulica ;)

No ja nie mam dzieci więc nie mam kogo uświadamiać :P A mnie uświadomili koledzy na podwórku, a jak mp. oglądałam z rodzicami film i była jakaś scena erotyczna to buraczeli, uśmiechali się do mnie i pytali co oni robią :P A matka wzięła się za poważną rozmowę ze mną na ten temat jak miałam 15 lat (!)

To i tak dobrze że się w ogole wzięła :) chyba że było juz "za późno"? :)

Byłam dziewicą, ale wiedziałam co i jak już od dawna :P A ona chciała mi tłumaczyć nawet to jak dochodzi do ciąży :P

no takie \"naukowe\" wywody chybą sa o wiele łatwiejsze niż rozmowa o samym akcie, uczuciach itp. No ale tego ucza w szkole ;] 15 latka juz z lekcji biologi w gimie to wie. Ale mysle że najważniejsze że w ogole taka rozmowa się odbyła, nieważne czy już dziecko było uswiadomione czy nie, nie wazne jak przebiegała, jak się zaczęła. Ważne że rodzic dał do zrozumienia że nie mma w tym nic złego.

"Dziewczyna" ;]